Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Krasnoludek95

Zakończenie związku przez chłopaka i szansa odbudowania związku

Polecane posty

Gość Krasnoludek95

Byłam z Chłopakiem przez 4 miesiące od dwóch mieszkaliśmy razem. Na początku wszytko było dobrze, czuliśmy się dobrze w swoim towarzystwie. Na początku naszej wspólnej naszej drogi to On walczył o mnie bo Go zbywalam. Dopiero sytuacja zmieniła się, kiedy straciłam przytomność na ulicy i trafiłam do szpitala. Czekał na mnie cierpliwie na izbie przyjęć aż mnie przyjmą na oddział. Później przez tydzień siedzial przy moim łóżku i trzymał mnie cierpliwie za rękę, kiedy wylam z bólu bo tak mnie głowa boli. Potem dowiedziałam się że jak czekał na mnie na poczekalni to uświadomił sobie jak bardzo mnie kocha. Dopiero zaczęło się psuć dwa tygodnie temu. byłam nieznośna, czepialam się o wszystko zazdrosna a to wszystko przez moją chorobę- depresję. Czułam też od pewnego czasu że się idealny od siebie i powiedziałam, że jeśli nie zmienimy podejścia do Siebie to ja wyprowadze się. On powiedział to się wyprowadzać będzie spokój. Następnie Wybuchnelam aktem zazdrości, ponieważ pisał z koleżanką często się o to klocilismy. Przeglądałam mu telefon i laptopa, często do Niego dzwoniłam w ciągu dnia w pewnym momencie zasygnalizował mi że potrzebuję prywatności ale ja dalej swoje. Zmienił hasło w telefonie i laptopie. W dniu rozstania znów Wybuchnelam zazdrością i Powiedziałam mu żeby nie zapomniał napisać do Niej. On na to że jedzie do Niej co mnie jeszcze bardziej zdenerwowało a ja na to czy jest lepsza od mnie w łóżku? Było to w tą niedzielę. Kazał mi się do piątku wyprowadzić z domu. Wtedy dotarło do mnie co się dzieje. Zaczęłam płakać i mówić że pójdę się leczyć i że chce to naprawić. On na to że nie o czym ze mną już rozmawiać. Poszłam wtedy na nockę i pisaliśmy przez fb i napisał że już to koniec, że nie chce ze mną niczego naprawiać i że nie kocha mnie tylko zaczyna nienawidzić. Zablokował mnie wtedy na fb, kazał mi zamknąć firmę która założyłam dla Niego, usunął status na fb i usunął wszystkie nasze wspólne zdjęcia. Jak wróciłam z pracy zobaczyłam moje zdjęcie, które zawsze trzymał w portfelu. próbowałam na spokojnie z nim porozmawiać i poprosić na żywo o jeszcze jedną szansę. Zatwardziale mówił że nie. Powiedziałam że skoro mnie nie kocha i nienawidzi to niech powie mi to tu i teraz w oczy. Oczy skierował ku podłodze i powiedział że chce żebym się tylko wyprowadziła i to było po południu. Wieczorem znów próbowałam pogadać nie chciał, ale drazylam temat. Zapytałam się czy powodem naszego rozstania jest inna kobieta powiedział mi patrząc w oczy ze nie. Potem powiedziałam że pójdę się leczyć i na terapię On powiedział że jak się wylecze to mam zadzwonić. Tego dnia Dowiedziałam się że wyjeżdża poza Poznań zapytałam czy dlatego żeby na mnie nie patrzył powiedział że tak. Następnego dnia jak wrócił z pracy właśnie kończyłam obiad zapytałam się czy zje, powiedział że nie bo się spieszy. Ostatni raz spróbowałam zawalczyć i zapytać czy zadzwoni powiedział zobaczymy ja na to czy mogę zadzwonić jak się wylecze powiedział że zobaczymy. Powiedział że jak na razie to się od Niego oddalam. Ja się zapytałam czy nahalnoscia i próba walki o związek powiedział że tak, powiedział pa i wyszedł. Od wtorku nie utrzymujemy kontaktu jestem w trakcie przeprowadzki. Napisałam mu list pożegnalny i chce zostawić jak będę odchodzić. Po tym zdarzeniu uświadomiłam siebie ze bardzo Go Kocham i jak na razie nie umiem sobie bez Niego poradzić. Chcę to wszystko naprawić. Proszę pomóżcie mi czy jest szansa żebyśmy jeszcze wrócili do siebie? I czy to jest możliwe że On nie już nie kocha skoro kilka dni temu jak się pytałam czy mnie kocha i wyobraża sobie ze mną przyszłość powiedział że tak a tu nagle kończy że mną związek. Czy jest szansa to naprawić? Proszę pomóżcie i proszę żeby komentarze nie były obraźliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×