Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka12

czy któraś z Was też tak się boi o dzieci? jak się pozbyć strachu?

Polecane posty

Gość olka12

moje córki mają dopiero:3lata i 1,9m-cy a ja mam ciągle jakieś obsesyjne myśli co do ich bezpieczeństwa, słysząc jak wiele złego mogą czasem obcy dorośli ludzie wyrządzić dzieciom już teraz boję się jak one będą chodzić do szkoły i wszędzie tam gdzie idzie się bez rodziców wiem że na to jeszcze wielki czas ale ja juz się martwię zwłaszcza kiedy wybucha jakaś afera pedofilska czy coś tego typu. Czy też o tym myślicie,jak się wyzbyć tego lęku.Dziękuję za każdą poważną odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejowa
hej olka! u mnie to samo, maly nie skonczyl jeszcze dwoch latek a ja sobie glowe lamie. Czasem mam jakies durne sny, ze mu ktos krzywde zrobil i szukam tego kogos by go zabic - ciesz sie, ze nie jestes jeszcze na tym etapie, :) ja to chyba musze jakas terapie zaczac ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci są już dorosłe, a ja też ciągle boję się o nie. Sądzę,że jest to wpisane w \"zawód\" bycia matką. Trzeba tylko uważać,żeby tego lęku nie ujawniać, nie być nadopiekuńczą mamą. Trzeba być taką kwoką, która z daleka obserwuje i czuwa nad swoimi maleństwami. Najgorsze przed Tobą: pierwsze randki, wyjścia na dyskoteki, wyjazdy na wakacje bez rodziców, wyprowadzka \"na swoje\". Trzeba mieć dużo rozsądku, żeby to wszystko przetrwać. Takie jest już życie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślałam,że tylko ja tak mam...Z jednej strony to ulga,bo może to wpisane w macierzyństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka nie probuj sie tego wyzbyc.... tak to juz jest z nami mamami..... moj sun ma 7 lat, troche juz mi przeszlo jak sie przekonalam ze sobie radzi.... ale na poczatku roku szkolnego obserwowalam go na przerwach przez lornetke czy go czasem inne dzieci nie bija, czy ma kolegow.... jak sobie teraz przypomne co ja robilam jako nastolatka to nawet nie chce myslec co moja mama przezywala.... to chyba sie dopiero rozumie jak sie ma wlasne dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka12
kay no nieżle zaszłaś! ale rzeczywiście to prawda że dopiero to wszystko się rozumie samemu będąc rodzicami,boję się że zanim moje będą przechodzić okres buntu i dojrzewania będzie jeszcze więcej agresji ,pedofilstwa itp niż teraz nie wiem pozamykam je czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwazniejsze to wyluzowac i tak kazdy z nas niedlugo umrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesze cie jednym
mam to samo :O mieszkam w Niemczech a tu co chwile jakis pedofil itd. nie boje sie ulic ,samochodow , przeciez od tego sa rodzice by dzieci uczyc jak maja sie zachowywac ale boje sie pedofila za moich czasow ( tak to nazwie) bawilismy sie zmroku , a teraz jak dziecko sie spozni, nie przyjdzie po paru godzinach , a juz zapadnie zmrok i noc to juz mozna byc pewnym ze to dziecko nigdy juz nie wroci :O strasznie sie takiego scenariusza boje nie pisze teraz o nastolatkach 17 letnich gdzie wroca nad ranem z dyskoteki ale o mniejszych dzieciach Okropnie boje sie pedofili iz takie cos spotka mnie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się nie myśleć o tym na co dzień, jak najmniej wiadomości - ślizgam się tylko po kretyńskich tytułach na portalach i jak jest dziecko plus wypadek, czy coś to nawet nie wchodzę... pedofili się jakoś tak nie boję, ale właśnie tego, czego nie przewidzę - wypadku, choroby nieuleczalnej, bycia w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie... jednak trzeba się cieszyć każdą chwilą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×