Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

YWmówka czy prawdziwe rozterki?

Polecane posty

Gość gość

Postaram się opisać moją sytuację krótko ale chciałabym żebyście też odpowiedzieli na ten tamat absolutnie szczerze, z waszego punktu widzenia. Spotykam się z pewnym mężczyzną ( bo ciężko nazwać to związkiem) już długo bo 2,5 roku. Nie jesteśmy razem bo są co do tego pewne poważne przeszkody - on ma już swoją rodzinę. Wiem, że nie jest to zbyt chwalebne dla mnie , ale jakoś u mnie uczucia wygrały z logiką i zgodziłam się spotykać z nim bez oczekiwań, że odejdzie dla mnie od rodziny. Tak samo jak zdaje sobie sprawę z tego, że na zawsze nie ma to prawdopodobnie przyszłości i kiedyś planuję poszukac sobie kogoś innego. Ale wracając do tematu- pomimo, że w naszej znajomości różnie bywało, raz on się wycofywał, raz do mnie przybliżał, to ostatnio miałam wrażenie, że zbliżył się do mnie bardzo, choć nie miał do tego większej motywacji bo nie groziłam mu, że odejdę czy cokolwiek takiego. Ale zaczął być bardzo czuły na spotkaniach. Często mówił, że tęskni, czule mnie przytulał, całował, jakoś tak inaczej jak wtedy kiedy się dystansował- bo jak pisałam i takie momenty bywały, mówił też nieraz, że chciał mi często powiedzieć, ze mnie kocha, ale nie może, że sam się bał swojego zaangażowania - chociaż powiedział kiedyś rzeczywiście, że mnie kocha, ja na to nie odpowiedziałam. Ja rzeczywiście miałam w pewnych okresach naszej znajomości wrażenie, że on się angażuje i ostatnio znów tak było. I pomimo, że to on sam nakręcił tą czułą atmosferę, to ja też stałam się dla niego bardzo ciepła. W czasie spotkanie cały czas powtarzał jak było cudownie, powiedział, że chciałby się ze mną spotykać częściej. Po spotkaniu napisał dzień później dziękując za spotkanie, póżniej odezwał się 2 dni później przepraszając, że nie odzywał się jeden dzień ( co mnie mile zaskoczyło, bo zdarzało mu się nie odzywać i kilka dni i nigdy nie przepraszał). Ogólnie cały czas był bardzo czuły. Wtedy ja odpisałam mu w sobotę (tydzien temu), choć wiedziałam, że pewnie nie może pisać, że dzień wczęśniej późno odczytałam jego smsa, ale żeby się odezwał jeśli będzie mógł. Nie odezwał się, tak samo w poniedziałek i we wtorek. W środę więc znów do niego napisałam co u niego i czy wszystko w porządku. Na co on odpisał mi dzień później, że: przeprasza, że nie odpisał od razu na moje wiadomości, ale ostatnio bardzo dużo o nas myślał. Że tak jak się umawialiśmy może nas łączyć tylko seks i przyjaźń, choć czasem nie jest to łatwe, ale on chce żebym ja była szczęśliwa, a on nie może mi niczego obiecać, że jestem jego najcudowniejsza partnerką i chciałby ze mną o tym porozmawiać, że wolałby u mnie , ale jak ja będę wolała, to możemy umówić się gdzieś w restauracji i że przeprasza za swoje rozterki, ale wie, że jestem wrażliwa i nie chciałby żebym przez niego płakała bo mnie szanuje. Ja do niego wtedy zadzwoniłam, powiedział wtedy, że nie chciałby żebym po prostu miała mu to kiedyś za złe. Odpowiedziałam na to, że jeśli chce to zakończyć to w porządku. Na co on, że nie że on chce, ale chciałby ze mną o tym porozmawiać. Umówiliśmy się na przyszły ( czyli na ten tydzień) , powiedział żebym dała mu znać kiedy będę mogła się spotkać. Nadal był czuły w tej rozmowie, na jej zakończenie powiedział " no to pa, moja kochana". Jednak do teraz on sam milczy, nie pyta co u mnie, jest cisza. Czy w takiej sytuacji, więc powinnam się teraz do niego odzywać? Tak, wiem, generalnie powinnam dać sobie z nim spokój i pewnie tak zrobię, ale narazie nie chcę. Czy myśliście, że to taka ładna ściema z jego strony, czy rzeczywiście mówił to szczerze, że ma takie rozterki z mojego powodu? I wreszcie, czy waszym zdaniem w tej sytuacji on faktycznie chce zerwać ze mną, czy może o tym tylko porozmawiać, jak ja widzę tą sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×