Zwolnienie w ciazy a krotki okres zatrudnienia

Prosze o rade. Umowe o prace na czas okreslony podpisalam bedac na poczatku 3 tyg ciazy (liczac od poczatku ostatniej miesiaczki)- czyli tak naprawde bylam w niej maksymalnie 3-4 dni (liczac od dnia zaplodnienia). O tym ze jestem w ciazy dowiedzialam sie dwa tyg pozniej, nie planowalam pojsc na zwolnienie ale los zdecydowal za mnie- zwolnienie zaczelam przed uplywem 30 dni pracy (ciaza mocno zagrozona). Zus wstrzymal zasilek za l4 i wszczął postepowanie sprawdzajace czy nie zatrudnilam sie tylko by wyludzic zasilek. Czy ktoras z was byla w podobnej sytuacji? Czy zus przy podejmowaniu decyzji wezmie pod uwage wiek ciazy i to ze w praktyce nie moglam wiedziec ze jestem w ciazy (zbyt wczesny tydzien) w momencie podpisania umowy?

no to sobie teraz troche poczekasz takie kontrole trwają miesiącami

Nie dostaniesz pieniędzy, bo nie przepracowałaś 30 dni to raz. A dwa, pracodawca teraz może Cię zwolnić.

A tak swoją drogą. Uprawiałaś seks bez zabezpieczenia więc powinnaś mieć świadomość, że w ten sposób można zajść w i ciążę prawda? Chyba, że do szkoły miałaś pod górkę i nie przyswoiłaś podstawowej wiedzy z zakresu biologii. Wiec teraz nie zdziwi się jak nie dostaniesz żadnych pieniędzy, bo nie masz wymaganego okresu odprowadzania składek żeby pójść na l4. I nawet nie jesteś chroniona przed zwolnieniem.

Co za plaga głupich bab tu. Nogi rozkładałaś to chyba wiedziałaś co robisz. To teraz sobie radź, trzeba było myśleć wcześniej, a nie na zasiłek liczyć. Żałosne larwy.

Oczywiscie ze wiedzialam a nawet powiem wiecej, staralam sie o dziecko. Czy to jakies przestepstwo? Chodzi tutaj tylko o to ze nie zatrudnilam sie po to zeby wyludzic zasilek a po to zeby miec prace. Kilka miesiecy temu wrocilam z emigracji do „cywilizowanego kraju” i co mnie tu spotyka? Przeszlam juz przez trzy prace, z dwoch zrezygnowalam bo pracodawcy nie chcieli dac umowy o prace. A kto chcialby pracowac na czarno? W tej firmie pracowalam juz trzy miesiace ale niestety dopiero po dwoch miesiacach doprosilam sie o umowe. I co z tego mam? Nic. A teraz zamiast cieszyc sie ze zostane mama, martwie sie jak bedziemy zyc z jednej wyplaty. Polska rzeczywistosc. I nie oceniaj jesli nie znasz sytuacji.

Kobieto w winnych cywilizowanych krajach nie ma czegoś takiego jak L4 od 6 tc . Tam musiałabyś smigac do pracy bo do 12 tc nikogo nie obchodzi ze jesteś w ciąży . Jak ci coś nie pasuje to wracaj tam gdzie siedziałaś kilka lat . Nie trawie takich jak ty . Przyjdzie do pracy a po miesiącu rzuci L4 i zajmuje miejsce.

To trzeba było poczekać z decyzją o dziecku aż będziesz miała stabilną sytuację z umową, a nie beztrosko zaszłaś sobie w ciążę nie mając żadnej umowy. To teraz się martw, bo pieniędzy nie dostaniesz. I skoro starałaś się o ciążę to poszłaś do pracy żeby iść zaraz na l4 i wyłudzić zasiłek. A tu się sprawa rypła i kasy nie będzie. Jak się nie myśli głową to tak jest.

A co tu oceniać? Sama napisałaś wszystko. Trzeba było najpierw robotę znaleźć, dostać umowę na czas nieokreślony, a potem zachodzić w ciążę. A skoro świadomie się starałaś, wiedząc że mogą Ci umowy nie przedłużyć to czego Ty się spodziewasz? Współczucia? No nie żartuj. Teraz kombinuj z czego żyć i dzieciaka utrzymać. A jak Ci nie pasuje ten "cywilizowany" kraj w którym masz duże przywileje w ciąży i po urodzeniu to trzeba było siedzieć tam gdzie siedziałaś. Co tam nie ma rocznego macierzyńskiego? Kolejna co najpierw dzidzię musi mieć, a potem to się będzie zastanawiać na forum co by tu zrobić, żeby kasę dostać.

Oczywiscie ze jest cos takiego jak l4 w 6 tc. Jezeli pracodawca nie jest w stanie ci zapewnic zmiany stanowiska na takie ktore nie zagraza ciazy to lekarz musi wypisac l4. A w moim przypadku pracodawca nie mial takiej mozliwosci. To co, mialam pracowac dopuki nie poronie? Stuknij sie w leb.

Otóż to, w cywilizowanych krajach nie ma "zwolnienia na ciążę" zaraz po ujrzeniu pozytywnego wyniku testu.

Nie dostaniesz kasy,zus bedzie upieral sie,ze zatrudnilas sie w celu wyludzenia swiadczen. mialam inna sytuacje,ale przegralam w sadzie z zusem,sprawa ciagnela sie 1,5roku,nie dostalam nic-sedzia od razu wiedzial kto ma wygrac.

O widzę, że jesteś obcykana w kwestii zwolnień. Szkoda, że w kwestii pracy nie jesteś taka ogarnięta.

OD kiedy masz umowę? Ktory to tydzien ciazy ? Od którego jestes na L4 ? Jaka to praca ? fizyczna umysłowa?

Lekarz wypisuje zwolnienie, owszem, ale ZUS nie wypłaci ci nic jeśli nie przepracowałaś 30 dni, które są wymagane żeby opłacane było l4. Moja siostra poszła na zwolnienie po 25 dniach pracy, ZUS wszczął procedurę kontroli i uznali, że nie należy jej się zasiłek chorobowy ponieważ nie spełniła warunku przepracowania pełnego okresu składkowego. I tak też będzie u Ciebie.

Mogłaś poczekać na tą umowę a nie nadal się starać.