Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kobieta oczekuje

Polecane posty

Gość gość

Ze wezmiemy slub itd... sprawa wyglada tak iz mam wlasne mieszkanie , dobra prace i nie mam zamiaru sie zenic ani zeby jakakolwiek kobieta wymuszala na mnie slub. Nie rozumiem argumentacji ze wrazie najgorszego itd.. w razie najgorszego niw bede myslal o majatku. Poza tym czy moze sama dbac o swoja przyszlosc tzn o pieniadze itd.. powiedzialem jej o tym otwarciw zreszta nie jej pierwszej i sadzilem ze odejdzie jak inne ale zostala.. i wmawia mi swoje racje.. czy sa kobiety umiace zadbac same o siebie z ktorymi mozna brac slub miec rozdzielnosc majatkowa itd.. czy wszystkiw wygodne szukaja jelenia.. ps nawet w wypadku dziecka wszystko co mam chcialbym przepisac dziecku czy ewentualnie daj na jakis fundusz dla niego itd.. a nke zeby jakas kobieta pod przykrywka milosci dysponowala pieniedzmi ewentualnie mojego przyszlego dziecka. Tymbardziej ze moze znalezc innego chlopa jak mnie nie bedzie zaczac pic itd itd.. zlotowki od zadnej kobiety nigdy nie potrzebowalem nie bralem za mieszkanie wczasy itd i nie bede.. ale nie ma opcji zeby zapisal pieniadze na kogos innego niz moje dziecko..(przyszle) splycilem te relacje ale generalnie chodzi mi o prosty fakt.. zyj ze mna za nic placic nie musisz rob co chcesz. Kochajmy sie itd spedzjamy czas , zwiedzajmy swiat.. ale slubu nie uznaje..nawet ze wzglwdow ideologicznych.. kosciol to dla mnie.. hmm inna bajka niz Bóg itd.. a majatki spadki tylko i ewentualnie na moje przyszle dziecko. Nawet gdyby mialo je dostac po skonczeniu 18lat. Ktos powie ze jestem swinia itd bo zalezy mi na kasie.. zgadzam sie ale z 2 strony skoro ewentualne przyszle dziecko zabezbiecze najlepiej jak moge a jej nie zalezy na kasie to w czym problem. No wlasnie hipokryzja.. czy kobiety nie potrofia same o siebie dbac i myslec o przyszlosci tzn np odkladac a niw kupowac torebki po tysiac zlotych czy tam ile bo za nic placic nie musza.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka hipokryzja?! Ja nie ukrywam, że pieniądze są dla mnie ważne i dlatego jedyne co mogłabym ci powiedzieć na miejscu tych dziewczyn to: spadaj. Prawda jest taka, że kobieta ma prawo nie chcieć ślubu, mężczyzna ma z tego powodu bardzo cierpieć i czuć się niepewnie ale odwrotnie nie ma prawa być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol wariatka jesteś chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwrotnie nie poniewaz?? Ps.. ja pierwszy mowie spadaj niestety ta ciagle sie upiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwane te suki
gość dziś bo baby to podstępne koorvy, uważaj aby na ciąże cie nie złapała, szczególnie gdy to bachor innego a powie że to twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość default123
Oczekuje od Ciebie poczucia bezpieczeńśtwa, tym bezpieczeństwem jest deklaracja jaką jest ślub. Moim zdaniem prawdziwy facet powinien wziąć odpowiedzialność za życie swojej kobiety i dzieci. Co jeśli Ci się odwidzi to ją sobie tak odstawisz? Kobieta nie może żyć w takiej świadomości. Sam napisałeś jest dobrze, żyjmy, żwiedzajmy świat, a co jeśli przyjdzie kryzys? A jeśli przyjdzie taki moment, że to Ty będziesz potrzebować jej pieniędzy to ona też wtedy sobie może powiedzieć, że: "martw się o swoje finanse". Zresztą jaki masz problem bo nawet jeśli weźmiesz ślub to ona nie zabierze Ci tego co miałęś wcześniej np mieszkania. W ogóle wydaje mi się, że jej nie kochasz bo gdyby tak było to byś nie był takim materialistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tyle, niech ci krowa urodzi dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość kobiet jtore chcą mieć dzieci tak myślą jak ta twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety polskie prawo nie pozwala przepisać czegokolwiek tylko dziecku, bo majątkiem dziecka dysponuje opiekun prawny czyli matka