Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zareagowałybyście na coś takiego? Ludzie włażą na mój teren.

Polecane posty

Gość gość

Mamy bardzo dużą posesję, brama z przodu od ulicy i brama z tyłu od drugiej ulicy i dużego osiedla. Z przodu mamy dom, taras za domem ogród,dla dzieci plac zabaw i basen. Z tyłu mamy komis samochodowy i tam bramka jest otwarta, żeby ludzie mogli wchodzić i oglądać auta. Brama z przodu też jest otwarta, bo mąż wciąż jeździ i tędy wjeżdżają umówieni klienci do aut, więc jestem przyzwyczajona, że często ktoś mi się po podwórku kręci, ale ostatnio zauważyłam, że mnóstwo osób z osiedla zrobiło sobie z naszego terenu skrót i sobie łażą lub jeżdżą rowerami, nawet przy autach się nie zatrzymując. Niektóre osoby już tak kilka razy widziałam. Ja sobie siedzę na własnym tarasie, a tu sobie pogina koło mnie jakaś baba z torbami, głupio jak jakiś wypłosz strzela oczami i nawet dzień dobry nie powie. Wkurza mnie to już, ale nie wiem jak tym ludziom zwracać uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw płot i napisz teren prywatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóż ogrodniczki i słomiany kapelusz. Za każdym razem, jak ktoś Ci wejdzie na posesję, chwytasz strzelbę, stajesz mu na drodze i z opanowaniem warczysz - 'wypie*dalaj z mojego terenu, ku*wo' - po czym strzelasz prę razy w ziemię. Gwarantuję, że po takiej akcji NIKT już nie wejdzie, nawet klienci bez pytania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to chodzi, że klienci to wiadomo, zawsze mile widziani, nawet tacy bez zapowiedzenia, przecież z tego żyjemy, klientów nie mogę wyganiać. Wkurzają mnie ludzie, którzy wcałe autami nie są zainteresowani, jedynie łażą sobie na skróty. To tak jakbyście mieli sklep z dwoma wejściami na przestrzał. Klienci wchodzą jednym wejściem, oglądają albo kupują towar i wychodzą tym samym wyjściem, a inni ludzie wchodzą jednym wejściem, a drugim wychodzą bez patrzenia na towar, bo taki szybciej gdzieś dojść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóż ogrodniczki i słomiany kapelusz. Za każdym razem, jak ktoś Ci wejdzie na posesję, chwytasz strzelbę, stajesz mu na drodze i z opanowaniem warczysz - 'wypie*dalaj z mojego terenu, ku*wo' - po czym strzelasz prę razy w ziemię. Gwarantuję, że po takiej akcji NIKT już nie wejdzie, nawet klienci bez pytania jezyk.gif Częstojuż tak właśnie widzę się w swojej wyobraźni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uwierze, ze nie ma mozliwosci takiego rozwiazania zeby nie dalo sie ogrodzic jednak terenu prywatnego, chocby właśnie kosztem miejsca, wtedy nikt ci nie wejdzie, oprocz siatki dajesz panele drewniane pelne i juz nikt ci nie zaglada. A w ogole to moze jakos inaczej zorganizowac ten wjazd/wejscie do firmy? Albo niech bedzie tylko wydzielony taki "korytarz" szeroki na 5-6 metrow do przejscia do firmy? Wtefy i auto dojedzie i ludzie dojda do komisu, to tak jak z dzialka w dtugiej linii, gdzie wlasciciel tej pierwszej musi ci udostępnic droge konieczna. Rozumiesz? No ja bym nie zniosla.zeby mi ktos popylal po ogrodzie, nigdy nie wiesz kto to, po co przylazl, a moze na zwiady, a moze ma chrapke na dzieci? Musicie to.zrobic tak, zeby nie było mozliwosci wejscia i przejscia, bo sie nie opedzicie. Malo tego, wyobraz sobie ze te chamy wlazly.zeby skrocic droge i sie potkna na trawie lub zima poslizgna na chodniku na twojej posesji, otoz moja droga bedziesz im placic odszkodowanie, bo wypadek mial miejsce na twoim terenie a teren nie byl zabezpieczony przed wejsciem ani odsniezony, do tego nieoznakowany ze to teren prywatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknąć bramę z jednej strony i problem rozwiązany, chyba ta samochody nie wyjeżdżają od Was co 15 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, wczytalam sie, czyli