Nauczyciel msci sie na córce bo zwrocilam mu uwagę

tu autorka . Napisalam mu dosadnie i stanowczo . Niby teraz okazalo sie ze te zera to innego ucznia . poprawił ocene na 5 na koniec . ALe jakos skruchy nie okazał .

Prowo. Po pierwsze - skala ocen. Nie ma zer w polskiej szkole. Jest rozporządzenie na ten temat. Wszelkie "plusy", "minusy", "zera" to znaczniki, nie mogą nawet pojawić się w dzienniku, tylko w notesie nauczyciela. Kontrole kuratoryjne bardzo na to zwracają uwagę. Po drugie - też z rozporządzenia - na miesiąc przed klasyfikacją roczną podczas wywiadówki rodzice mają mieć podane info o wszystkich proponowanych ocenach. Ocena końcowa może być niższa, niż proponowana, ale wtedy nauczyciel musi to uzasadnić na radzie pedagogicznej. W praktyce rzadko się zdarza, bo trzeba cały elaborat pisać. Zazwyczaj zaniża się tę ocenę, a dzieciak może się wykazać przez miesiąc. Po trzecie - w maju u nas na "zieloną szkołę" jechała grupa przedszkolna. Jeżdżą też klasy III, VI. Wypadek autokaru pod Tenczynem sprzed paru dni - VII - klasiści wracali z "zielonej szkoły".

Tumanku Ocena zerowa jako brak oceny np nie pisala kartkowki . Tumanku czytaj ze zrozumieniem