Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie mieszane jest tu jakaś mama

Polecane posty

Gość gość

Czy jest tu jakaś mama co karmi piersią i mlekiem mm? Jak to u was wygląda? Ile tygodni/miesięcy mają wasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie mieszanie juz 7 msc. Odciagam 2 razy dziennie laktatorem - mala dostaje 2 butelki mm i 2 mojego mleka, piers do usypiania i ewentualnie w nocy jak sie przebudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego karmicie mieszanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To karmienie sama piersia uwiazazuje matke do dziecka, pozatym jest obrzydliwe, organiczne, piersi wyglądają paskudnie, cieknie z nich, mleko śmierdzi, i sutki tez,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19 29 z roznych powodow. Taki jest moj wybor sposobu karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 4 mc dokarmiam mm bo sie nie najada moim mlekiem, bywalo ze w nocy budzil sie co pol godziny. Dostaje 2x 120 ml mm z kaszka Na noc dostaje butle, spi 3 h, potem budzi sie co 1-1,5 h . W dzien bez mm spi tyko 15 minut, jak brzuszek pelny sa trzy dluzsze drzemki. Jest alergikiem i mocno ograniczylam to co jem i najwidoczniej czegos mu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olkus znowu ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie mm co 2 karmienie ma 2 miesiące. Dlaczego? Bo wtedy dłużej śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mm sie karmimy jak jesteśmy na mieście w gościach (zależy u kogo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmię mieszanie, bo mamy dyżury z mężem. Karmię albo moim mlekiem odciąganym, albo mm. Piersią nie. W ciągu doby dziecko dostaje 2mm i 4 - 5 butelek mojego mleka. Dyżurujemy z mężem co drugą noc, raz jedno śpi całą noc, raz drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 58. Bardzo dobry pomysł z dyżurem :) od dziś proponuje go mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie dyzury sa dobre jak ani on ani ona nie pracuja:D alo pracuja oboje:x CHyba tylko jakas rozkapryszona damulka kaze mezowi wstawac w nocy do dziecka, a rano isc do roboty na 8h:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego dajesz odciągane mleko zamiast piers

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chodzi na 7 :D ale i tak wstaje razem ze mną on zmienia pampersa ja przygotowuje mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty siedzisz na kafe kiedy on zapiernicza:D za dwa lata rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daje odciągane mleko, bo dyżurujemy. W dzień jak wpadnie teściowa, czy mama to nakarmią one jak mają chęć, a chęć mają. Mamy w domu starsze dziecko i było tak samo, zdało egzamin. Dziecko budzi się o 24 i 4 rano, wypija mleko już gotowe z butelki i idzie spać. Mężowi krzywda się nie dzieje z powodu dwóch pobudek 3 noce w tygodniu, za to w soboty i niedziele śpi do 10 ;) on pracuje 8h, ale ma pracę lekką, powiedziałabym i on też tak mówi, że lżejszą ode mnie, bo ja mam w domu 2 małych dzieci poniżej 2.5 lat. Wyzywasz kogoś od damulek bo sobie przesypia 3 noce w tygodniu spokojnie? Spokojnie, mąż nie narzeka, nie chodzi przemęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie rozumiem, dlaczego wszyscy tu uważają, że praca etatowa to zapierniczanie 8h. Jak masz fizyczną lub jakąś poważną umysłową to tak, ale ja na przykład mam luz w pracy i mój mąż też, bo pracujemy razem. Serio większość dnia przelatuje nam na gadaniu, żartowaniu i wklepywaniu do komputera danych, których dużo nie ma. I jak byłam na macierzyńskim to bardziej się męczyłam, niż te 8h w pracy. Jest 15, za godzinę kończymy, ja na kafe sobie siedzę, a mąż przed chwilą czytał piekielnych. Skończyliśmy dzisiejszy przydział i się plątamy po biurze. Nie możemy jutrzejszego robić, bo nie ma danych. Szef wie, bo z nami pracuje, czasami nas puszcza do domu, a czasami musimy siedzieć i się nudzić. Nie każdy haruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różne są sytuacje życiowe. Mój sąsiad pracuje za najniższą krajową fizycznie i wstaje do dziecka z żoną, która nie pracuje. Dziecko spokojne, w dzień wpada mamusia żony i pomaga, więc ta na serio ma dużo czasu. No i sąsiad musi po pracy pomagać przy dziecku. Ale, dziewczyna jest bogata, mieszkają w jej domu, co dostała od rodziców w prezencie, on jeździ samochodem, na który chyba z 10lat musiałby zbierać, wycieczki, gadżety, na wszystko kasa jest, bo dziewczyna dostała działkę pod wynajem dla lidla i kaska płynie strumieniem, 5x tyle co mąż harując. I co, chłopak jakby się ożenił z kasjerką czy inną to by w kawalerce mieszkał, wracał z pracy i wg kafeterianek mógł odpoczywać i nie wstawać w nocy, bo haruje. Ale chłopak ma bez kredytów kasy jak lodu, więc nie narzeka i wstaje w nocy i pomaga po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ej temat jest o karmieniu mieszanym a nie czy mąż pomaga czy jest biedny czy bogaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×