macie od ulicy jedna brame i tan dom z ogrodem, a z tylu czyli drugiej strony jest komis i, gdzie brama wychodzi na duza ulice i na osiedle. To sami.sobie stworzyliscie piekielko. Dom traktujecie jak jedna posesje ze swoja brama, a komis traktujecie jak.druga posesje, gdzie jest biuro, auta, i brama wjazdowa dla pracownikow, i dla klientów. Nie rozumiem po co sobie komplikujecie i dajecie klientom ejezdzac od strony waszego domu? A jeśli juz tak bardzo wam.zalezy to jak pisalam wyodrebnic droge konieczna na 5 m tam gdzie brama, i masz odgrodzony dom z ogrodem, a z boku tej drogi koniecxnznej brame na posesje gdzie jest dom. Do tego tabliczki na drodze koniecznej ze teren prywatny i tyle. Albo nawet jeszcze zrobic po prostu z tej jednej bramy brame automatyczna, z kamera, z wideofonem ktory laczylby sie z biurem komisu i wtedy pracownik otwiera brame i wpuszcza klientow. A kazdy kto by wlazl od strony komisu na skroty zdziwilby sie i musialby zawrocic tlumaczac sie po co w ogole wlazil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustaw tabliczkę w widocznym miejscu we wściekłym kolorze "Przejście tylko dla klientów komisu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, ale nie strzelaj do mnie, bo ja w siatach tylko kalafiora i kefir niosłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio zauważyłam, że mnóstwo osób z osiedla zrobiło sobie z naszego terenu skrót i sobie łażą lub jeżdżą rowerami, nawet przy autach się nie zatrzymując. Niektóre osoby już tak kilka razy widziałam. Ja sobie siedzę na własnym tarasie, a tu sobie pogina koło mnie jakaś baba z torbami, głupio jak jakiś wypłosz strzela oczami i nawet dzień dobry nie powie. Wkurza mnie to już, ale nie wiem jak tym ludziom zwracać uwagę. x Normalnie. Co pani/pan tu robi? To jest teren prywatny i proszę natychmiast wyjść. Wstajesz z tarasu i wyprowadzasz taką babę bramą którą weszła, a bramę zamykasz na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo powieś tabliczkę z napisem " Teren prywatny. Przejście na skróty kosztuje 10 zł " i pobieraj kasę od każdego kto przechodzi przez twój teren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, jak będzie tak nerwowo reagować to obsmarują ją w sieci, na social mediach i miejsce straci renomę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam sklep z klimą i dodatkowo wiatrak w przymierzalni. co zrobić z osobami, które przychodzą się tylko ochłodzić? Siadają w przymierzalni z byle szmatką i przez telefon gadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mnie to nie przebijecie:D Mamy lasy, łąki , pola i nieszczęsną drogę miedzy tymi włościami haha przejezdną. Ponieważ to teren prywatny to policja tam nie stoi, za to wszystkie okoliczne wioskowe pijaki przejeżdżają tą drogą bo wiedzą, że tam policji nie ma:D Mamy tam też most i kawałek rzeki więc nie pytajcie o to co się dzieje latem. No, ale kurde nie odgrodzę się na kilkadziesiąt kilometrów. Niektórzy w sumie to nawet są kulturalni i dzwonią mówiąc, że wypili i czy mogą przejechać:D a do wyboru tylko ta nasza droga bądź "główna" gdzie policja często stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezwzględnie musisz zainwestować w jakiś domofon połączony z firmą, bo ludzi nie oduczysz. Ja w zeszłym roku wymieniałam ogrodzenie, łącznie z bramą i furtką. Po kilku dniach zauważyłam, że ludzie skracają sobie drogę do następnej ulicy przechodząc przez moją posesję. Nie pomagały żadne uwagi do złapanych "na gorącym uczynku". Wreszcie wymogłam na mężu i ekipie, żeby założyli ogrodzenie z furtką od frontu i z jednego boku, dwa pozostałe zostały bez ogrodzenia, bo założenie wymagało dodatkowych prac ziemnych. Furtka była zatrzaskiwana w ten sposób, że od zewnątrz nie ma klamki i bez klucza można otworzyć tylko od wewnątrz. Myślałam, że sprawa załatwiona. Jakże