Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem czy to depresja czy alkoholizm

Polecane posty

Gość gość

Codziennie budzę sie z brakiem sensu jakiegokolwiek życia. Ciągle czuje sie zestresowana, dobita, nie umiem poskładać myśli ani niczym się zająć. Czuje się samotna, nie mam z kim pogadać a chcialabym się wyżalić. Jestem też w związku na odległość, który chyba się wypalił. Nawet straciłam ochote z nim rozmawiać a co dopiero sie spotykać. Pracuje w domu więc też nie mam kontaktu z ludzmi. Wcześniej na doły/stresa i brak chęci do życia radziłam sobie przez ćwiczenia. Wstawałam i potrafiłam cwiczyć po 4 godziny i jakoś to dawało mi siłę do życia, nie myslałam tyle o tym jakie to wszystko jest beznadziejne, dostawałam pozytywnego kopa, ale od pół roku już nie potrafie sie do tego zmotywować. Tzn cwicze godzine maksymalnie zamiast tego zaczełam sięgać po alkohol. Nic nie sprawia mi satysfakcji, ewentualnie momenty kiedy jestem lekko podpita. Wcześniej też piłam jedno piwo może dziennie, po cwiczeniach, a teraz właściwie ćwiczenia zastąpiłam alkoholem. Może nie jest tak, że upijam sie do nieprzytomności i nie jest tak, że musze sie napić ale zwyczajnie nie potrafie inaczej przetrwać dnia, ciągłego stresu itp. każdy dzień to dla mnie męczarnia, czekam do wieczora żeby się położyć spać, a dzien jakos szybciej mija jak jestem po lekkich % ponadto jestem wyjątkowo zamkniętym człowiekiem, ciezko nawiazuje nowe relacje, a wlasciwie jeśli pojawiają się, nawet nie umiem ich podtrzymywać no i stąd chyba ten alkohol..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazdej butelce mieszka diabel wcielony,potem czlowiek pomylony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo co ty autorko,skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z okolic Trójmiasta.. Czy walczyć, czasami nie wiem co ze sobą zrobić już zrobić..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie masz depresję lub dystymie Czyli obniżenie nastroju Uważaj, ucieczka od problemów w alkohol bardzo często prowadzi do uzależnienia Idź do psychologa, pogadaj z nim. Myślę że pomoże I wróć do aktywności fizycznej - pomaga Będzie dobrze :) Obierz sobie jakiś cel w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że mam problem.. próbuje na siłe na czyms innym się skupić i się dodatkowo nie pogrążać. Ale jak wielu osobom, w wyjsciu z dolkow czy uzaleznien pomaga jakiś cel czy to, że mają dla kogo to zrobić.. nie potrafie znalezc takiej rzeczy. I zawsze jakoś myślałam, że to chwilowy dołek, ale ten chwilowy dołek trwa już zbyt długo i jest coraz gorzej Nikomu nie mogę powiedzieć też o sowich problemach, bo w zasadzie nie mam komu. W rodzinie tylko naraziłabym się na wyśmianie i głupie komentarze. Z rady próbuje skorzystać i dziekuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że to depresja, bo miałam podobne problemy. Spróbuj skorzystać z pomocy psychiatry, ja tak zrobiłam i jestem teraz szczęśliwa. Udałam się do Pani Doktor Zybert-Wijatkowskiej w MedArt i teraz nie mam już problemów z alkoholem, ani innymi używkami. Idź, nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaPW
Jak nie jesteś pewna to się wybierz do nich http://ograniczpicie.pl/ . Przedstaw sytuacja a oni na pewno pomogą. Maja najlepszych specjalistów jeśli chodzi o uzależnienia, nie jednego już wyciągnęli z takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×