Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wykluczono mnie ze Zboru Zielonoświątkowego

Polecane posty

Gość gość

Mam 39 lat, od kilku lat jestem wdową. Syn jest dorosły,studiuje w innym mieście,rzadko się widujemy. Po śmierci męża czułam się bardzo osamotniona.Koleżanka należąca do Kościoła Zielonoświątkowego zaproponowała mi więc żebym przyszła na nabożeństwo. Przyszłam, zostałam i od tego czasu regularnie zaczęłam uczęszczać.Ochrzczono mnie w tej wierze. Bardzo zaangazowałam się w życie zboru. Po pracy jeszcze w ramach wolontariatu prowadziłam im bibliotekę,uczęszczałam na wszystkie spotkania. Po pewnym czasie poznałam mężczyznę. Zakochałam się w nim zaczęłam myśleć o ponownym zamążpójściu. Jednak mój facet okazał się ateistą ,za nic w świecie nie dał się przekonać do mojej wiary więc odpuściłam. Oczywiście zaczęliśmy współżyć chociaż przedmałżeński seks jest grzechem według zasad zboru. W zborze dowiedzieli się że mam faceta. Pewnego razu pastor otwarcie się mnie zapytał czy współżyjemy ze sobą. To niestosowne pytanie ale nie chciałam mu zwracać uwagi ani tym bardziej kłamać więc przyznałam się. Wtedy pastor powiedział że ciężko zgrzeszyłam i musi mnie wykluczyć ze zboru. Kazał mi oddać klucze od biblioteki.Byłam przerażona, mówiłam że to już nigdy się nie powtórzy ale jego decyzja była nieodwołalna. Myślałam że do niedzieli zmieni zdanie więc w niedzielę przyszłam na nabożeństwo. Niepotrzebnie. Siedziałam sama w ławce,współbracia odsunęli się ode mnie jak od trędowatej. Po skończonym nabożeństwie pastor podszedł do mnie i powiedział:chciałbym żeby PANI natychmiast opuściła kościół. Do tej pory wszyscy byliśmy na TY. Wróciłam do domu i płakałam. Później chciałam przynależeć do zboru w sąsiednim mieście,ale niestety pastorzy się znali i też mnie nie przyjęto. Jedynym rozwiązaniem dla mnie byłby dojazd na nabożeństwa do Warszawy gdzie ludzie są anonimowi, tyle że jechać musiałabym aż 3 godz. Chociaż myślę sobie że Zielonoświątkowców jest zdecydowanie mniej niż katolików więc trudniej o anonimowość, może nawet i tam dowiedziano by się o mojej przeszłości i nie przyjęto by mnie. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci kobieto ta sekta? Nie leź jak świnia tam gdzie cię nie chcą. Widocznie już wcześniej z jakichś tam powodów chcieli się ciebie pozbyć a to był tylko pretekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie narzekają na kościół katolicki a naprawdę nie jest on taki zły. Owszem potępia przedmałżeński seks,ale ksiądz pomarudzi, pomarudzi ,ludzie i tak będą robić to co chcą. Nieślubne dzieci są chrzczone, ksiądz po kolędzie odwiedza konkubinaty, przychodzi na pogrzeb samobójców. Nikt nikogo nie wyrzuca siłą z kościoła nawet po apostazji można okazać skruchę i ponownie wrócić. Natomiast te wszystkie odłamy religijne są bardzo konserwatywne, tam należąc trzeba być praktykującym a nie tak jak u nas. Dziwię się że tak się dałaś otumanić.Czytałam o tym kościele,przystępuję do niego przeważnie prymitywni ludzie po ciężkich przejściach. Robią pranie mózgu,po czymś takim potrzebna jest pomoc psychiatry.Dorosłych ludzi nikt nie powinien pytać o ich życie intymne. Gdyby to jeszcze chociaż byli rodzice,ale zupełnie obcy facet?Nie wyobrażam sobie czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem małych wyznań polega na tym, że zachowują się jak sekty i za wiele ich zdaniem grzechów wykluczają ze zborów. Jeśli przywiązana jesteś do zielonoświątkowców to dobrze byłoby jeszcze zapytać członków innego zboru lub kogoś wyższego stopniem (też tam jest zapewne jakaś hierarchia) czy twój grzech był wystarczający aby cię usunąć. Jednocześnie warto zobaczyć to, że nasza krytykowana przez nas wiara katolicka i kościół nie jest aż tak radykalny w usuwaniu z parafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś należałam do tego kościoła, ale odeszłam gdyż to całe towarzystwo współbraci zaczęlo mnie męczyć i denerwować. W myśl kościoła nie stosowałam antykoncepcji. Gdy po raz czwarty zaszłam w niechcianą ciążę usunęłam ją. Nic nikomu nie mówilam, nawet mężowi. Po prostu z dnia na dzień zerwałam kontakt ze zborem. Za bardzo mnie ograniczał. Znam dwie osoby-byłą baptystkę i