Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lolymoly

6 lat razem i ciągłe odwlekanie planów na przyszłość

Polecane posty

Gość gość
11'26 w sam punkt - samo zamieszkanie teraz niewiele może pokazać w obliczu tego,co wydarzyć się może w codziennym malżenskim życiu. Życia nie przewidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.56 Moja wypowiedź była z 10.52 a ślub z lubym po 8,5 roku bycia razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam i twierdzi, że chce ale ciągle nie ma na to odpowiedniego momentu i to odwleka. Więc zwyczajnie nie rozumiem o co chodzi. Wychodzi na to, że mówi mi to co ja chcę usłyszeć a tak naprawdę myśli coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dojrzal do poważnego związku.To proste.Czego ty tu nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usiądźcie i porozmawiajcie o tym szczerze. Napiszcie też plusy i minusy związane z wynajmem mieszkania. Dla mnie byłyby to koszty bez sensu (lepiej oszczędzać na własne). Dlaczego Tobie zależy tak na zamieszkanie razem - jak już pisałam nie daje to żadnej gwarancji szczęśliwego życia po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, mówi to co chcesz uslyszec, na ,,odczepnego". Pewnie temat wspólnego zamieszkania pojawił się juz po 2-3 latach związku, w każdym razie daawno juz, prawda? Minęło 6 lat i nic...jesteś jego dziewczyna przejściową a nie Ta Jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pewnie temat wspólnego zamieszkania pojawił się juz po 2-3 latach związku, w każdym razie daawno juz, prawda?" X Dziewczyna ma 24 lata, w związku 6 lat czyli są razem odkąd skończyła 18 lat. Po cholerę niby mając 20-21 lat wynajmować mieszkanie, żeby razem zamieszkać. Co za głupota- zamiast korzystać z młodości to już się pakować w obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mężem zamieszkalam razem po ślubie, wcześniej zaczęliśmy wspólnie budować domek i na noc poślubną już tam pojechaliśmy. Spotykaliśmy się krótko, po 3 miesiącach oświadczyny i po pół roku od oświadczyn ślub. I spotkania tylko w weekendy, bo mąż pracował w delegacji. Moja siostra z chłopakiem chodziła 4 lata, pomieszkiwali razem, razem wyjeżdżali. Ja jestem od 17 lat mężatką, ona rozstala się z mężem rok po ślubie z uwagi na niezgodność charakterów. Na prawdę nie ma reguły z tym mieszkaniem, nie wszystko da się przetestować. 6 lat to długo, czas na poważna rozmowę i poważne decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak mamy wziąć ślub nie wiedząc jak będzie nam sie zylo na codzien. Chodzi o to by spróbować pobyć ze sobą 24h na dobę,razem dzielić obowiązki i stworzyć nasze wspólne małe ognisko domowe. Czy naprawdę tak wiele wymagam?? " X Tego sie nie dowiesz mieszkając przed ślubem. Ślub się bierze bo się ludzie kochają i chcą razem spędzić życie ( różnie to bywa potem) - w małżeństwie nie zawsze jest kolorowo, ale najważniejsze żeby się kochać i nie przekraczać pewnych granic. Nie da się tego sprawdzić, mieszkając razem przed ślubem. Może on uważa, że lepiej zamieszkać już po ślubie. Jeżeli jest to aż tak dla Ciebie ważne (zeby razem zamieszkac) a on nie chce, to się rozstańcie i tyle - nic na siłę. Jeżeli nie jest to aż tak ważne bądźcie dalej razem i się kochajcie- może jak skończysz z tymi naciskam to on sam coś zdecyduje. Najważniejsze jednak to aby on powiedział dlaczego nie chce jeszcze razem zamieszkać- czy przyjmujesz jego argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×