też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź taka co nie chce dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety mają tak skonstruowane swe małe mózgi że nie dociera do nich to co mówisz, nie chcesz ślubu a ona i tak z tobą jest bo na pewno cię zmieni, a za kilka lat będzie płacz i lament bo ja bardzo wykorzystałeś tyle czasu ze sobą a ślubu brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jej powiedz, ze ślubu nigdy nie będzie i ze nigdy się nie zmienisz jak tego nie zrozumie to oznacza, ze jest tępa i trzeba od niej uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% kobiet jest w ten sposób "tepch", te bardzo siedzą z pijakiem który je co dnia tłucze ale jak zajdę w ciążę on na pewno się zmieni, te laitowo tępe twierdzą że jak pojawi się dziecko na bank będzie ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrazajmy kobiet.. zalozylem ten temat bo dziwi mnie myslenie kobiet.. to tez nie jest moja 1 kobieta z ktora sie chyba przez to rozstane jesli nie ustapi.. nie rozumiem argumemtacji ze kobieta potrzebuje bezpieczenstwa.. mieszka ze mna , nic nie placi, sama moze zarabiac i odkladac.. kwestia czy wydaje na torebki czy odklada to jej sprawa i kwestia jej wlasnej odpowiedzialnosci.. plus dziecko byloby zabezpieczone. Jak mi sie odwidzi? Rownie dobrze pl slubie moze mi sie odwidziec ... a skoro bylaby rozdzielnosc majatkowa i tak nie zyska nic wiecej jak przed slubem.. poza tym dlaczego kobiety tak malo w siebie wierza.. i do tych pan piszacych ze to kwestia iz odpowiedzialny mezczyzna dba o kobiete.. z takiego wychowywania kobiet przez spoleczenstwo nastepnie kobiety jek mezowi sie odwidzi zostaja same z palcem w nosie i czesto i gest zaczynaja pierwszy raz zyc na samodzielny rachunek. A jezeli mowimy o braniu kobiety zeby sie nia opiekowac tzn zabezpieczac finansowo itd.. nie wiem ja jako kobieta czulbym sie straszniw a jako facet gdyby tak do tego podchodzil to chyba czulbym siw jakbym bral auto w kredyt a iw kobiete.. i musial ciagle zmieniac na nowsze tzn lepsze.. i przede wszystkim mlodsze. Co do deklaracji.. a jaka deklaracje ma facet ze kobieta np nie bedzie otyła albo dajmy na to nie zaczniw pic.. sa faceci ktorzy lubia grubsze panie a sa tacy ktorzy mowia ze takie lubia a i tak ogladaja sie za szczuplymi.. ja jestem typem ktory uwielbia kobiety szczuple.. aczkolwiek wiem jakie jest zycie itd i nie oczekiwalbym deklaracji od kobiety badz zawsze szczupla zero rozstepow nawet po ciazy bo znajde inna.. bo to chore...aczkolwiek musialbym stawiac wymagania jak wyzej wzgledem pan twierdzacych ze facet powienien opiekowac sie kobieta i ja zabezpieczac.. no prosze o wybaczenie ale jak mialbym brac kobiete z naciskiwm ze juz tylko zawsze mam z nia byc zabezpieczac itd to co moge zyczyc sobie od niej.. skoro to ja bym ja zabezpieczal.. jedynie wygladu i charakteru.. najbardziej dziwi mnie jedno.. mamy 21 wiek kobiety moga wszystko a jecza ze nie ze zarabiaja mniej ze jest zle... wiecie co bylem ostatnio w niemczech i w aptece chwile rozmawialem z kobieta ktora z domu byla arabka.. i tlumaczyla mi jak dziwna sytuacja jest kiedy kobiety w europie moga robic wszystko w przeciwienstwie do tych w rdzennej arabii a placza ze sa ograniczane .. badz jak europejsczycy sa zli.. i wiecie co tak pomyslalem klw ta kobieta w zyciu przeszla dogryzek pewnie od rodzinny itd .. co by nie mowic o tolerancji pewnych spojrzen sie nie uniknie.. i stwierdzilem ze ja podziwiam.. nie oczekuje zeby kobieta konczyla studia farmaceutyczne ale cholera.. gdzie w naszych kobietach ta wola zmiany czegosc dbania o podkreslam wlasne sprawy , prace , pieniadze.. czy tylko zlapac meza i hejjo do przodu.. a jak dzieci starsze maz znajduje mlodsza i papa , ewentualnie alimenty.. