Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Foma Krausz

7woIi3UG1Xr6h026JgO7sxO92igHbiAEim4i92YE7229UWQTY0kkZFMDqrRV

Polecane posty

Gość Foma Krausz

7woIi3UG1Xr6h026JgO7sxO92igHbiAEim4i92YE7229UWQTY0kkZFMDqrRV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usiadłam na 4 literach .. Od czeo zacząć ? Może tak. Rozdzielmy dwie rzeczy. Pierwsza to batalie sądowe a druga to życie i młody człowiek. Co do sądu to już przegrałeś tak z grubsza. Dlatego prawniczka w sumie w miare słusznie radzi nic nie robić bo ona to wie. Przegrałeś bo sąd najprawdopodobniej nic Ci nie da. NIC :(..bo alimenty będą większe czy mniejsze. Tak z praktyki mniejsze niż to co masz nie będą nawet jak za 5 czy  10 lat na prawdę nie będziesz miał z czego bo coś sie w zyciu stanie. Niestey liczu się "możliwość" zarabiania a nie faktyczne zarobki. Sprawa powinna być poprowadzona tak byś dostał symboliczne alimenty. Płacił byś wtedy tyle ile teraz jeśli tylko byś chciał albo nawet wiecej gdyby mały potrzebował a Pani Mayka musiałaby być grzeczna. Teraz prawdopodobnie słyszysz "Ty MUSISZ, Ty MASZ".... Kolejna sprawa,ze mialbyś kontrole nad tym za co płacisz a tak za te 2500 od Ciebie Pani Matka może sobie strzelić botox a Tobie podesłać małego z prośbą :Tato chce na obóz, lekcje szermierki, nowe buty, książkę itp...i co nie kupisz? Nooo ale to już chyba za późno. .. Sąd nic nie da Ci w sprawie kontaktów. Chodzi mi o to, ze nie zapewni, nie zagwarantuje. To Pani Matka rządzi. Dlaczego? Masz kontakty załóżmy co drugi weekend, co drugie święta albo raz drugi dzień swiąt raz pierwszy, jakiś tam grafik...niby masz. Zwykle Pani Matka twierdzi,ze mały jest akurat chory, ma zły dzień, musi sie uczyć do klasówki, akurat na całe święta wylatuje na malediwy wiec Twoj dzien swiat odpada (ogranicza ja tylko wyobraznie) Co zrobisz? Będziesz się przy nim kłócił? Z policją od niej z domu wyciągał małego? Dla niej super. Spotkania z Tobą to stres dla dziecka czyli dla dobra dziecka odciąć (w skrócie) bo to moze sie ciągnąć długo. Wyciągnie Ci alkohol, psychiatrę..wszystko. Tyle o sądzie...bo zarzuty prokuratorskie, kary, wiezienie to bzdura. Tak jak napisałeś musiałaby Ci udowodnić. Chociaż nie zdziw się jak sie nagle pojawią jakieś zrznania jej rodziny i znajomych,ze rzeczywiście tam na nią "krzywo patrzyłeś" ,byłeś "oschły, nie miły"..i takie tam farmazony... Jest to o tyle groźne,ze będzie Cię bolało. Prawnie to banialuki i tu też prawniczka na tym etapie sprawym ma racje..zle została poprowadzona sprawa od początku i juz pozamiatane niewiele można zrobić. Teraz życie. Ehhh.. I tu musisz podjąć decyzje czy "walczysz" o syna czy odpuszczasz. Wiem. Czytasz i nie wierzysz, ze w ogóle podaje taki wybór. Dla Ciebie to oczywiste. Tylko..Ty myślisz,ze moze byc normalnie. Już widzę,ze Pani Matka idzie w kierunku,ze nie może. Przekroczyła już pewne granice z za których nie ma powrotu.. Czujesz to prawda? Co zrobić by zawalczyć. Musisz jej "ulec". Tzn. Ona musi myśleć, zę to ona rozdaje karty. To jedyne wyjście. No chyba,ze ona pojdzie leczyć się psychiatrycznie bo to co robi nie jest ani normalne ani rozsądne. Jak chce kasy to nie powinna niszczyć potencjalnego płatnika (podpier..em do skarbówki), prawda? Zakładamy jednak,ze na terapie nie pójdzie, niestety. Jedyne wyjscie to ją zwodzić. Opowiadać, ze przemyślałeś i ona ma racje itp. Tu za mało znam sytuacje ale wiesz o co mi chodzi. Pytanie czy potrafisz..bo trzeba mieć umysł prostytutki :( Przynajmniej do czasu jak młody człowiem będzie małoletni i pieprznie jej drzeiami i powie "ja to mieszkam z Tatą) W tym wariancie masz szanse na dostęp do dziecka. Mozesz nie pozwolić go zindoktrynować. Polecam współpracę z psychologiem dziecięcym jak go prowadzić, jak rozmawiać by neutralizować pranie mózgu, które robi mu Pani Matka. Bardzo musisz uważać by ona nie oklamywala go typu :Tata ma cie gdzieś bo nie przyszedł na mecz a mowilam mu 4razy ..a Ty oczywiście nic nie wiesz o żadnym meczu... Oczywiście nie możesz mieć nikogo kobiety (ani chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście nie możesz mieć nikogo kobiety (ani chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×