adwentystkę, które też z podobnych powodów odeszły ze swoich zborów. Jedna zrobiła to dobrowolnie jak ja, drugą wykluczono tak jak Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bardzo mało praktykującą katoliczką a mimo to nigdy bym z KK nie odeszła do jakiejś sekty świrów. Jestem tak jak i ty dorosła,dorośli ludzie mogą współżyć z kim chcą i nie muszą się nikomu z tego tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś ograniczona kobieto . Dałaś sobie życie układać c $/$huj wie komu Mogłaś mieć normalne życie z normalnym gościem a tak dostałaś kopa w dupę O ile facetowi się nie dziwię, tak Tobie bardzo. Dziwi mnie to że jeszcze nie wyciagnelas wniosków. Możesz sobie pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się wcale nie dziwię że cię wykluczyli. Słusznie zrobili.Skoro należysz do tego kościoła to musisz respektować jego zasady. Nikt nikogo do niczego nie zmusza,osoba przystępuje dobrowolnie. Nie można łamać zasad i stosować wybiórczo tylko tych reguł które ci odpowiadają. Pewnych rzeczy nie da się pogodzić. Nie da się jednocześnie zjeść ciastko i mieć ciastko.Skoro nie stosujesz się do panujących tam reguł po co chcesz tam należeć? Może dla jakichś korzyści? Poza tym stan wdowieństwa to powazny stan,który do czegoś zobowiązuje. Wdowa powinna być w żałobie po zmarłym mężu a nie dawać dupy byle komu bo jej się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Wdowa powinna być w żałobie po zmarłym mężu " Słucham?? Bo kto tak powiedział?! Ograniczony człowieku! Puknij się w tej durny łeb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmarły mąż wdowy pewnie przewraca się w grobie widząc z góry jak jego żona się szmaci. Syn też cię niedługo znienawidzi.Pewnie mąż zmarł przez ciebie,ty go wpędziłaś do grobu swoimi zdradami. Jeśli nie potrafisz uszanować pamięci o zmarłym to wyobrażam sobie co robiłaś za jego życia,bo przecież zmarłemu należy się większy szacunek niż żywemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zacytuję piosenkę Anny Jantar(nic nie może przecież wiecznie trwać) i Sydneya Polaka(nic nie trwa wiecznie,niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie).To znaczy że życie tamtego człowieka się skończyło i ta jeszcze młoda kobieta ma prawo na nowo ułożyć sobie życie. Nie jest ani małą dziewczynką,ani staruszką,ani zakonnicą ani lesbijką więc to normalne że prowadzi życie seksualne z mężczyzną. Wy chyba zyjecie w czasach starożytnych Indii gdzie wdowa wraz ze zmarłym mężem płonęła żywcem na stosie. Na szczęście tamte czasy minęły bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie Kokoszko,wdówka czeka(Sami Swoi). A tak na poważnie to jeśli jesteś honorowa to nigdy nie powinnaś wracać do tego zboru,tym bardziej że jego konserwatywne poglądy są sprzeczne z twoimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No straszny grzech :o Co za faryzeusze. Ciekawe czy oni nie mają nic na sumieniu? W niektórych sektach zdarzają się grzechy nieczyste, i to znacznie gorsze, np. pedofilia ( świadkowie jehowy). Z KK by cię nie wykluczyli. Może znajdziesz sobie miejsce w jakimś ruchu albo duszpasterstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wniosek z tego że KK to zwykli rozpustnicy skoro jej by nie wykluczyli. A KZ to uczciwi i moralni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne i z tej wielkiej moralności potraktowali owieczkę ze stada baranów po chamsku. Chrześcijanin powinien wybaczać i pomóc tym, którzy zbłądzili, a nie kopa w tyłek i won z kościoła. Jakie chamskie i wredne. To ma być pastor? Jakaś nędzna imitacja sługi bożego. Kościół katolicki jest w porządku, ewangelicki też, a znam przypadki osób, które się na kk wypięły, a po jakimś czasie wracały z jakichś zielonoświątkowych, wolnych chrześcijan, baptystów, świadków jehowy i podobnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem teraz ateistka wychowana w wierze katolickiej i moja rada to- daj sobie spokoj ,zyj ze swoim facetem ,a jesli potrzebujesz boga/kosciola to zawsze mozesz wrocic do katolikow tam az tak chamsko nikt cie nie bedzie ocenial..poza tym ponoc bog jest wszedzie wiec jesli pomodlisz sir w domu /kosciele czy na polanie nie powinno byc az takiej roznicy..pozdrawiam