Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CośJestNieTak

obowiązki, opieka nad dzieckiem z punktu widzenia mężczyzny i konflikty z żoną.

Polecane posty

Gość gość
Bratowa zaszła w drugą ciąże, gdyż nie chciało jej się do pracy wracać :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie mówiąc o tym, że tak naprawdę duża część ciąż to przypadek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Lub wypadek. Przy pracy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, to prawda! A później ci do mieli wypadek przy uniesieniu emocjonalnym pierwsi drą się, że wszystko było planowane. Mam w rodzinie takie małżeństwo. Dziady straszne, średnio radzą sobie w życiu. Zwalili się na głowe jego rodzicom do 2 pokoi - 40m2 powierzchni. Oficjalnie wszystkim deklarowali, że dziecko teraz to byłaby katastrofa, muszą jeszcze kilka lat się wstrzymać, pooogarniać sobie życie bo biorą kredyt na mieszkanie pod zastaw mieszkania jej rodziców, dług za wesele jeszcze niespłacony, ona też musi uciec z pułapki najniższej krajowej itd. Zmienili front jak się okazało, że ona jest w ciąży :D Okazało się, że wszystko było zgodnie z planem :D I tak kisili się w 5 osób przez 2 lata u dziadków, po czasie wzięli kredyt na mikro mieszkanku pod miastem, przy którego spłacie pomaga im rodzina, ona dalej nie pracuje, oby jak najmniej w naszym kraju takich rodzinnych planistów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wniosek taki ze ludzie albo nie myślą po co im dzieci albo maja je przypadkiem. Czyli nie maja fajnego i szczęśliwego życia; czyli ci bezdzietni są szczęśliwsi bo są ze sobą nie z musu tylko z uczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Bezdzietność z wyboru to triumf rozumu nad popędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mają fajne i szczęśliwe zycie. Np. Ator i jego żona. No istna sielanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac w jakich kręgach się obracacie, jak dzieci w waszym srodowisku to w wiekszosci wpadki. Nawwt do glowy wam nie przyjdzie, ze dziecko moze byc chciane, planowane co? Niektorzy ludzie lata sie staraja, najpierw pracuja na mieszanie czy dom potem jaj maja stabilna sytuacje, przychodzi czas na dziecko. Chciane i kochane a jednak nie zmienia to faktu, ze czasem opieka nad talim maluchem jest ciężka. Nie ma to nic wspolnego z tym, czy kocha sie to dziecko czy sie go chciało. To tak jak nawet najlepsza, najbardziej interesująca praca, kyora sie uwielbia. Jak musisz pracowac 24 h na dobe to po czasie będziesz zmeczony. Prace dalej mozesz kochac ale twoj organizm potrzebuje przerwy. Nie wierze, ze takie rzeczy trzeba ludziom tlumaczyc. Autorze, wiekszosc dwulatkow przesypia juz noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to mniejszość. Większość ma nie po to żeby stworzyć nowego człowieka ale żeby zaspokoić swój egocentryzm czyli: przekazać MOJE geny, żebym JA nie był sam w późniejszym życiu, żeby MNIE w chorobie ktoś doglądał. Nie ma w tym czystej chęci dania życia ale wzięcia coś DLA SIEBIE. Np większość kobiet uwielbia macierzyństwo bo dziecko kocha bezwarunkowo matkę. Można mu napluć w twarz, uderzyć czy nie da jeść a dziecko wielbi swoją matkę. I to właśnie kręci kobiety- stwarzają sobie kogoś kto je pokocha bezwarunkowo. Taka łatwa miłość. Do męża trzeba się postarać, okazać szacunek a do dziecka nie trzeba. Stad tyle rozwodów :) i jak to dziecko zaczyna myśleć samemu to kończy się ta miłość dla której warto znieść trud macierzyństwa i zaczyna prawdziwa miłość. Prawdziwa czyli oparta na szacunku do drugiego człowieka. A tego już egocentryczki nie lubią wiec kłócą się ze swoimi nastolatkami. I tak to wyglada naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:57 dokładnie brawo! Ciężej jest zbudować taka relacje gdzie dorosły człowiek czuje się dobrze i nie chce uciekać