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety taka jest mentalność kobiet, jeśli są samotne to wtedy robią kariere, pracują odkładają, zabezpieczają swa przyszłość a jak złapią męża to wszystko przelewają na jego barki, on ma im zabezpieczyć ich przyszłość bo urodziły dziecko. Kiedyś tak było i było mniej więcej ok, ona w domu z dzieckiem a on zabezpiecza byt a teraz on ma zabezpieczyć przyszłość zajmować się dzieckiem, prac gotować bo równouprawnienie. Facet wytrzymuje kilka lat i się rozwodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rowniez (jako kobiecie) trudno zrozumiec taka postawe i oczekiwania kobiet. Moim zdaniem przyczynia sie do tego panujacy w spoleczenstwie pod wieloma wzgledami zwort w kierunku sredniowiecza. Wiele kobiet chce koniecznie slub nawet nie z wlasnej potrzeby, tylko dla rodziny i znajomych, zeby miec w koncu spokoj. Z drugiej strony postawa autora jest bardzo kategoryczna w kwestii np. dziedziczenia. Jezeli kocha sie kogos i zaklada z nim rodzine, to ma sie rowniez potrzebe zabezpieczyc ukochana osobe w razie jakiejs tragedii. Takie podejscie do sprawy (kocham cie, dziele z toba zycie i wszystko inne tylko nie pieniadze albo nawet spadek) jest niezrozumiala. Powodem tego moze byc skrajna nieufnosc i strach przed strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autora, moją partnerkę kocham ale jeśli chodzi o pieniądze to nie może mieć do nich dostępu, jej matka tak ja wychowała że musi ciągle jej pomagać, gdybym dał partnerce dostęp do wypłaty większy niż na bieżące zakupy zaraz "pomogła by mamie", a to 47 letnia kobieta która imprezuje i bierze kolejne pożyczki. Gdyby mi się coś stało chciałbym by mój majątek odziedziczyły tylko ewentualne dzieci, bo poszedł by cały do jej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko okreslic skad to sie wzielo.. chyba po prostu jak czlowiek cos moze to nie musi a jak nie moze to musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby kobiety chciały brać odpowiedzialność za siebie, gdyby miały prace i duże zarobki , większe od faceta. To po pierwsze nie nalegały by ba ślub, wsumie to wogole by z nim nie były. Im facet zamożniejszy , tym kobieta bardziej chce ślubu. Łatwo poznać czy kobiecie zależy na partnerze czy na korzyściach mówiąc , że ślub ok , ale wcześniej intercyza. Jako facetowi nie podoba mi się to kobiece kalkulowanie co kto ma , czy ma prace, ile zarabia itd. Same gdy maja pieniądze to z regóły rozesrywają na siebie kosmetyki, ciuchy itd. A od daceta oczekuja , że bedzie przeznaczał swoje cieżko zarobione pieniadze na nie. Najlepszy model zwiazku to partnerstwo oboje pracuja , dziela sie kosztami zycia , maha swoje niezależne pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.56 To nie związek tylko uklad. Gdy mężczyzna pokocha kobietę chce z nią ślubu, nie układu, chce by wszyscy wiedzieli że ta kobieta jest JEGO i wara im od niej, stąd obrączki na palcu. Co do intercyzy, chroni prawa, majątek bogatszej strony, uzgadnia obowiazki i ewentualne koszty czy gratyfikcje rozstania. Tylko po co brać ślub planując rozstanie? Bo coraz mniej związków z miłości, coraz więcej układów, bo seks pasuje, bo dzieci, bo kredyt, bo samotność. Przyjdą czasy, gdy miłość będzie deficytem w świecie, to będzie koniec świata, preludium tego procesu juz jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardulaki
Kobieta więcej traci rodzą c dziecko i po rozwodzie już nie jest tak atrakcyjna jak przed . Jesli chodzi o pracę to też poświęcając się dziecku rezygnuje z kariery ,a w zwykłych pracach fizycznych mało kobiety zarabiają nie oszukujmy się taka prawda . Czyli kobieta ma rodzić dzueci poświęcić figurę,zdrowie ,a po rozwodzie nie ma nic bierze pracę małopłatną żeby się utrzymać. Dlatego teraz dużo kobiet rezygnuje z macierzyństwa i zajmuje się karierą,pracą żeby właśnie nie zostać na lodzie. Piszecie o wydawaniu na kosmetyki ale niestety dbanie o siebie kosztuje,a właśnie takie zadbane najbardziej Wam sie podobają. Poza tym ślub to jakaś deklaracja,że