I badz szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten pan potwierdza co naucza kk o zycie pozagrobowym umarł i słyszał modlitwy ludzi kturzy sie za niego modlili słyszał gdzie i jak i kiedy sie modlili ze jechał potem na sląsk by dziekowac ludziom https://krakow.tvp.pl/27736574/sila-modlitwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz robić? Przestać wierzyć w zabobony i żebrać o przynależność do psycholi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu KZ nie uznaje kompromisów, więc skoro tam należysz to musisz się stosować do ich śmiesznych zasad a skoro nie chcesz to nie ma sensu tam należeć. Jak z jednej strony nie chcesz okłamywać pastora a z drugiej sex bez ślubu ci odpowiada to znaczy że zaliczasz się jak wielu z nas do wierzących mało praktykujących katolików i wróć do KK. To znaczy że KZ to nie jest miejsce dla ciebie. Ksiądz katolicki też potępia współżycie przed ślubem,ale ma na tyle kultury że nie pyta się ludzi o to. To prawda co pisze ten ktoś powyżej niektórzy ludzie poodchodzili do tych głupich sekt i po pewnym czasie znowu wrócili do KK. KK jest jak skała, a tamte sekty to jak domek z kart zbudowany na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pod wrazeniem Zielonoświątkowców za ich radykalność z takimi jak ty dziwkami a raczej kurwami. Znasz przykazania??? Bardzo dobrze z tobą zrobili. Chyba się do nich przepiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Główne religie świata-katolicy,prawosławni,ewangelicy i protestanci oficjalnie potępiają przedmałżeński seks ale wiedzą że ludzie i tak z tego nie zrezygnują więc nie wyrzucają ludzi z kościoła, ewentualnie umoralniają. A te wszystkie nawiedzone sekty wtrącają się w życie prywatne dorosłych ludzi. Mój brat przez krótki czas przynależał do zboru Adwentystów Dnia Siódmego. W telefonie miał porobione nagie fotki swojej narzeczonej. Pastor przeglądał im telefony,musieli je kłaść mu na biurku a on patrzał czy nie ma tam czegoś niestosownego dla chrześcijanina. Gdy przejrzał telefon mojego brata natychmiast wykasował mu te fotki i też zagroził wykluczeniem ze zbory. Tyle że po tym zdarzeniu mój brat sam już zrezygnował z tego kościoła, nie chciał już ich znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muzułmanie jeszcze bardziej ostro podchodzą do tych spraw,chyba tylko buddyzm jako jedyna religia ma bardzo luźne podejście do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem ateistką (kiedyś byłam niepraktykującą katoliczką,potem agnostykiem) i jestem przerażona prymitywizmem i kołtuństwem niektórych osób tu piszących. Dla mnie grzech to archaiczne słowo zapisane w Biblii(która jest dla mnie fikcją literacką) i w słowniku języka polskiego jako objaśnienie co ono oznacza według chrześcijan. Żyjemy w państwie świeckim gdzie takie pojęcie jak grzech nie istnieje. W państwie świeckim sytuacja sprzeczna z prawem to przestępstwo a nie grzech,ale przecież dobrowolny seks dorosłych ludzi nie jest żadnym przestępstwem. Nawet kodeks karny mówi, że osoba dorosła może prowadzić współżycie już z osobą od lat 15, oczywiście za zgodą osoby niepełnoletniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie bądź ateistką, robisz to świadomie i dobrowolnie...nie można próżni, pani ateistko. Masz swojego pana, którego nie znasz a któremu służysz - pan czarny demon, zły, czarny. On ci się objawi, jak umrzesz, wtedy uwierzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 00:11, a tobie się objawił już teraz, bo piszesz takie głupoty jakby cię dopadł ten rogaty koleś, a rozum opuścił ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konstytucja gwarantuje wolność sumienia i wyznania, więc nie należy nikomu narzucać swoich poglądów. Co najwyżej swoim niepełnoletnim dzieciom i straszyć, że jak coś przeskrobią to pójdą do piekła ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pójdą? do zakładów karnych nie chcą przyjmować bo miejsc nie ma, Karta praw człowieka narzuca wymagany metraż, psychiatryk też oblegany i tylko nieliczni mają wejście, trzeba być dzieckiem ministra, sędzi czy prokuratora, znasz lepsze miejsce gdzie nie trzeba za złych płacić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×