Znacie ludzi, którzy wrócili do siebie po latach od rozwodu?

Czy ponowny związek po burzliwym rozwodzie jest możliwy wg Was?

17 lat to szmat czasu, ludzie dojrzewają i często widzą wcześniejsze błędy obecnie choć wtedy ich nie widzieli, ludzie dorośleją i zmieniają się z czasem, mają inne priorytety i ich wartości ulegają zmianom. Zawsze warto znowu spróbować, nic nie szkodzi spróbować.

Według mnie, jego jalo starego "dziada" żadna pani już nie chce... Powie wszystko byleby nie być samotnym... Szkoda że Twoja mama czekała na niego...

Właśnie też się tego obawiam, ze to lęk ojca przed samotnością, w końcu dziadkowie już nie żyją, nie ma nikogo od rozstania ze swoją jakąś tam partnerką, więc zastanawiałabym się właśnie, czy to czysta miłość do matki, czy jakiś lęk się w nim obudził, ze na starość został sam. Widziałam ostatnio profil ojca na fejsie, no i nie szczędzi miłych komentarzy na temat wygladu koleżankom internetowym (mam ojca w znajomych to widzę), czasem dostrzegam flirt słowny z jego strony z kolezankami właśnie- co powoduje, że ciężej mu zaufać. Rozmawiałam z ojcem na temat przeszłości, na temat jego romansów, zdrady z mamy koleżanką, to odparł, zę winny był kryzys między nim a mamą, bo gdyby kryzysu nie mieli, to on nie zdradziłby, że to nie jego wina była, a kryzysu. Do tego mamy nie przeprosił, ze wywinął jej takie świństwo z jej koleżanką z pracy, którą to sobie jeszcze sam ponoć upatrzył! Mama go broni, ze wtedy był młody i głupi, ze trzeba wybaczyć, skoro docenił wreszcie rodzinę i tak się zmienił, mnie to jednak nie daje spokoju- a mama ma jak zwykle widzi w nim swoje bóstwo i nie posiada sie ze szczęścia, ze po tylu lat ojca odzyskała.

Ojciec był kiedyś strasznym przystojniakiem- brunet 190, niebieskie oczy, szczupły, wykształcony, dobrze mu się powodziło finansowo, miał spore powodzenie u kobiet. Obecnie jest troszkę łysawy, siwy, ma 30 kg nadwagi, 2500 brutto zarabia, to i powodzenie mniejsze, juz kobiety za nim nie latają.

Nie znam. Ale znam za to prady, które do siebie wróciły. Do mnie samej za to mój byly chcial wrocic od kilku lat, az do dzisiaj kiedy minelo 10 lat od rozstania

Boże, w głowie mi się nie mieście jakie kobiety są bezdennie głupie, pozbawione szacunku do siebie samej. I wybacz autorko, ale mówię tu o Twojej mamie :o Ja rozumiem miłość, no ale na litość boską, jak można tak samej siebie nie szanować i stawiać w roli niewolnicy czekającej latami z utęsknieniem na pana i władcę aż się "wyszaleje", a gdy będzie stary i niedołężdny i widmo samotnej starości u drzwi to wróci do wiernej zakochanej idiotki. Swoją drogą tatuś tez niezła, wyrachowana szmata. Drugą szansę to można dać po głupim jednorazowym wybryku po pijaku, a nie kilkunastu latach związków i ruchania obcych bab... Współczuję Ci, bo będziesz musiała go znosić, jak widać matkę masz niereformowalną

matka autorki nie czekała na niego,miała dosyć życia z chłopem a po latach zmienila zdanie,tylko oby nie zawiodla się kolejny raz ludzie nie zmieniają się jesli ktoś jest szmatą,będzie nią-tak jak porządny człowiek z zasadami nie ze szmaci się

Znam, w mojej rodzinie byl taki przypadek, chyba po 20 latach sie zeszli. Ale w miedzyczasie mieli inne zwiazki.

Bo ludzie mądrzeją z wiekiem!

Ja znam parę, która wróciła do siebie pół roku po rozwodzie.

niesmialy kolezka dziś taka kobieta to skarb, mówie to jako facet

gość dziś ta kobieta to ANIOŁ, gdzie on ją poznał?

gość dziś To jest kur'wa prawdziwa miłość ty głupia, coś o czym ty NIC nie wiesz.

Nie znam