Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przerwane rozmowy 2

Polecane posty

Gość Maryyyś
Trójnik jest niezły. Madera byłaby dla mnie za słodka i za mocna. Gustuje w wytrawnych. Spróbuj Kindzmarauli (z czarna etykieta) gruzińskie lekko slodkie (jest np. w Piotrze i Pawle/Makro) max 30 zł. Lubię też Primitivo (ale jest dość ciezkie). A najbardziej wytrawne portugalskie właśnie. W Armenii króluje koniak, Ararat. Kochają te górę, która im Turcy odebrali... i maja tam baze wojskowa z dzialami wycelowanymi w Erywan... Mają kiepsko pod względem sąsiadów. Ja dziś przespalam pół dnia - zmęczenie. Moja sąsiadka pracuje z dziećmi m.in. autystycznymi - trudna i odpowiedzialna praca a zarobki... żenada. Mam ogródek. Ogród rozumiem tak od 1000 m2 w górę. Działka ma lekko poniżej tysiąca. Wszystko mam: drzewa, krzewy (m.in. chortensje, roze) kwiaty, warzywa i owoce: truskawki, poziomki, borówki, maliny, jezyny, biale winogrona. Oczywiście troszkę. Do tego full kwiatów na tarasie. I motyw najlepszy-duży staw sąsiada po części na mojej działce (najpierw był staw potem dzialke podzielono) przez co mimo, że nieduża, perspektywę ma szerszą :) Chetnie wybrałabym się na urlop do Chorwacji, ale Bałtyk tez może być. Lubię też Mazury. Musze coś ogarnąć, bo lato szybko ucieka. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wypoczęta Duszyczko, Pewnie tak byłaś zmęczona, że nawet nie wiesz, co Ci się śniło. A jak nie wiesz, to ja Ci powiem: śniłaś o pięknym urlopie w Chorwacji. Na pięknym słoniu - przepraszam - koniu przyjechał młodzian naszego wyznania. Przywitał się, i sen się potoczył dalej... Mnie tylko słońce w oczy poraziło i ja już reszty nie dopatrzyłem. Upał dzisiaj taki duży, że głowa ciężko pracuje. Ja muszę się dopytać, Tobie chodzi o wino czy o ludzi, że Ty lubisz Primitivo. A gdzie ja bym wymówił nazwę tego gruzińskiego wina. Kilimandżaro? Ja musiałbym je najpierw wypić, żeby to wypowiedzieć. Ja raczej dzisiaj tylko trochę dla smaku popijam od czasu do czasu. Ogród prawie 1000 metrów, to znaczy powierzchni czy ponad poziomem morza? Hortensji to Ci zazdroszczę, bo to jedne z moich ulubionych kwiatów. A róża to kwiat szlachetny, dobrze urodzony. To tylko na stojąco można o nim mówić. O warzywa i owoce się nie pytam. I tak wszystkie zjesz. Ja raczej gustuję w winach półsłodkich i dziewczynach całkiem słodkich. Oj, upał straszny, czy ja aby dobrze piszę? Powinni Polakom szkodliwe za temperaturę wypłacić. No, podziwiam koleżankę pracującą z autystykami, mniejsza o pieniądze, to strasznie ciężka praca. Już ja bym wolał pracować z dziećmi artystycznymi niż autystycznymi. Także ukłoń się nisko koleżance. Nie dziwię się Tobie, bo już najwyższy czas szykować plamy, znowu ten upał, plany urlopowe. Choć na razie lato mamy w czerwcu. Ja tak jeszcze raz przeczytałem, co do Ciebie napisałem. Może tego nie czytaj [ to może to a propos Bałtyku]. Ja nad Bałtyk jeździć się boję. Jak byłem ostatnio choć morze było spokojne, zapowiadali, że idą bałwany. I faktycznie szły. Parami. Jak tu się nie bać Bałtyku... Do przeczytania [oj, może nie czytaj] Nudny Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryyyś
Za pozno! Przeczytałam :) Byłby to bardzo miły sen... Primitivo, oczywiście chodzilo o wino. Ludzi wole w wersji primo. Kindzmarauli wymawia się dokładnie tak jak sie pisze. Tysiąc metrów nad poziomem morza to byłby ogrod -maxi skalniak. A jaka smazalnia sloneczna! Miałam fazę na hortensje -posadziłam kilka. Wdzięcznie kwitną. Dziewczyny całkiem slodkie sa takie właśnie...wytrawne. Sąsiadka z wyboru te dzieciaki, wcześniej była handlowcem. Balwany chodzą nie tylko parami, i nie tylko nad Bałtykiem. Choc zgadzam sie, ze latem ich tam najwiecej. Ciekawe obserwacje można poczynić. Zaczynam mieć przesyt ludzi. To kolejny znak, że pora na urlop. Fajnie u mnie popadalo i jest milo. Tylko komary się coś za mocno zaktywizowaly. Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona kawa 40
Witam Was i życzę miłych snów :) Oczywiście zostawiam pozdrowienia mimo wszystko ;)🖐️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryyyś
