Filmu szukam

Leciał sobie raz taki fajny film w telewizji o chłopaku, który po przeprowadzce trafił do szkoły sportowej, gdzie był gnębiony przez kapitana drużyny (jeśli dobrze pamiętam, futbolowej). Jednak on się okazał być w tej drużynie najlepszy, ludzie go polubili, oczywiście z wyjątkiem kapitana, który go szczerze nienawidził. On z rezerwowego awansował na nowego kapitana i na końcu filmu badassowo odbił swojemu wrogowi dziewczynę. Jej postać pamiętam chyba najdokładniej. Z pewnością małolata (12-13?), murzynka, przy kości, duże usta, rażące różowe rajstopy, do tego dżinsowa spódniczka i pełno spinek we włosach związanych w dwa kucyki. Raz pobił ją ten jej samiec alfa, bo 'niby' się przespała z głównym bohaterem. Pamiętam scenę z początku filmu. Przed szkołą stoi gang dziewczyn z tą właśnie laską na czele i robią bitwę na rapsy z chłopakami, gdzie nawzajem się obrażają i takie tam. Oto kilka innych scen, które pamiętam: - noc, pod skatepark podjeżdżają chłopaki na motocyklach, obściskują się tam z dziewczynami i robią imprezę - ta różowa murzynka idzie do szkoły i po drodze spotyka głównego bohatera, kilka razy się tak spotykali, ale dopiero za którymś ze sobą porozmawiali - murzynka całuje się z głównym bohaterem w parku, za co później dostaje wpie***l od swojego pato-chłoptasia Wiem, że było dużo scen na boisku... W tym filmie było generalnie sporo wątków i za to właśnie go cenię. Trochę hip hopu, gangsterki, sportu, miłości, lekkiej patoli.. Wszystko. Mam nadzieję, że ktoś skojarzy fakty, będę mega wdzięczna.:)