Dzisiaj mam termin i cisza

Na dzisiaj ma

Data porodu jest jedynie orientacyjna, mały procent kobiet rodzi dokładnie w tym dniu

ucięło, przepraszam. Kiedy wywołują poród? Niby mam się zgłosić do szpitala za tydzień; w piątek wizyta u lekarza. Czy ktoś z was też tak miał?

Nie, nikt tak nie miał, jesteś pierwsza

Ja jestem 2tyg przed i mam dość!!! Nie wyobrażam sobie chodzić do terminu :( a też nic.........

Też tak miałam, wkurzalo mnie to niesamowicie bo tylko odliczałam dni, w domu seks, mycie szafek w kucki, masowanie brodawek i nic... poszłam do szpitala tydzień po terminie, zostawili mnie, następnego dnia miałam mieć kroplowke z oxy. Rano poród sam się zaczął :)

Ja poszłam w dzień wyznaczonego terminu. Nie działo się nic. Zbadano mnie , zrobiono usg. Lekarz powiedział, że dziecko jest duże i jeśli jeszcze damy mu pobyć w brzuchu będzie ciężej urodzić. Zaproponował wywołanie. Na drugi dzień miałam syna 4200kg

Zastanawia mnie czy mogą mnie odesłać jak już będę tydzień po terminie? Czy muszą mnie zostawić?

Mogą Cię odesłać, na wywołanie jest czas do 2 tygodni

wez skierowanie od lekarza, w 7 dobie po terminie beda musieli cie przyjac

Przyjąć- owszem, ale niekoniecznie zostawić i wywoływać poród. Kiedy dzwoniłam do szpitala w takiej sytuacji, uprzedzali że zbadają mnie, zrobią usg, ocenią wielkość dziecka, przepływy w pępowinie i stan łożyska, i wtedy zdecydują co dalej, możliwe że wrócę do domu jeszcze. Ale to się chyba rzadko zdarza.

Ja przenosilam druga ciaze 9 dni. Bylo to 9 najciezszych dni w moim zyciu. Nie zycze nikomu. Przyjeli mnie do szpitala, przebadalo mnie dosc bolesnie kilka osob i chyba samo to plus stres zadzialal bo tej samej nocy sama z siebie urodzilam i to b.szybko. dzieki bogu

Autorko łącze się w bólu, jestem w 39 tygodniu i tez czekam. Pierwsze dziecko urodziłam w 41 tyg i 6 dniu już były zielone wody płodowe. No i mała ważyła 4140.

Mi lekarz powiedział " miejsce kobiet po terminie porodu jest w szpitalu " ale ja j tak czekałam tydzień jeszcze i dopiero tydzień po terminie się zgłaszałam. Urodziłam dwie córki, jedną 9dni po terminie, drugą 7 dni po terminie. Lekarz mi powiedział że skoro mam długie cykle 32dniowe, to mój termin porodu z OM przesuwa się o tydzień. I tak też rodziłam - tydzień po terminie. Z USG też mu wychodziło tydzień później. Zabawne bo powiedział że urodzę w poniedziałek i tak było, ale to napewno zbieg okoliczności

A j jeszcze dodam, w obu ciążach próbowałam metod na przyspieszenie porodu - domowe sposoby. Nic nie pomogło. Jak maluszek nie jest gotowy, ułożony nisko to nic tego magicznie nie przyśpieszy.

Do 14:18 tez nie wierze w domowe sposoby o wywoływaniu. Z pierwszym dzieckiem zgłosiłam się tydzień po terminie z OM i odesłali mnie do domu. Chcieli wywoływać porod równo w 42 tygodniu, ale zaczęłam rodzic dzień wcześniej. Niestety były już zielone wody 8 pkt, teraz dziecko ma obn i dysleksje.