ktoś jest dla nas ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i usiłuję zrozumieć autora który patrzy na kobietę przez pryzmat pieniędzy, przynajmniej tak to odbieram ponieważ wszystko tu się kręci wokół finansów. W jakim kierunku by nie spojrzeć chodzi o pieniądze. Moim zdaniem taki facet nie nadaje się ani na męża, ani na partnera, ani na ojca, ani nawet na przyjaciela bo jego życie zdominowały sprawy finansowe. Ale już niech będzie, powiedzmy że by mi się taki trafił i zawarlibyśmy taki układ na jego warunkach, czyli on daje nasienie, ja daję jajeczko i z tego układu ma powstać dziecko. W rozumieniu autora głównie jego dziecko, jego dziedzic i spadkobierca, ja tu jestem jedynie kimś w rodzaju surogatki. Urodziłam już dziecko więc wiem jakie konsekwencje dla organizmu ma ciąża i potem poświęcenie się wychowaniu. Z deklaracji autora wynika że finansowo powodziłoby się nam dobrze, czyli wszystkie rachunki opłacone, lodówka pełna, wyjazdy na wczasy, zwiedzanie świata itd aż do pełnoletności dziecka. Krótko mówiąc facet zapewnia mi 18-20 lat spokojnego i być może wygodnego życia bo ja matka zajmuję się jego dziedzicem nie roszcząc sobie praw do czegokolwiek innego. Po tych 18-20 latach układ zasadniczo wygasa bo dziedzic już pełnoletni, nosi nazwisko ojca i na szyldzie firmy można dopisać - & Syn. I teraz pytanie co ze mną matką owego dziedzica i w sumie obcą osobą dla jego ojca bo przecież wszystko od początku było tylko układem pod przykrywką miłości. Kopa w dupę i na bruk? Lekko licząc jestem kobietą po 40tce , nie mężatką, nie w związku, w praktyce już bezdzietną, która spełniła określone zadanie i jest bezużyteczna. Co autor planuje dalej, dać mi referencje że byłam w miarę dobrą matką i konkubiną i na tym kończymy układ? Kto na coś takiego pójdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakim Ty Bogu mówisz?? Małżeństwo jest sakramentem, a życie na kocią łapę jest grzechem. To nie wymysł kk. Po drugie w naszej religii to małżonek/małżonka jest ważniejsza od dzieci. Jeśli masz taki negatywny stosunek do kobiet to dlaczego chcesz czerpać z nich profity?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jego kobieta jest głupia to niech siedzi z frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko kręci się wokól pieniedzy. To kobiety najczęściej na to patrzą przy wyborze partnera kalkulują co im się bardziej opłaca. Próbują jak najlepiej sprzedać swoją osobę. Są interesowne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kobiety tylko oczekują to dlaczego facet ma nie oczekiwać? Ja oczekuje że kobieta bedzie pracowala i dokladala sie do rachunkow. Nie szukam dodatkowego obciazenia finansowego. Kobiety tez z tegoly maja oczekiwania. To dlaczego facet ma ich nie mieć? Miłość? Ok moge ją zaoferować. Tylko , że kobiety nie chcą miłości. Kobiety chcą pieniędzy i lepszego bytu. Kalkulują gdzie dostaną więcej. Odnośnie dziecka. Jest to wspolny czlowiek zarowno kobiety jak i mężczyzny. A wiec odpowiedzialność finansowa tyczy także kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem wierząca, dla mnie mieszkanie, życie z mężczyzną bez ślubu nie wchodzi w grę, a już posiadanie dzieci bez ślubu absolutnie mnie przeraża. Nie oceniam innych, ale sama bez ślubu nie mogłabym z nikim być. Nie są mi potrzebne pieniądze męża, sama pracuję i zarabiam nie mniej niż on, miałam też swoje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez oczekuje, ze moj facet sie ze mna ozeni. I mam prace mieszkanie i oszczednosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu widzę arkusz kalkulacyjny rozpisany przez autora. Kobieta być może siebie sprzedaje , nie wiem tego chociaż jestem kobietą, ale mam zupełnie inne podejście do tematu. Tutaj autor sprzedaje swoje możliwości finansowe w zamian za coś co większość ludzi nazywa związkiem. Typowy handel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×