Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidze psa mojego faceta, albo ja albo ten kundel

Polecane posty

Gość gość

od zawsze czuje wstręt i obrzydzenie do psów, nie wyobrażam sobie naszego wspólnego życia z tym czymś. Jakbyście to rozwiązały na moim miejscu? Szczerze, ja oddałabym do schroniska bez żadnych wyrzutów sumienia, ale wiem, że taka opcja nie wchodzi w grę, bo narzeczony nigdy się na to nie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet ma głowę na karku to cię kopnie w dvpę tak, że na księżyc dolecisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę, że jak postawisz sprawę tak, jak na tym forum, dostaniesz kopa, a pies zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie znosze psow w domu. Jedynie je toleruje jak je widzę na ulicy pod warunkiem ze nie robia kupy na trawniku. Jak widze kogos w miescie z psem wielkosci cielaka to az wspolczuje i wlascicielowi i psu jak on moze zyc w mieszkaniu. Wkurza mnie wycie i szczekanie psow zamknietych na balkonie. Krzywdy zwierzetom bym nigdy nie zrobila ale uwazam ze psy nie powinny zyc w bloku. Na szczescie moj maz ma takie samo zdanie wiec pod tym wzgl sie dobralismy. U nas psow i innych zwierzat w domu nie bedzie. Chyba ze bedziemy mieli dom ogrodzony z dzialka i pies będzie mieszkal na dworze w budzie. Teraz mozecie mi pocisnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci pogadaj z facetem niech odda psa komuś może ktoś z rodziny weźmie? Tez nie wyobrażam sobie życia z psem pod jednym dachem. ...nienawidzę psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.00 a dlaczego facet ma oddać psa, niech pindę pogoni jak durna. Psy są fajne, a ona nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję facetowi. Swoją drogą gość musi mieć miękkie serce dla zwierząt ogólnie, nie tylko dla psów, skoro takiej larwy jak autorka jeszcze kijem nie pogonił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:12 - ale nie ogarniasz ze nie kazdy toleruje zwierzeta w domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.00 A myślałąś sobie kiedyś, zę może żaden pies nie wyobraża sobie zycia z toba pod jednym dachem, bo tak skrajne emocje nie sa normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ogarniasz, że jak ktoś nie toleruje to sobie znajduje kretyna podobnego do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.12 a ogarniasz, ze facet może lubić tego psa i w sumie dlaczego musi z niego rezygnować tylko dla jakiejś d.... D...jest pełno i jak ja spuści to może sobei znależć fajniejszą i lubiaca psy. A ona wtedy będzie miaął szansę poznać faceta bez psa. Proste? Proste? Dlaczego ona ma być dla niego istotniejsza niż pies? Tylko dlatego ,ze z psem nie sypia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty autorko to też jakoś nienachalnie sprawna umysłowo jesteś skoro dopiero po zaręczynach zorientowałaś sie ze ci pies nie pasuje. Trzeba było wcześniej znaleźć kogoś bez psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką, nie znioslabym psa w domu, śmierdzi, narzuca się, potrzebuję uwagi, wymaga wyprowadzania, aktywności, hałasuje, a traktowanie go jako członka rodziny to dla mnie abstrakcja. Może doradz mu oddanie go na wieś, do kogoś z rodziny, żeby miał przestrzeń i towarzystwo innych zwierząt, a on będzie go odwiedzał? Gdybym w desperacji postawiła sprawę na ostrzu noża, a on by wybrał zwierzę, to z uśmiechem bym się spakowala i odeszła. Nie chcę mieć do czynienia z ludźmi dla których relacja ze zwierzęciem jest ważniejsza niż z człowiekiem. Takie myślenie to jakaś parodia więzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierdzi, narzuca się, potrzebuję uwagi, wymaga wyprowadzania, aktywności, hałasuje, xxxxx to tak jak wszystkie dzieci i zapewne również ty- czasem nie pachniesz, nrzucasz sie, potrzebujesz od swojego chłopa uwagi, hałasujesz, wymagasz różnych rzeczy. To też może kogoś wk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na miejscu tego faceta sama bym ci walizki spakowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę mieć do czynienia z ludźmi dla których relacja ze zwierzęciem jest ważniejsza