się myliłam. Ludzie dalej przechodzili pomimo furtki. A w jaki sposób ? Ano przemyślnie, jak ktoś szedł od strony nie ogrodzonej, a zamierzał wracać to otwierał klamką od wewnątrz i podkładał kamień, albo inną przeszkodę, żeby furtka się nie zatrzasnęła. Tak, że kiedy wracał miał otwartą drogę. Krew mnie zalewała, ale nie mogłam wciąż siedzieć w domu i przepędzać, lub zatrzaskiwać furtkę. Dopóki trwał montaż reszty ogrodzenia ludzie chodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mogą umówieni klienci też korzystać z tej tylnej bramy? Wtedy ta z przodu byłaby zamknięta i nie byłoby przejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydziel tylko jedna bramę dla komisu, kto jest zainteresowany to bedzie wchodził tym jednym, proste. Maz tez niech ma jakaś dyscyplinę korzystania z wjazdu, w końcu to dom i azyl. Ty wiesz ze to twoja posesja ale ludzie widza drogę, otwarta bramę , żadnych informacji ze zakaz to se chodzą. Czy ty myślisz ze kogoś myśli o twoim dyskomforcie? Tyle bedziesz miała na ile sie zgodzisz. Klient , nawet miłe widziany to obcy człowiek i dlaczego ma zakłócać twoja prywatność, oddziel miejsce życia od miejsca pracy.dobrze zaprzężony dom nie mas% przejścia -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.06.05 Daj spokój, jak będzie tak nerwowo reagować to obsmarują ją w sieci, na social mediach i miejsce straci renomę. xx Nie nerwowo tylko normalnie. Jak chcesz to wpuszczaj każdego obcego do siebie a nie innym każesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj no mnie to nie przebijecie Mamy lasy, łąki , pola i nieszczęsną drogę miedzy tymi włościami haha przejezdną. Ponieważ to teren prywatny to policja tam nie stoi, za to wszystkie okoliczne wioskowe pijaki przejeżdżają tą drogą bo wiedzą, że tam policji nie ma Mamy tam też most i kawałek rzeki więc nie pytajcie o to co się dzieje latem. No, ale kurde nie odgrodzę się na kilkadziesiąt kilometrów. Niektórzy w sumie to nawet są kulturalni i dzwonią mówiąc, że wypili i czy mogą przejechać a do wyboru tylko ta nasza droga bądź "główna" gdzie policja często stoi. x Pozwalaj dalej tak jeździć to za jakiś czas wystąpią o zasiedzenie i nic nie zrobisz. Stawia się solidny szlaban z tabliczką teren prywatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo mieszkańcy osiedla w czynie społecznym położą Ci na podwórku asfalt, żeby im się "ich" przejściem wygodniej chodziło i jeździło. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ludzie dalej przechodzili pomimo furtki. A w jaki sposób ? Ano przemyślnie, jak ktoś szedł od strony nie ogrodzonej, a zamierzał wracać to otwierał klamką od wewnątrz i podkładał kamień, albo inną przeszkodę, żeby furtka się nie zatrzasnęła. Tak, że kiedy wracał miał otwartą drogę. Krew mnie zalewała, ale nie mogłam wciąż siedzieć w domu i przepędzać, lub zatrzaskiwać furtkę. Dopóki trwał montaż reszty ogrodzenia ludzie chodzili. x Bo trzeba było zrobić domofon i furtkę elektryczną bez klamek, otwieraną z domu. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję bramę wjazdową na pilota żeby mąż nie zostawial jej otwartej jak ciągle jeździ a na bramie info ze wejście do komisu od drugiej strony. Wszyscy domownicy mieliby pilota więc to nie byłoby dla Was uciążliwe. No i koniecznie kamerkę postaw przed tą bramą żebyście się mogli z mężem pośmiać ze zdziwionych min tych co nie mogą przejść ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję podejść do osoby przechodzącej i zapytać czy może jej coś doradzić czy chodzi o jakąś konkretną markę itp. Myślę,że osobie która chodzi na skróty zależy na czasie, więc taki wywiad na pewno nie będzie jej na rękę, a jeśli osoba będzie miała choć trochę poczucia wstydu zda sobie sprawę z tego w jak żenującym położeniu się znajduje:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×