Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja tez przegralam zycie i nie ze swojej winy

Polecane posty

Gość gość
09.08 Uzaleznaijaca się emocjonalnie od innych? Sorry, ale kochać męża i przeżywać żałobę po jego niespodziewanej śmierci to jest uzależnienie się emocjonalne? To normalna ludzka reakcja, jeżeli się kogoś kochało. Widocznie nigdy nie kochałas i żal mi ciebie. Lepiej kochać chociażby krótko, ale prawdziwie. boli strata, ale potem po przejściu wszystkich stopni żałoby, zostają wspomnienia tego uczucia, tego życia i tych emocji, których ty nigdy nie doświadczyć. Lepiej to przeżyć niż nie przeżyć tego wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poszukaj sobie topicu "Młode wdowy". Tam uzyskasz pocieszenie skoro go szukasz. Ktoś kto ma problemy kalibru pomarańczowego nie będzie się zajmował kimś kto ma problemy kalibru fioletowego. Tylko grupa siedząca w problemach tego samego typu może sie wzajemnie rozumieć i wspierać, bo siedzą w takiej samej rzeczywistości i oni mogą sobie nawzajem oferować to samo co chcą brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:51 Potrafie zarobic na siebie i na dzieci. To nie chodzi o pieniądze, ale ty tego nigdy nie zrozumiesz bo nie wiesz czym jest milosc. Nie moge zrozumiec jak mozna miec meza i nie byc z nim emocjonalnie zwiazanym, to trzeba byc wyrachowana suka. Po co ci mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:54 Na tym topiku sie prawie nikt nie udziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:29 Napisalam to na forum anonimowym, bo tez czasem mam potrzebe sie uzewnetrznic, uwierz mi ze ja nikomu w realu sie nie żale i nikogo nie obarczam swoimi problemami. Wszyscy mowia ze jestem bardzo silna i podziwiaja mnie ze sobie daje radę, a rzeczywistosc wyglada tak, ze codzien rano zakladam usmiechnieta maskę i udaje ze jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde, co za ludzie tu siedza. Dziewczyna w chwili slabosci szukala pocieszenia po smierci meza, a dowiedziala sie ze to jej wina, ze cierpi, ze byla uzalezniona emocjonalnie, ze co maja powiedziec to co meza nie miały, ze inni maja gorzej wiec jak ona smie w ogole plakac i jeszcze ze szkoda ze ma dzieci. Chyba pora przestac tu zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czas leczy rany . Moja koleżanka z pracy jest wdową . Jak miała 32 lat to jej maz zachorował na raka . Zmarł po 2 miesiącach . Została sama z 2 dzieci . 3 lata zleciały zanim doszła do siebie . Teraz sama mówi, ze najlepszym lekarstwem jest czas. Obecnie spotyka sie z fajnym facetem i jest szczęśliwa . Bedzie dobrze :) trzymaj sie ciepło a jak masz zle dni to placz płacz płacz ile możesz. Łzy oczyszczą naszą dusze z zalu i smutku . Trzymaj sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sa okrutni. W realu tez juz sie o tym przekonalam. Niektorzy patrza z politowaniem, inni traktuja jak powietrze, a jeszcze inni jak tredowata. Wymyslaja plotki, albo pocieszaja sie ze ja mam gorzej. Tak naprawde to czlowiek nie ma z kim pogadac. Taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czego mam jej zazdrościć? Głupoty? Niezaradności? Nieumiejętności dostosowania się do sytuacji? smiech.gif W życiu bym się nie uzależniała od partnera, jak ona to zrobiła. Ma poważny problem ze sobą, skoro nie potrafi żyć samodzielnie i polecam psychologa. Każda prostacka patologia, która na mnie w tej chwili pluje, wkrótce znajdzie się w podobnej sytuacji do autorki smiech.gif jesteście tak samo tępe najwyraźniej, jak ona, więc taka sama przyszłość was czeka smiech.gifsmiech.gif tak już jest, kiedy się odrzuca fakty i jest peesdą" Ale z ciebie zimna suka . Pewnie jakby zmarło twoje dziecko to nie uroniłabyś ani jednej łzy . Śmierć matki to pewnie tez dla ciebie pestka co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:22 Tak czy owak był tu gdzieś topik o kobietach które straciły mężów. Nie wiem czy dokładnie to był ten tytuł czy inny. Nie wiem czy obecnie ktoś tam sie jeszcze udziela, ale topik miał dużo stron które raz napisane nie traca na aktualności i można je zwyczajnie przeczytać. Ja czytałam i wiem że mogłabyś tam poczuć się inaczej niż tu. Ja wpisałam sie tu teraz tu kilka razy, pisałam może i ostro i mocno nieprzyjemnie, ale nie w sposób chory jak niektóre tutaj, bo niektóre to już pierdzielą jak potłuczone i powinny sie leczyć. Nigdy bym nie napisała czegoś takiego że rzeczy które nie są z twojej winy to są z twojej winy ani uzależnieniu emocjonalnym. Te wpisy są już odrażające. Ale nie będę na pewno cie poklepywać po ramieniu bo ludzie mają w życiu takie problemy o których nie masz pojęcia i cie to nawet nie