ex wyszła za mąż

czekałem na to, myślealem, że poczuje ulgę ale jednak zaplakalem trochę 10, 5 roku minęło

bidulek

Nie jesteś bez winy. Sam doprowadziłeś do tego.

właśnie dlatego pozwolilem na to (nie miałem wpływuna decyzję ale na to by spróbować odzyskać już tak)

Dekada minęła a ty przezywasz jeszcze?

własciwie od dekady przestałem czuć, zacząłem się znieczulać i uciekać, wyjazd za granicę nie pomaga ale teraz jakoś muszę zmienic moje zycie, teraz juz nie mam wyjścia

O masakra :(

chyba najgorsze jest jak myslisz, ze mogles cos jeszcze robić, ale uwazałeś ze nie jesteś wystarczająco dobry żeby odezwać się, poprosić o szansę, spróbować to głupie, bo stawianie się nizej od drugiej osoby nigdy nie prowadzi do czegos dobrego Pojawia się ktoś nowy, kto nie myśli w ten sposób, tylko sobie bierze to, na co ty nie miałeś odwagi

Brutalne ale prawdziwe

badnews wczoraj Nie, nie miałeś nic do gadania. ;)

myślałem, że to bedzie łatwe ze wszystko mi minie jak się dowiem o tym , że już wyszła za mąż i nagle poczuje się wolny i szczęśliwy ajj

Udaj się do psychologa. Dobry psycholog wytłumaczy Ci gdzie leży błąd. Ja natomiast ze swej strony pragnę dodać iż należy patrzeć na przód a nie do tyłu. Twoja EX. wychodzi za mąż a Ty nad tym się kłaniasz i płaczesz. W życiu są wzloty i upadki, ale to od Ciebie zależy kim będziesz i z kim będziesz oraz to jak bardzo szczęścliwy będziesz. Nie znam szczegułów, ale myślę że tego typu myślenie jest bezsensowne. Nie cofniesz czasu, jej raczej nie odzyskasz, sporo czasu upłynęło od tego zdarzenie. Jak to się mówi żyj chwilą.

Dobry psycholog- jak trafić? mam nadzieję, że znajdę najpierw myślałem, że zapomnę jak zerwaliśmy, potem, że jak zobaczyłem, że ma chłopaka, a potem jak będzie po ślubie chciałem to jakoś w sobie zabić, ale to uśpione uczucie ciągle się budzi w takich sytuacjach

Tak musiało być. Trzeba się z tym pogodzić.

Ale to już chyba ostatni cios pierwszy był przy rozstaniu, można było próbować dopóki powiedziałaby definitywnie "nie" drugi był po 2 latach , kiedy pojawił się u niej ktoś nowy można było próbować trzeci jest teraz i mam nadzieję, że nie będzie bolał wieczność, bo już nic nie można zrobić ja byłem sam i nie umiałem się pozbierać ale teraz jakoś trzeba