Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja koleżanka pracuje od 8 do 12

Polecane posty

Gość gość

Potem idzie na siłownię/do kosmetyczki/fryzjera/zakupy. Przed 15 odbiera dzieci z przedszkola, gotuje kolację, sprząta, ma na wszytko czas. Jej mąż pracuje od 9 do 17, rano zawozi dzieci do przedszkola, wieczorem ma ugotowane, posprzątane, zadbana żonę. Zazdroszczę mu, bo moja żona musi pracować 7-15, potem odbiera dzieci od razu i już nie ma na nic czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lata do stazu pracy licza sie tak samo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zarabiaj więcej nieudaczniku to nie będzie musiała tyle pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję 11-15, dziecko zaprowadzam do przedszkola na 8-9 zależy jak się wyrobimy, potem do domu, gotuję, ogarniam, coś sobie czytam. O 15 odbieram, bo przedszkole pod pracą. Tyle że ja przez 4h zarabiam tyle co mąż przez 9h pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bierz się za kolzanke jak żona za dużo pracuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym jebanym kraju to najlepiej sie wychodzi jak się nie pracuje a jedynie klepie bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×