obchodzi, więc raczej sie nie zrozumiemy. Szukaj grup wsparcia wśród ludzi o bliźniaczo podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przypadków we wszechświecie. Autorko pisz i rozmawiaj jak masz z kim o swoich uczuciach. To pozwoli Ci uwolnić sie od traumy. Płacz, daj sobie czas na żałobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ja nie byłam, u psychiatry, psychologa, ale ulga jest tylko na chwile, to nie zastapi drugiego czlowieka, bliskosci, dotyku, samotnosc wykancza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dla was sensem zycia jest znalezienie ruchacza? co z wami jest? Kazda tu tylko wzdycha do portek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, autorko. Nie jesteś jeszcze stara, może któryś poleci na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Autorko Twoim dzieciom wspolczuje. Tez zostalam "sama", w sensie bez meza, umarl. Ale mam roczna coreczke. Mam dla kogo zyc, o kogo dbac, kogo kochac. Zacisnelam zeby i zyje dalej, bo MUSZE, bo mam kogos, dla kogo tylko ja zostalam calym swiatem. Przestan na swoj tylek tylko sie gapic i wez sie za wychowanie dzieci, one cie potrzebuja. Czasem wlasne bole trzeba odlozyc na bok. Przegralas zycie? Moja przyjaciolke zgwalcilo 4 chlopa, pobili do nieprzytomnosci, jest w ciazy z ktoryms z tych bandytow. Co ona ma powiedziec? 2 tyg w szpitalu i traumy nigdy nie zapomni bo za miesiac rodzi jej efekt. I wiesz co, ona sie cieszy ze bedzie miec maluszka, pomagalam jej wyprawke kompletowac, ide z nia na porodowke zeby nie byla sama. Kobieta nie na rodzenstwa ani rodziny. Sa ludzie, ktorzy maja gorzej od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam. Ja od kilku dni znow mam mysli samobojcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko znajdz sobie jakies zajecie-hobby i rob to moze z dziecmi? Wyjedz z nimi na wakacje, odstresuj sie i jak tu wyzej laska napisala, zrob jak ona, wez sie w garsc i zyj dla dzieci. Kto sie nimi zajmie jak ty odejdziesz lub je zaniedbasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana autorki. Masz prawo czuć ogromny smutek i mieć wahania nastrojów. Trzymałas się przez pierwszy okres i pewnie ze zdwojoną siłą dopadł teraz żal. Trzeba przejść żałobę, zwłaszcza gdy kochalo się prawdziwie. Będzie dobrze. Będziesz jeszcze się uśmiechać i dziękować losowi ze spędziłaś z mężem tyle dobrych chwil. Trzymaj się i pamiętaj że płacz jest oznaką siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:49 Dziękuję, jako jedna z niewielu napisalas to co chcialam usłyszeć, slowa które krzepia i daja nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczelam znowu brac antydepresanty i juz nie placze, ale chodzę ciagle spiaca i otepiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:54 zabezpiecz się suko przed bólem po stracie męża. Jakim trzeba być debilem, żeby nie widzieć, że autorce nie chodzi o pieniądze, tylko o cierpienie po stracie bliskiej jej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:11 to, że niektórzy mają gorzej od ciebie i autorki, nie oznacza, że nie wy nie potrzebujecie wsparcia. Zamiast wyrazić zrozumienie, to jej przyłożyłaś. Bo co? Bo ty mniej cierpisz? Bo koleżanka ma traumę? Wiesz co? Jakoś ci w tą radość twojej koleżanki z maluszka po takim gwałcie jakoś nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może warto wybrać sie do psychiatry. Ja poszłam do psychiatry dr Zybert-Wijatkowskiej w MedArt i jestem szczęśliwa, bo teraz wiem, że nie przegrałam życia. Tobie też polecam wizytę u takiej specjalistki. Też będziesz na pewno zrozumiana. Warto korzystać z pomocy psychiatrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było sobie wziąć samca bez prawa jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam niektóre z tych wpisów to nie wierzę że istnieją tak podli i bezduszni ludzie. Ciekawa jestem czy w twarz potrafilibyście powiedzieć to samo. Mój mąż zginął w wypadku rok temu. Zostałam sama z dwuletnią wtedy córką. Musiałam wziąć się w garść i żyć dla niej chociaż wewnątrz się rozpadalam na miliony kawałków. Mąż był miłością mojego życia, wspaniałym człowiekiem i ojcem, przezyliśmy wiele trudnych i wspaniałych chwil razem, wierzyłam że przed nami dlugie szczęśliwe życie. Stało się inaczej. Gdyby nie moja córka i wiara w Boga nie wiem gdzie bym dziś była ale wiem że przyjdzie taki dzień kiedy będę szczęśliwa. Doskonale Cię rozumiem autorko. Nie czytaj nawet tych kretyńskich tekstow bo nie warto. Jesteś dzielna, silna, wspaniała, mądra i całe życie przed Tobą. Żyj dla siebie i swoich dzieci. Będę się za Ciebie modlić. Przytulam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×