rozneglizowane ,prawie nagie kobiety w miescie..dlaczego kusza naszych mezow?

ja tam jak zobacze bardzo atrakcyjnego mezczyzne to tez sie patrze, staram sie dyskretnie i tyle, ale nieraz ciezko jak wyjatkowy przystojniak... :P i w sumie... w tak goraca pogode jak dzisiaj az chce sie wlozyc szorty odkrywajace siedzenie, nie po to, zeby kusic, po prostu fajnie jak sie cialo nie poci, ma sie w siedzeniu co ktos mysli bo nam tak dobrze.... nikogo przeciez sie tym nie krzywdzi. Sama bym moze wlozyla jakbym nie miala cellulitu i wieksza smialosc :P

Misie pysie

gość Otóż to ale debilkom nie wytlumaczysz, że to ich misie są najbardziej winni i w dodatku czytać nie potrafią paszteciary :)

00:09 W samo sedno.

Ja np nie mam pretensji do tych dziewczyn. Mam pretensje do męża też mam to samo niestety. Mam 27 lat dwójkę dzieci , brzydka raczej nie jestem ale poczulam fale gorąca. Ostatnio tez sie oglądał i bardzo mnie to bolało, chcialabym.miec tak ciale jak te dziewczyny byc opalona i eksponować swoje wdzięki i zeby wtedy szlag go trafił. Postanowilam ze sie za siebie wezmę

A mój się nie ogląda. Ja zresztą też nie za innymi facetami. Bo po co? Nie przeszkadzają mi te panie.

13:32 i to jest dobra motywacja :))

Gdyby mój mąż obracał się za innymi w mojej obecności to chyba byśmy się pożegnali. Wiem, że jak mnie nie ma obok to pewnie sobie popatrzy, w końcu mężczyźni są wzrokowcami :D Kobiety zresztą też, po co się oszukiwać że my nie zwracamy uwagi na fajnych facetów :D Natomiast gapienie się na inne w obecności swojej dziewczyny/żony to zwykły brak szacunku do partnerki.

Skoro w waszej obecności się gapii na inne i odwraca głowę to ma was gdzies a jest z wami z jakiś powodów,mój nigdy się nie odwracamy a razem jesteśmy 10lat i nigdy nie dał mi odczuć ze jest ktoś ważniejszy ode mnie,ja zresztą też nie takie się na innych bo zwyczajnie nie kręcą mnie a najpiękniejszy jest dla mnie mój m i nie mam potrzeby zaglądać za innymi

A niech sobie patrzą :) Wy też oglądacie wystawy u jubilera chociaż nie macie zamiaru kupować. Zwróćcie tylko uwagę, ze kobiety przeciwne negliżowaniu podają tu konkretne argumenty. A te które bronią pokazywania są wulgarne i wyzywają.

gość dziś tak owszem zwłaszcza pierwszy wpis pod postem autorki, wczoraj baaaardzo kulturalnie od dzi/wek jedzie, a potem inne jej wtórują i mamy np: kur/wy, szmaty, szmaciarstwo, kure/stwo po kilka razy.... no faktycznie baaaardzo kulturalne i wcale nie wyzywają te pruderyjne damy z klasą, odziane godnie :D Ty jesteś głupia czy tylko udajesz?

Ale autorce chyba bardziej chodzi o to, ze ona nie dosc, ze byla (w jej opinii) wulgarnie ubrana, to jeszcze sie wyginala, wypinala itp. Mnie by bylo zal tej kobiety, ze musi sie dowartosiowywac w taki prostacki sposób (pseudoseksi pozy itp). A co do dekoltu, to na litosc, kiedy jak nie teraz nosic glebokie dekolty? Uwazam jednak, ze szorty odslaniajace posladki sa przesada. Nawet u pan bez cellulitu

w tak goraca pogode jak dzisiaj az chce sie wlozyc szorty odkrywajace siedzenie, nie po to, zeby kusic, po prostu fajnie jak sie cialo nie poci, ma sie w siedzeniu co ktos mysli bo nam tak dobrze.... nikogo przeciez sie tym nie krzywdzi. x Kurde to jest obrzydliwe... idę sobie ulica a tu laska z gola dupa przede mna aż rzygac się chce. Tak to nic nie mam do tego ale serio mnie to obrzydza :D

Tak szczerze to nigdy jeszcze nie widziałam na ulicy kogoś w szortach z gołą doopa, nawet w nadmorskich miejscowościach. Parę razy widziałam tylko pseudosukienki równe z tylkiem i wyglądało to trochę wulgarnie, jakby się zapomnialo założyć dolnej części garderoby. Czasem widzę tez panie w koszulach nocnych, jakieś szmato sukienki wyglądające jak koszule do spania...

