Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidzę sama siebie

Polecane posty

Gość gość

Mam 33 lata nie mam dzieci. Moja matka i ojciec to toksyczne osoby. Gdy dzwonię godzinę tylko wysłuchuje na siebie. Mojego męża nigdy nie ma w domu. Ja pracuje praktycznie sama a po pracy tez jestem sama. Mieszkamy za granica, nie mam tu przyjaciół. Czasem spotkam się z sąsiadka i to wszystko. Nienawidzę siebie. Jestem brzydka i posępna. Mam taka wstrętna niezadowolona minę a do tego ciemne włosy obrzydliwe jak strąki. Nienawidzę ich. Nienawidzę siebie. Lubię swoją prace ale ile można żyć praca gdy prywatnego życia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schudnij i idz do fryzjera. Z rodzicami ogranicz kontakt. Zapisz sie na jakis fitness, skoro nie masz znajomych to chociaz sobie z tymi kobitkami pogadasz. A dziecko wchodzi w gre ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yaki problem przefarbowac wlosy i zmienic fryzure? Pomaluj sie inaczej, znajdz jakas kolezanke, a jesli maz jest nie czesto to w ogole pomysl o powrocie do Polski tu nie bedziesz czula sie taka osamotniona. Dziecka nie polecam dla zdolowanej kobiety kazda użerka z maluchem i odpowiedzialnosc kontrola to kolejny ciezar nie do przejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę mieć dzieci- zrosty jajowodów. Włosy próbowałam raz sama rozjaśnić o 2 tony bo mam strasznie ciemne i wyszła marchewa. Nawet jak się pomaluje to wyglądam gorzej niż bez makijażu. Niczego nie potrafię zrobic dobrze. Czuje się taka brzydka przy innych kobietach. Niektóre kobiety są takie gadatliwe uśmiechnięte a ja taka posępna i milczaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam dzieckiem byłam cały czas krytykowana przez rodziców. Używali do tego bardzo obrazowych słów jak „papuga, czarownica” itp mimo ze miałam kilka lat. Matka wiecznie mi mówiła:” szkoda ze nie masz jaśniejszych włosów, twoja koleżanka Asia ma ładne oczy nie to co ty” nigdy nie kupowała mi ubrań tylko zawsze miałam jakieś znoszone. Nawet na studniówkę poszłam w starej długiej spódnicy siostry i gorsecie pożyczonym od koleżanki. Mimo ze rodzicie mieli pieniądze to szkoda im było na dzieci. Mam zerowe poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często mój wewnętrzny krytyk to właśnie głosy rodziców. Czuje do siebie taka nienawiść. Często Np drapie się po palcach w chwilach stresu bądź objadam się kompulsywnie. A potem nienawidzę się Za to zachowanie. Nie musicie odpisywać, chciałam się tylko wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, na cholerę gadasz że starymi przez tel. Zazdroszczę Ci, że jesteś daleko od starych, to komfortowa sytuacja, bardzo łatwo się odciąć. Moja matka mieszka bardzo blisko mnie i ciągle przyłazi, dziś ją w końcu pogoniłam, dosłownie, darłam się - wynocha stąd ! Teraz czuję się super, jakby ktoś zdjął mi z piersi głaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty możesz zablokować ich w telefonie i już. Uwierz mi, po kilku miesiącach będziesz inną osobą. Tacy ludzie to pasożyty, pijawki, wampiry. Gdy moja matka do mnie przychodzi to czuję się jakby pająki albo węże po mnie pełzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam podobną sytuację, tyle że ja jestem sama z wyboru i dzieci też nie mam z wyboru, mieszkam w kraju. Nienawidze siebie i swojej sytuacji w której sie znalazłam przez innych i przez swoją naiwność. W dodatku też nienawidze swoich włosów, są takie cienkie i nigdy nie mogę ich zapuścić. Dbam o nie jak mogę, maseczki, wcierki, olejki, suplementy ale to nic nie daje bo mam zjebane geny i nic nie pomoze na tą moją rzadzizne na głowie :( Teraz jeszcze wynajduje wady w swoim wyglądzie i dobijam sie jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam gęste włosy, natomiast jestem w tym samym wieku co ty i mam trądzik, wysypują mnie:kawa, cebula, czekolada, majonez jezeli nie chcę mieć pryszczy to muszę jeść bez cukru, nie pić kawy, nie jeść słodyczy do tego migrena po kakao, winie, serze, wszelkim alkoholu, więc nie mogę nawet sobie poprawiać humoru czyms smacznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja sie dolacze. Jestem duzo mlodsza, ale zjadaja mnie kompleksy. Doszlam do etapu bycia wrecz maszyna do odnoszenia kolejnych sukcesow, ale nic mnie nigdy nie cieszy. Nie wazne ile mi sie uda w zyciu, zawsze znajde powod zeby sie w myslach karcic. Doszlo do tego, ze jak jestem szczesliwa to natychmiast zaczynam szukac problemu bo wydaje mi sie, ze nie zasluguje na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×