zd związku niz urodzić dziecko i karmić swoje ego jego zakochanym spojrzeniem. Każda kobieta może zostać matka bo to nic trudnego- zapłodnienie nic trudnego, karmienie nic trudnego, poród nic trudnego (oczywiście bolesny itp ale chodzi mi o to ze natura sama to robi a nie zależy to od osiągnięć intelektualnych matki). Ale już zbudować związek to już jest coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te dwa wpisy wyżej pięknie pokazują, że nie macie dzieci. Dziecku można napluc w twarz i będzie matke kochac? Co za bzdury. Wg was mniejszosc ludzi ma dzieci planowane ale to znowu wychodza wasze doswiadczenia życiowe i środowisko. Wg mnie wiekszoc ludzi ma dzieci chciane i planowane, bo z tym sie spotykam. Ale po co ja tu pisze z ludzmi, ktorzy dzieci nie chca miec i musza sobie racjonalizowac. Typowe kwaśne winogrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ależ wiele osób ma planowane dzieci. Nikt tego nie neguje. Pytanie tylko jaka jest motywacja do czynienia tych planów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Bozesz ty moj, postaw sie a zastaw sie. To to jedno z drugim nie ma dobrze na zycie, na wlasne m, na dziecko ale slub z weselem na kredyt musi byc! A jakze! Żenada. Gdyby moj syn mi wypalił, ze chce slub, wezmie na niego kredyt ale zamieszka z zona u nas w domu to chyba bym go śmiechem zabila. Jak chce brac kredyt z przyszla zona to niech bierze ale na mieszkanie, a slub moga wziac pozniej albo wziac skromny, bez wesela. Nie wiem czemu ludzie maja tak nas/rane w glowach, moze maja durnych rodzicow co cisna na wesele, zeby moc sie pokazac przed rodzina, ja w kazdym razie licze, ze moj syn nie bedzie taki glupi zeby zadluzac sie na jednonocna potupajke tylko jesli jyz zadluzy sie to na praktycxny cel, typu mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co ja tu pisze z ludzmi, ktorzy dzieci nie chca miec i musza sobie racjonalizowac. xxx I vice versa. Wy musicie sobie racjonalizować posiadanie dzieci :-D Ot, przyganiał kocioł garnkowi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 12:47 Zamieszkanie miało być sytuacją przejściową, w tym czasie mieli odłożyć jak najwięcej na wkład własny, gdyż ona miała iść do dodatkowej pracy jako kelnerka poza etatem etc. a tu ciąża się przytrafiła, szybkie L4 i macierzyński i z planowanych pół roku zrobiło się ok. 3 lata mieszkania na kupie. Zresztą organizując ślub i wesele kalkulowali jak 90% robaczków z PL, że kredyt i podróż poślubna się zwrócą i jeszcze kilka tysięcy zostanie. Taka inwestycja na koszt rodziny. No niestety wyszło jak zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 odwieczne ‚wy dzieci nie macie’ lub ‚widać ze nie masz dziecka’ jakby sprawy związane z posiadaniem dzieci były fizyka kwantowa. KAŻDY był dzieckiem wiec doskonale wie jak to jest nim być. Dzieci są wszędzie i to nie jest wiedza o kulturze Tybetu ze trzeba się dogłębniej zapoznać żeby się wypowiadać. To ogólna łatwa wiedza bo każdy z wypowiadających się a nie miejacych dzieci: sam był dzieckiem, ma koleżanki z dziećmi i codziennie wie jak to wyglada, ma dzieci w bliskiej rodzinie i w ich wychowaniu uczestniczy :) Także to nic nadzwyczajnego żeby rzucać zagadkowe frazesy typu NIE MASZ DZIECKA WIEC NIE WIESZ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12:24 widać ze nie zrozumiałaś o co chodziło autorowi tego postu. On tam nie pisał ze otaczające matki plują w twarz dzieciom ale to była przenośnia pokazująca jak bardzo slepa i łatwa jest miłość dzieci do matek i to je właśnie pociąga w macierzyństwie właśnie to bezgraniczne uwielbienie osoby matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu wyzej. I po tych właśnie wpisach doskonale widzę, kto dzieci ma a kto nie. Haha. Uwielbienie matki, prosze cie. Taki idealistyczny obraz macierzynstwa maja wlasnie tylko bezdzietne. Matki