22:34 trafny komentarz. Faceci/mężowie tych wulgarnie ubranych kobiet na bank tez się oglądają za innymi, oglądają pornosy i gole baby na necie, bo każda nawet najpiękniejsza i najzgrabniejsza się kiedyś znudzi. I może właśnie dlatego takie kobiety chodzą z gola doopa bo w domu czują się niedowartosciowane i dlatego muszą obcych chłopów na ulicy kusic, żeby swoje ego podreperować? Pełno takich tematów na necie: "maz nie chce się ze mną kochać a ja jestem taka śliczna , każdy za mną się ogląda, a własny maz sexu ze mną nie chce uprawiać".

Chodzę roznegliżowana, ale moim zamiarem nie jest kuszenie waszych mężów. Wolę kusić wolnych facetów. Autorko, twój Janusz mnie nie interesuje. To, że się gapi, to tylko efekt uboczny.

Bo nie mają klasy. Ja jestem gruba, ale zawsze staram się ubrać z klasą. Bo grubaska też przecież może odsłonić to i owo, tyle, że wygląda to nieapetycznie. Dostałam też leki na tarczycę i zaczynam chudnąć. Wtedy też będę ubierać się z klasą, tzn. nie założę np. legginsów bez tuniki czy nie będę miała wielkiego dekoltu. A to, co robią inni, to ich sprawa. Dzięki temu jest... różnorodnie.

Ja mam40lat i też się za mną oglądają,staro nie wyglądam ubieram sięlładnie,figurkę też mam niezłą bo dużo jeżdżę rowerem i pływam,ale mam to gdzieś póki mój m jeszcze mnie kręci to inni faceci mnie nie obchodzą,a ze się talia i czasem chcą umówić się nawet na kawę to ich problemu nie interesują mnie inne chlopy

gdzie wy spotykacie te niby piekne smukłe dziewczyny sama bym popatrzyła z chęcia:) ja dzis bylam na miescie z mama i stwierdziłysmy ze co druga laska ma spora nadwage a do tego nie potrafi sie ubrac zeby nie mialo sie na jej widok odruchu wymiotnego

No niestety niektóre kobiety nie maja żadnej klasy . Nie pisze tutaj o wadze ale sa rzeczy które ubiera sie tylko np na plaże. Krótkie spodenki gdzie pośladki sa prawie na wierzchu to jest jaka porażka .Rozumiem jak ubiera sie tak 15 letnia dziewczyna bo młodość na swoje prawa ale 40 latka ?

Dziś na miescie same kusicielki..aż Milo patrzeć My faceci uwielbiamy was kobiety

przecież te roznegliżowane to w 95% jakieś tępe dziunie i blachary lecące tylko na kasę Widzieliście kiedyś inteligentna kobietę na poziomie, która miałaby cycki lub doopę na wierzchu? Bo ja nigdy. Co mowi samo za siebie.

Atrakcyjni lub seksowni ludzie zawsze zwracają uwagę - u kobiet i mężczyzn. Lepiej zaakceptować siebie i tyle ;) i olać to, że jest jakaś ładniejsza. Może i ładniejsza ale czy taka fajna jak Ty? Ja uważam się za ładna i noszę rozmiar s/m. ale nie jestem laska i wiem o tym ;) nie wydaje też kasy na kosmetyczki i ciuchy co tydzień, ale uważam tez, że jestem życiowo bardzo mądra i zaradna i to jest mój atut. Mam fajnego męża, który wie, że można ze mną porozmawiać i poradzę sobie w wielu sprawach i zarobię fajna kasę czy załatwię coś trudnego. Mam wiele zalet. A to że facet spojrzy na fajna dupę? Ja też zerkam, bo zwraca uwagę i przyciąga spojrzenie.

a mi się nic z tego nie robi , bo ja się akurat nie musze martwić Moje małżeństwo jest z tych , że jesteśmy siebie warci :-) Ale fakt kiedyś też się lubiłam tak nosić , kręciło mnie że się gapią , gwiżdżą , oglądają A dziś mam 35 lat i jak ostatnio motorniczy z pociągu na mnie zadudnił , to niedobre mi się zrobiło , widocznie stara jestem już na taką dziecinadę :-) Ale jak to mówią młodość musi się wyszaleć A jak chodzi o mojego Janusza :-) to mamy córkę 15 letnią czyli pannę On jest po 40 i najzwyczajniej w świecie nie kręci go to Bo to mężczyzna a nie chłoptaś co na każdą rozebraną pindę się ślini Ale wiem , że są chłopy i chłopy :-)

ba niekiedy nawet skwituję , że jak by nasza córka się ubrała jak ta kurfa , to by ją …..

a wy co ty tak jedziecie po tych kobietach , które mają ładne ciało , może popracujcie nad swoim jak macie kompleksy .

Autorka najwyrazniej chcialaby aby kobiety ladniejsze od niej nosily hidzab :D nie pomysli ze jej janusz z brzuchem nie jest atrakcyjnym obiektem dla sexi blondyny