niż z człowiekiem. Takie myślenie to jakaś parodia więzi. hej zaraz.... facet nie przyniósł szczeniaczka niespodzianki, ale autorka wybrała faceta z psem, mimo że psów nie znosi, nawiążała z nim trawały związek udająć ze jest ok i wbrew sobie w sumie, a teraz wymaga zeby on z czegoś zrezygnowął. A może ona by sie poświęciła ? Przecież to samolubność , zapatrzenie w siebie, brak empatii, oszukiwanie faceta latami, jakieś szantaże- wszystko to ją dyskwalifikuje jako partnerkę do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może doradz mu oddanie go na wieś, do kogoś z rodziny, żeby miał przestrzeń i towarzystwo innych zwierząt, a on będzie go odwiedzał? xxxxx a może niech autorkę odda na wieś i bedzie ją czasem odwiedzał :D Będzie miaął przestrzeń:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyższość każdego psa nad autorką polega na tym, ze psy kochaja bezwarunkowo, a ona tylko pod pewnymi warunkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:33 bardzo dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:36 lepiej bym tego nie ujęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, to może pytaj czy ma psa jak poznasz następnego narzeczonego . Myślę że ten narzeczony to już przeszłość , musisz szukać takiego jak ty , czyli nie tolerującego zwierząt, zimnego , nieczułego drania . No to powodzenia , w klubach pełno takich lala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, to może pytaj czy ma psa jak poznasz następnego narzeczonego . Myślę że ten narzeczony to już przeszłość , musisz szukać takiego jak ty , czyli nie tolerującego zwierząt, zimnego , nieczułego drania . No to powodzenia , w klubach pełno takich, lala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby lubiace psy i ci ktorzy ich nie lubią sie tu w zyciu nie dogadaja. Autorce radze pogadac z narzeczonym. Przeciez nie bedzie rezygnowac z czlowieka ktorego kocha przez psa. Czaicie ? No kochalismy sie i mielismy wziac slub ale rozstalismy sie przez jakiegos burka. No absurd. Musicie sie dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez nie bedzie rezygnowac z czlowieka ktorego kocha przez psa. Czaicie ? No kochalismy sie i mielismy wziac slub ale rozstalismy sie przez jakiegos burka. xxxxx a czemu nie. Po pierwsze to prowokacja, zresztą autorka nawet sie nie odzywa, więc chodziło o goofnoburzę. Ale tak na serio to dla mnie wywaleniez zycia na ryj kogoś taiego jak autorka z powodu niechęci do psa nie stanowi problemu. Przecież nie wierzysz chyba ze faxcet mógł na serio pokochać coś takiego jak ona. Rozumiem pukać...no ale pokochać, no weź mnie nie rozśmieszaj. Za co ...za ładną d...bo nie za rozum i charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy zagryzaja ludzi.. niech odda psa a jak niektórzy niech spada. ...znajdź sobie normalnegocjacji faceta dla którego pies nie będzie wazniejszy niż człowiek. I nie słuchaj tych nawiedzonych psiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nie szanuje psów - najwierniejszych zwierzaków na ziemi to nie szanuje także ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez wahania wybrałbym psa!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam jak pies ru/cha kobietę. I ona była wniebowzięta. A pies tak sie obficie spuścił na nią że uda miała całe mokre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja jestem autorką tego tematu. Otóż pragnę poinformować wszystkich, którzy tutaj wieszaja na mnie psy, że mój ukochany juz na pierwszej randce poznal moj stosunek do psów i to, ze nie wyobrażam sobie siebie i psa pod jednym dachem. A kiedy zostaliśmy parą powiedzial, ze znajdzie sie rozwiązanie i pies nie bedzie mi przeszkadzał, wiec z cala pewnościa mam prawo wymagać od niego wywiązania się z obietnicy. Po drugie moj narzeczony nie moze mnie wyrzucić z mieszkania, gdyż ja w nim nie mieszkam :) mam swoje mieszkanie po dziadkach, a mój ukochany tylko wynajmuje swoje dwa pokoiki i coraz bardziej mu w nich ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To olej tego biedaka niech pozna jakas psiare i sie kisi ze swoim kundlem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×