Pozdrowienia! :) Do spania to jeeeszczeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona kawa 40
Jutro do pracy Niestety muszę się zerwać bladym świtem Coś robić trzeba, a ja to lubię 🖐️:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłodno Ciebie witam Maryyyś. To znaczy u mnie jest trochę chłodniej na dworze. Z tymi słodkimi a trochę wytrawnymi kobietami to fiu, fiu… coś w tym jest, trzeba zapamiętać. Cieszę się, że chodziło Ci o prymitywne wino, bo już się martwiłem, że o ludzi i że Twoi znajomi muszą grać na tamburinie, znaczy na tam-tamie. A mi chyba najlepiej wychodzi gra na tapczanie. Nie wiem, czy jest to objaw prymitywizmu, czy lenistwa. Na szczęście sprawa się wyjaśniła, że to tylko chodzi o wino, a jakby co, to będzie wina wina. Oj, z bałwanami to moja pani mówi nawet, że bałwany występują w pęczkach i po 60 w pęczku. Z tą Twoją sąsiadką to całkiem niezrozumiałe. Nie chcę nikogo obrazić, ale to znaczy, że ona tymi dziećmi handluje? Co to się na tym świecie porobiło! Zaczynasz mieć przesyt ludzi. Czy ja poniał aluzju: co za dziewczyna! Ledwo ją poznał, a ona już ma mnie dosyć. I chce zwiać na urlop! Pewnie do tego Chorwata… Mnie lekarza przenieśli na wieś. Jutro jadę z córką do laryngologa poza miasto, bo tu takiego nie ma. Co to się porobiło, zawsze jechało się do lekarza do miasta. Co się dziwisz, jak się ma stawik pod nosem, to się ma komara na nosie. A Ty chcesz mieć stawik bez komarów. Ty Maryyyś chyba masz muchy w nosie. Prymitywnego człowieka nie chce, za bałwanami nie przepada, hortensje sadzi fazami i na tarasie siedzi jak basza a może baszta a może w efekcie Maryyyś to Basia. A hortensje ma fioletowe? Bo to moje ulubione. Nie pretensje a hortensje, oczywiście. Bo ja lubię wszystko fioletowe, nawet wino kupowałem w fioletowej butelce chociaż paskudne było, ale butelka ładna. Nie pomyśl, że ja dla koloru denaturat piję. Są jakieś granice upodobań. Z oszczędności ja pomyślał, że podpiszę się inaczej: Nudne Auto. Zawsze oszczędność jednej literki, a i pożytek większy. Co prawda wolałbym Cudne Auto, ale każdy by tak wolał. Do przejechania. Nudne Auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się obudziłem i nie mogę usnąć. Właściwie nie wiele mnie tu prywatnych spraw interesuje. Ludzie zastanawiają się nad sprawami na które już dawno znaleziono odpowiedź itp. Zastanowiła mnie jednak Twoja praca. Nie chodzi o szczegóły, ale czym się zajmujesz i jaki ma charakter. Nie musisz tu pisać, jak będziesz chciała to podam Ci email. Jeśli nie chcesz w ogóle o tym pisać, nawet prywatnie to ok. przeboleję. Do przejechania Nudne auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oooo mejla? :-) szybki jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryyyś
Mojemu otoczeniu wychodzi najlepiej gra na nerwach- moich! Niestety. Sąsiadka zmieniła prace z 30x wsiąść do samochodu i 30x z niego wysiąść, na 30x spróbować dotrzec/nauczyc.... Lubi te prace i świetnie się w niej sprawdza. Ma efekty. Żadna aluzja. Tu są ludzie wirtualni - mam przesyt tych w realu. Chociaz z kafe tez trochę przystopuje. Życie wzywa: samochód chce żarówki, chałupa sprzatania, podłogi umycia, ogródek uwagi. Wszystko czegoś chce. Mądry lekarz jak się na wieś wyniósł. Co to za przyjemność, w mieście? Właśnie tak, stawik chętnie bez komarów, za to z rybkami. Teoria stawik=komary jest trochę błędna.... Jest ich też masa na łąkach, polach i w lesie. W lesie jest masakra komorowa! Człowiek w roli paszy. Fioletowe miałam dodatki w salonie - trochę za "adwentowo" odchodzę od tego koloru. Hortensje mam glownie biale. Ten ich fiolet jest takim bardziej różem. I co najlepsze zależy od zimii w której zostały posadzone (i nawozu). Na jednej będą niebieskie na innej beda wpadać w fiolet - ten sam krzew. Fioletowawa i niebieska tez są. Cd. nastapi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryyyś
17:53 co tam Pomaranczko? Tez chcesz pogadać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryyyś
