Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż, dziecko, konflikty

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż ciągle uważa że ja sie go czepiam bo mam taki charakter i że już ma dość sluchania mojego biadolenia. Ciągle twerdzi, że ja sie nad sobą użalam. Ja to widzę trochę inaczej. Owszem, ględzę non, stop, ależe chybai przestanę bo niema żadnego rezultatu z tego. Mąż mało robi przy dziecku naszym, to moim zdaniem, ja z kolei jestem już zozżalona ponie prostu tym, że od urodzenia nie pojechałam nigdzie sama. Owszem mąż bierze dziecko jak masię cZas i jedzie z nim do rodzicow albo do sklepu ale ja w tym czasie sprzątam bo bajzel jest niesamowity. Niema ich z godzinę albo pół i mąż myśli ze powinnam byc cała w skowronkach bo dostałam to, czego chciałam. Otóż nie. On sobienie po swojej robocie robi co chce, jakże mu powiem, toże owszem, weźmie małego chwilę, powyglupiaja się, ale ja w tym czasie coś robię w domu. Nic dla siebie. Chcę wrócić do pracy to nie, a wiecie co mnie dobilo totalnie, to że dziecko majac 11 miesięcy, woli ojca i chce tylko do niego. Gdy ja chcę zabrać go z rak taty do siebie to odrwaca soesie i wtula w tate. Ja nic złego nie.robie caly dzien poświęcam dla dziecka, kreatywnie spedzamy czas choc w domu bajzel, i ugotowane ma nieraz tylko mały to jednak na.piewszym miejscu stawiam dobro i potrzeby dziecka a.on woli do.taty. przez.to nie chce mi siesie teraz nic a juz zwlaszcza zajmowac malym. A do męża nie będę sie odzywac bo mnie wkurza i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Sory.ale słownik szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy zrobicie sobie drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż chce juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od ciebie zalezy czy spedzasz czas na sprzataniu czy robiąc coś dla siebie. Następnym razem daj mezowi w weekend dziecko i idz do fryzjera a potem kina. Wrocisz po kilku h szczesliwsza i ze świeżym nastasawieniem i energia do dziecka. Pol h i to jeszcze aby sprzątać to nie przerwa a każdy takiej potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ci mamy pisac autorko. Przestań latać ze szmata i odpocznij. Ty decydujesz co robisz i czy dajesz sobie czas wolny, nie twoj maz czy kafeteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bo Ty z tych co WSZYSTKO tylko pod dziecko. Czemu nie podrzucisz malucha do dziadków na parę godzin w weekend albo mąż niech siedzi tam też? Powiedz, że musisz trochę ogarnąć siebie i dom, zrobić zakupy i potrzebujesz paru godzin dla SIEBIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nic nie zrobisz siedząc w domu, najwyżej możesz dziecko zapisać do klubu malucha czy żłobka i wtedy albo do pracy albo jak jest kasa to poszaleć. Męża nie zmienisz i nie zrozumie, dobrze że pracuje, zarabia i tyle. Ciężko zrozumieć, że w domu człowiek się zmęczy, bo jemu dom kojarzy się z odpoczynkiem. Zastanów się jak Tobie będzie lepiej i tak rób, nie uzalaj się, nie biadol tylko zmieniaj na lepsze. Ja sama ze starszą córką byłam w domu dłużej, z małą nie dałam rady. Lata pracy, rytm dnia i poczucia niezależności finansowej zrobiły swoje. Wynajelam opiekunkę jak córka miała 8 m-cy i wróciłam do pracy na 5 godzin. Mąż szalał, teściowa szalała, moja mama ostrzegala a ja zrobiłam jak czułam, że będzie najlepiej. Ciężko mi było bardzo, bo dom, dzieci i prace miałam do ogarnięcia. Wstawalam o 4 z dzieckiem, o 7:30 jechałam do pracy, wracałam przed 14 i znowu dzieci, dom... Mąż tylko czekał kiedy odpuszczę, a mnie paradoksalnie wzmacnialo. Minęło kilka lat, dzieci mam duże, nie jest mi ciężko, pracuję, zarabiam tyle samo co mąż, nawet lepiej i bardzo się cieszę, że wtedy podjęłam decyzję o powrocie do pracy. Twój mąż nie chce żebyś pracowała, bo tak mu wygodnie, ale Ty pomyśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×