doskonale na swojej skorze wiedza, jak to wyglada. Ja nie musze sobie racjonalizowac posiadania moich dzieci bo nie racjonalizuje sie czegos, co jest normą. Mozecie wybrac odstepstwo od tej normy ale wlasnie racjonalizujac swoja decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 12.48 Nie musze racjonalizowac posisdania dzieci tak jak nie musze tłumaczyć np codziennej kapieli. To moja naturalna potrzeba i chec bycia czystym i nie musze sobie udowadniac, ze chce byc czysta. To osoby, ktore nie myją sie musza sobie wmawiac np ze nie myja sie bo szkoda mydla, rachunki za wode beda mniejsze, brud chroni przed chorobami a ci co sie myja sa walnieci, po co tyle czasu na higiene poswiecac itd. To samo zachodzi przy dyskursie o posiadaniu dzieci. A im wieksze ktos ma wewnętrzne watpliwosci tym wiecej "argumentow" przeciwko posiadaniu dzieci szuka i np przesiaduje na forum macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ma za znaczenie czy ktoś ma czy nie ze tak gościu powyżej wyszukujesz to w wypowiedziach innych? Czujesz się lepsza bo urodziłaś? Haha to jest dopiero śmieszne. Biedna wydmuszka życia nie ma bez dziecka. Widać po twojej wypowiedzi jaki sens nadajesz sobie i swojemu istnieniu przez urodzenie dziecka, spełnienie normy, ale zwierzęcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja jako bezdzietna napiszę Ci, że teksty o bezwarunkowej miłości, o wpatrzonych w Ciebie oczkach i zaplecionych na szyi rączkach słyszę tylko od matek (to mają być argumenty, które mają mnie przekonać do posiadania dzieci). Być może matki wiedza jak to wygląda, wiedzą, że tak wcale nie jest . Z tego wynika, że po prostu kłamią. "Kwaśne winogrona"? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:07 pies tez sobie nie racjonalizuje gdy rodzi szczerniały także spoko, rozumiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W niektórych społeczeństwach obrzezanie kobiet jest normą. Wsadź więc te swoje normy w kieszeń :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie muszę natomiast racjonalizować mojej bezdzietności tak jak nie muszę tłumaczyć np. codziennej kąpieli. To moja naturalna potrzeba i chec bycia czystym i nie musze sobie udowadniac, ze chce byc czysta. To osoby, ktore nie myją sie musza sobie wmawiac np ze nie myja sie bo szkoda mydla, rachunki za wode beda mniejsze, brud chroni przed chorobami a ci co sie myja sa walnieci, po co tyle czasu na higiene poswiecac itd. To samo zachodzi przy dyskursie o posiadaniu dzieci. A im wieksze ktos ma wewnętrzne watpliwosci tym wiecej "argumentow" przeciwko bezdzietności szuka i np dyskutuje o tej bezdzietności na forum macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:07 bla bla jednak to ty siedzisz jako spełniona matka w słoneczne popołudnie i zamiast cieszyć się swoim dziennym życiem, racjonalizujesz anonimy w sieci ze to ty jesteś ta Ok bo spelnilas jakaś tam normę a ci co pomyślą i się zastanowią to już racjonalizują. I słusznie bo po to maja mózgi żeby je używać w takich decyzjach a nie rodzic bo instynkt karze jak bezwolnej marionetce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 w punkt. Ale i tak do niej nie dotrze to bo nie zrozumie aluzji Twojej parafrazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 14.15 Tak, bo każda spełniona matka mieszka w tym jednym miejscu co ty, ma sloneczne popołudnie i opiekuje sie niemowlakiem, patrzac mu w oczka 20 h na dobe. Nie ma przeciez matek, ktore maja dzieci starsze, w wieku szkolnym a same wracaja akurat autobusem z pracy. Napisanie 3 minutowego posta w drodze do domu, gdy moje dzieci sa w szkole zaiste zabiera mi cala wiarygodność i udowadnia, ze to ty masz racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zabolała prawda ze się pięknie i szczegółowo tłumaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×