O pracy mogę rozmawiać. Tajnym agentem nie jestem ;) Jednak tu tylko naokoło. Jak napisze wprost zbyt łatwo będzie mnie zintyfikowac (np. odgadnac firme), a to z uwagi na specyfike, nie byłoby wskazane. Podaj proszę maila, niewykluczone ze się odezwę. Za czas jakiś pewnie (maila mniej identyfikacyjnego niż pełne imię i nazwisko musiałabym sobie utworzyć ;) Nie bierz tego bynajmniej do siebie). Choc nazwisko ładne. Czasami jak się przedstawiam zaliczam "podryw" w stylu "piekne nazwisko, to po mężu? " hi hi hi... Do przejechania autem cudnym. Zmienilość mi z automatu na "cudzym". A, chyba już wiem o jakim forum mówiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
keczup!! zaloz sobie mejla, nie potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw się trochę pomądrzę. Larwy komarów na pewno wymagają wody. Nie musi to być stawik czy jezioro. Wystarczy kałuża lub odrobina wody w zagłębieniu. Występują w 5-6 falach co tydzień, czy dwa, już dokładnie nie pamiętam. Pewnie nie jest to pod sznurek, ale naukowcy i osoby zwalczające komary to dostrzegają. Hortensje i róże wymagają kwaśnej gleby. Dlatego do rozkwitnięcia fioletowych kwiatów potrzebny jest nawóz do fioletowych kwiatów hortensji. Kwaśna ziemia np.: różana albo kupiona lub zebrana kora z iglastych drzew sosny lub świerku. Kiedyś nawet rozmawialiśmy z pewną panią, która przyznała się, że jesienią wylewała jaką chemie, już nie pamiętam co to było i samo się zdziwiła, że hortensje tak bujnie wyrosły. Nawet nas skłoniło do zatrzymania i spytania się o kwiaty tak były okazałe. Teraz trochę pretensji: dzięki Tobie dowiedziałem się, że nie jestem człowiekiem w realu. tylko takim sztucznym w wirtualnym świecie. Może w ogóle nie jestem prawdziwy, tylko jakiś androidem jestem. Na dodatek moje nudne auto, które prawie już miałem zmienić w cudne auto, okazało się, że jest już cudze. Ukradli, ja się z tego powodu zaplącze? Nie zaśpiewam. Uciekła mi przepióreczka w proso. Samochód odjechał, a ja boso. Cóż mi zatem został jak stać. I na nerwach bossanogę Ci grać" Przyznam się, że trochę już u mnie ciemno. Wczoraj jak już pisałem, że ty siedzisz na tarasie jak basza, a nie dopatrzyłem, że to było jak pasza (dla komarów). Ale dzisiaj to ja już całkiem nie mogę zrozumieć co Ty piszesz. "Życie wzywa: samochód żre żarówki, chałupa chce sprzedania, podłogi rycia, ogródek wagi. Wszystko czegoś chce." Po co ty będziesz te podłogi ryła w dodatku przed sprzedaż domu? Ty jakieś złoto schowałaś pod podłogą? A w ogrodzie masz aż tyle warzyw, że musisz je ważyć. Z tym samochodem to już całkiem nie wiem? Słyszałem, że komuś żre olej, ale żre żarówki? Dzisiaj podobno jest dzień dobrej rady. To ja Ci też doradzę. Do rycia najlepsza jest dzika świnia. Samochód sprawdź czy nie pokusi się na stłuczkę szklaną? Będzie taniej, choć jak już znajdziesz to złoto pod podłogą to może nie trzeba się ograniczać, ani domu sprzedawać. A warzywa za nim zważysz i zjesz, to najpierw umyj. Gdybyś miała jakieś wątpliwości to pamiętaj o powiedzeniu: nigdy nie zawadzi jak głupi mądremu doradzi. Pisać zbyt wiele o sobie na publicznym forum nie jest rozsądnie. Również prywatnie do osób poznanych tylko w internecie. Pamiętaj, że ja wiem, że zaufanie buduje się spokojnie i powoli. Wymaganie od osób informacji z którymi nie wiadomo co zrobić, jest nie tylko nieeleganckie, ale i nierozsądne. Obgadywanie, przekazywanie informacji o kimś, nigdy nie było mi bliskie. mój email: moretor@wp.pl Pisz śmiało co chcesz, a jak być za bardzo się z czymś rozpędziła, to dopisz żebym tego nie czytał. Z nieczytaniem to mi szło nawet lepiej niż czytaniem. Nigdy mnie tego nie uczyli, a zauważyłem, że radzę sobie z nie czytaniem nawet opasłych tomideł. Ot taki samoistny talent. Do przejechania Maryyś Cudze Auro (miałeś chamie cudne auto ostał ci się ino sznur, łezka. Zostanie mi tylko taniec chochoła odtańczyć na szkle t.z. przy szkle. Pełnym, niech Ci będzie tego Twojego Kilimandżaro. Psotnica, tak się wymawia jak się pisze, tak jak ja bym potrafił to napisać.) PS A co to za choooolera (czarne z 21:12) z za poręczy czarne wyłazi? Prusak? Prusak jak prusak, pisać nie umie, a udaje Prusa. Nie stawia się podwójnego przecinka. Zdanie zaczyna się z dużej litery i kończy kropką. I zasada ponad ortograficzna. Nie zwraca się chamie, o przepraszam keczupie, uwagi kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ty? dalej szukasz? nikt nie chce do ciebie napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona kawa 40
