szczerość w związku

Bardzo dziękuję za tą odpowiedź na jego odebrany telefon. Bardzo trafne rozwiązanie

Ale żeście się uczepili z tym mieszkaniem przed ślubem- ja też nie mieszkałam przed ślubem z aktualnym mężem i nie ponoszę w związku z tym żadnych konsekwencji. A to seks można uprawiać tylko z kimś z kim się mieszka? Dajcie żyć ludziom jak im się podoba. Faceta teksty i zachowanie poniżej poziomu- przynajmniej teraz łatwiej się rozstać. Kwestia tylko czy on był cały czas taki sam, czy teraz się zmienił.

ale po co sobie na zlosc robic i napędzac błędne koło? ja po prpstu bym nie odebrała i poczekala na niego, przyszedłby to poważna rozmowa o priorytetach i albo sie traktujemy jak dorośli ludzie albo rozstajemy.

11:48. Zgadzam się- też pisałam, że trzeba normalnie porozmawiać zamiast znizać się do poziomu.

Bo to śmieszne. Seks z nim uprawia od pięciu lat wiec pewnie juz i tak dawno mu sie znudzila. Ale mieszkać bez ślubu nie chce bo to katoliczka wielka i nie uznaje mieszkania na kocia lape. Nawet ciężko to nazwać związkiem. Oboje po 30tce, nie mieszkają ze sobą, nie oświadczył jej sie nawet. I tak od pięciu lat. Nie wiem jak ty chcesz poznać faceta nie mieszkając z nim. Wielka księżniczka sie znalazła. Ty myślisz ze mając 35 lat znajdziesz frajera który sie z toba ożeni bez mieszkania gdy coraz mlodsze wchodzą na rynek? Dorosnij. Nie dziwne ze facet nie traktuje cie poważnie skoro nie chcesz z nim mieszkać ale doopy mu dajesz świętoszku

11:57 Zamknij ryja, idiotko. Macie tyle i tyle lat i nie mieszkacie razem? A co ja facet NIE PROPONUJE mieszkania razem? To co wtedy, madralo jebana? Mowisz o tym, jakby to byla oczywistosc a co ja facet tego nie proponuje? Mam sie wpraszac sama? Mam 22lata, jestem z facetem od 4 miesiecy, czuje, ze jestem z nim tak blisko, ze moglibysmy mieszkac razem, ale on milczy. Uprawiamy seks, ale nie bylam u niego nawet na noc. Zreszta studiuje, nie zarabiam. Mam byc na jego utrzymaniu? Jebnij sie w leb

11:24 A po co ci odpowiedz na czyjes pytania? Poopowiaj ty o swoim zwiazku, choc sadzac po twoich wypowiedziach w zadnym nie jestes. Czemu nie mieszkacie razem? Najczesciej to dlatego, ze facet tego nie proponuje. Starczy, kurwiszcze durne?

11:57 Moja mama wyszla ponownie za maz w wieku 35 lat, skurwielko. I mala wowczas male dziecko- mnie. Wiekszosc kobiet wychodzi za maz po 30. Cos mi mowi, ze jestes facetem

A może po prostu dotychczas nie byłam pewna tego człowieka? I źle robiłam, że z nim nie mieszkam? Wygląda na to, że dobrze, bo jakoś normalnie to co zrobił i powiedział nie wygląda. To nie jest watek ,,mieszkanie przed ślubem? - wady i zalety". Jak znam życie - każdy ma inne zdanie na ten temat i inną sytuację, często bardzo skomplikowaną, więc jedyne co pozostaje to szacunek do innych ludzi i ich poglądów: poprawnych czy niepoprawnych politycznie, mądrych czy niemądrych z naszego punktu widzenia. Hipokryzja jest wtedy, kiedy nie znasz kogoś a twierdzisz, że wiesz wszystko na jego temat i możesz osądzać

Pedałek od mieszkania razem i teorii, ze po 30 nikt juz baby nie chce zniknal nagle i nie odpowiada. Widac solidny dopierdol dostal :D

ja myślę, że to dziwny typ, nienormalny i niedojrzały. pora brać nogi za pas

Droga autorka, gdyby moj facet wylecial mi z takim tekstem, ze kumpel mu podstawia kobiety...to bym sie ugryzla w jezyk i na spokojnie zapytala: dlaczego ten kumpel to robi, przeciez wie ze on jest juz od lat w zwiazku? Czy uwaza ciebie za jedze i szuka mu nowej partnerki. I jak ty masz to niby rozumiec? W niektorych sytuacjach to trzeba zachowac zimna krew i zadac konkretne pytanie a nie rzucac sluchawka i potem tygodniami nad tym rozmyslac.

Masz to, na co godzisz się.

Wiesz, sęk w tym, że ja się nie godzę.

bardzo Ci współczuję Autorko. To dno i kompromitacja mężczyzny i tak się kiedyś doigra kiedy trafi swój na swego

Zawsze tak się zachowywał?

Nie, ale bywały sytuacje, które wskazywały na jego niedojrzałość

Skoro z nim jesteś, to się godzisz. To nie dobroć, to słabość charakteru.

Już nie jestem z nim

Rozstaliście się przez telefon?

Tak

Trochę marnie, że po 5 latach rozstanie przez telefon.

Marniejsze byłoby słuchanie jego kłamstw na żywo

Może racja - nigdy nie byłam w takiej sytuacji, wiec ciężko mi powiedzieć. A jak to przyjął?

Jak to on- wszystko to moja wina, bez zaskoczenia

kłamstwa w związkach są jakimś standardem ale dobrze się stało jest mnóstwo innych facetów trzymaj się ją też się zbieram po takim grajku

dziękuję, nie jest łatwo, ale będzie stopniowo inaczej- staraj się nie myśleć o tym ,,twoim" gnojku...Po prostu jak zaczynasz myśleć- natychmiast kieruj myśli ku czemuś innemu...