Chyba nikt nie chce pisać z Panem Wkrętem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na to wyglada:-) ale elaborat napisal, hahahaha i wszystko na marne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jakis bezrobotny sie nudzi i pisze, i pisze i dalej bajeruje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ty wiesz wszystko. heheheh tylko dlaczego jestes sam??????buuuuuuuhehe zdewocialy stary cep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie szuka w tym miejscu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan przynudzac zarozumialy chooyu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
debil i co tu duzi pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryyyś
Cześć autorze, Poważnie skradziono Ci samochód???!!! nie wiem gdzie te komarzyska mają wodę w lesie... o hortensjach wiem :) u mnie jest dość kwaśna ziemia i zostawiam je samym sobie tylko z odrobina uniwersalnego nawozu. Są bardzo ładne. Człowiek z Ciebie realny ale znany wirtualnie. Ten fragment: "Życie wzywa: samochód żre żarówki, chałupa chce sprzedania, podłogi rycia, ogródek wagi. Wszystko czegoś chce...(...)." - czy takie zabawy słowne to jest Twoje poczucie humoru? Pytam, gdyż we mnie budzi to taką reakcje, ze natychmiast wróciłam do swojego postu sprawdzić czy rzeczywiście takie "bzdury" napisałam (wiesz, słownik T-9...) ;) Średnio czuje taki klimat, zauważasz, prawda? Do rycia (kopania) i poniszczania też świetnie nadaje się owczarek niemiecki. Póki nam tematu nie wetnie, to sobie piszemy tutaj jak masz ochotę. Widziałam któryś z pozostałych tematów, masa beznadziejnego hejtu tam.... Do przeczytania z autem cudnym! PS do Pomarańczek pod spodem "elaboratu" Autora: Jak byście przeczytali ze zrozumieniem choć kilka wypowiedzi Autora - na dowolnym jego temacie, wiedzielibyście, że to pisanie czysto koleżeńskie, żadne szukanie (np. partnerki) i żadne namawianie na coś tam (np. na maila - w celu w jakim robi to tu większość). Ale piszcie co chcecie. Mnie to zupełnie nie przeszkadza :) Miłego popołudnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poważnie to ja się wypowiadam gdy łączą nad sprawy zawodowe, rodzinne, lub pojawia się jakiś prawdziwy problem. Nic takiego między nami nie ma miejsca. Oczywiście, nikt mi nie ukradł samochodu, a Twoje słowa celowo przekręcam. O Twoim braku fantazji pisałaś i dało się to zauważyć w pierwszym poście, ale to nie jest jakaś tragedia. Na forum są takie osoby, które piszą tylko na poważnie i nic złego im się nie dzieje. To raczej my staramy się wprowadzić więcej luzu, a takie pisanie jak tu z Tobą, nie jest normą. W końcu najważniejsze jest pisanie bez hejtu, a to udowadniasz swoimi postami. Jeśli masz poczucie humoru to reszta przyjdzie z czasem. x Moje posty na poważnie można zobaczyć w sąsiednim temacie, "jak z klasą odejść od ..." Chyba nie muszę pisać jak się tam podpisuję i choć to tylko fragment tytułu, to pewnie są tacy co myślą, że to sposób na wywyższanie się moje. x Czas na wiadomości z dalekopisu. Jeśli u ciebie ziemia kwaśna to czy właścicielka nie stanie się przez to kwaśna? Nie wiedziałem, że owczarki niemieckie nadają się do rycia. Nie znam się, to pytam. Owczarek niemiecki to taka owca tyle, że kupiona w Niemczech? O wodę dla komarów się nie martw. W lesie żyją zwierzęta, a one muszą pić? Skąd biorą wodę, a potrzebują jej dużo więcej? x Oczywiście możemy tutaj pisać, chyba, że nas zlikwidują. Może jest jeden problem: nie piszemy o sprawach służbowych, prywatnych, wiadomo, różni czytają. Nie bawimy się słowami. To zostaje bardzo wąski margines tematów, które mogą się łatwo wyczerpać. Do przejechania Cudne Auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×