Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmiłam piersia 1,5 roku. Kilka słów do mam, które chcą podać mm.

Polecane posty

Gość gość

Jeśli chciałyście karmić piersią ale uważacie, że z różnych przyczyn to nie dla Was, jeśli wiecie, że dałyście z siebie 100% ale jednak coś poszło nie tak, jeśli sądzicie, że i Wy i dziecko będziecie szczęśliwsze jeśli podacie mleko modyfikowane - zróbcie to. Tak po prostu. Bez szukania dla siebie usprawiedliwienia. Bez tłumaczenia się innym, że dziecko głodne, że nie macie pokarmu. Po prostu zróbcie to, co podpowiada Wam intuicja. Nadal będziecie dla swoich dzieci najlepszymi mamami na świecie. To wiecie Wy i wie to Wasze dziecko. Nie ma sensu uzgadniać tego z kimkolwiek innym a już na pewno nie z przypadkowymi osobami z forum. Karmienie piersią jest różne, dla jednych koszmarne, dla innych wspaniałe, dla jeszcze innych najpierw koszmarne, potem wspaniałe a na końcu znów koszmarne. Dziecko bardziej niż pokarmu matki potrzebuje matki szczęśliwej, spełnionej, cierpliwej. Pamiętajcie o tym i trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego w takim razie karmilas az tak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:46 Bo przetrwałam ten pierwszy ciężki okres i potem karmienie dawało mi satysfakcję. Na koniec zaczęło mi ciążyć i przestałam. Ale rozumiem, że nie każdy może mieć ochotę na te często nierówna walkę i to też jest okej. Rozumiem też , że są kobiety którym karmienie dało w kość jeszcze bardziej niż mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nareszcie jakiś głos rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmilam dwa lata i od poczatku do konca bylo fajnir, drugie dzieckokarmie 4 mc, ale od samego poczatku problemy, najpierw nie mialam mleka w ogole, potem trafil sie szpital i laktacja prawie ustala, teraz mlody ciagle glodny. Chyna juz nie umiem, powalczymy jeszcze troche, bo serce peka gdy daje mm .trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez karmilam dosc dlugo, w koncu udalo mi sie zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylvieMarie
Karmię 22 miesiące. Przetrwalam kilka zapaleń piersi, liczne kryzysy laktacyjne; nieraz wyłam po nocach. Tak, brakuje mi wyjścia z domu, spania bez syna tylko z mężem, ale mam świadomość, że karmiąc inwestuje w przyszlosc mojego ukochanego dziecka. Jeśli komuś się nie chce karmić to niech daje mm, nic mi do tego- ale niech płaci wyzsze skladki zdrowotne, skoro wie, że dziecko bedzie naciągnąć NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka była karmiona piersią 2,5 roku. Zmarła na raka w wieku 54 lat. Karmienie piersią niczego nie gwarantuje. Bardziej liczą się geny i późniejszy tryb życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli komuś nie chce się poświęcić przez 2 lata dla dobra dziecka to wierzysz, że zadba w pozniejszym zyciu o zdrowe nawyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylvie mare ale pirdolisz ja potluczona hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego dziadka mama nie karmiła. Ma 72 lata, pali jak smok, na obiad robi sobie przeważnie schabowe, mielone- sama smażona wieprzowina z kartoflami. Do tego je bardzo malo warzyw i owoców. Mieszka cale zycie w wielkim miescie, był tokarzem- szkodliwe warunki pracy. Ma idealne wyniki, jest krzepki i rześki. Geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie piersia chuja daje bylem dpugo karmiony a mam zeyby beret i ciagle chorujs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylviemarie, a czy ja sie umawialam z nfz na jakiekolwiek skladki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie piersia to wygodnictwo poza tym zadnych korzysci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jedna córkę karmiła piersią 2 lata i dziewczyna chorowita ciagle coś łapała,druga karmiła 3 miesiące i okaz zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dla mnie to o czym piszesz jest oczywiste. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywistym jest , że dla ludzkiego dziecka skład mleka jego matki jest najodpowiedniejszy, tak jak dla koźlęcia, mamy- kozy, dla cielaka, mamy-krowy, i o tym nie ma co dyskutować. Jednak gdyby karmienie piersią dawało 100% zdrowia i odporności, każda kobieta bezdyskusyjnie zrobiłaby wszystko aby karmić. Ale tak nie jest, i pewnie tysiące matek, które mają już większe, lub dorosłe dzieci, a karmiły jedno, a drugiego nie, może zaświadczyć, że dziecko karmione piersią choruje częściej, lub równie często , jak jego karmione mieszanką rodzeństwo. Fiksowanie się na karmienie piersią daje nam złudne poczucie kontroli i mocy sprawczej, że od nas, od tego karmienia zależy, zdrowie naszego dziecka, jego powodzenie w życiu. Dlatego z pełnym poświęceniem znosimy ból, wyczerpanie, brak snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko aż miło było przeczytać to co napisałaś. Masz rację, że mamy karmiące mm muszą się tłumaczyć, a nie powinny nikomu. I podziwiam, że tyle ci się udało wytrwać w karmieniu piersią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja rowniez dziękuje za wpis. Chciałam karmić, spodziewałam sie nawału pokarmu - wyszło odwrotnie i juz w szpitalu dostałam mm, bo dziecko straciło na wadze az 10% wagi z wyjściowej. Troche żałuje, ale dziecko jest zdrowe i pogodne. Rowniez mysle, ze cuda o odporności dziecka karmionego piesia mozna miedzy bajki włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do uzgadniania takich spraw na forum - pełna zgoda. Ale nigdy nie uwierzę że mleko krowie jest tak samo dobre dla dziecka jak mleko ludzkie, to przeczy nauce. Każda matka powinna próbowac karmić, minimum 3 mce lub pół roku a mieszanki powinny być stosowane jako wyjątek gdy naprawdę już nic nie da sie zrobić aby mama karmiła dalej.. Bo one po to są - aby ratować . Nie są alternatywą równorzędna dla karmienia piersią https://www.tatento.pl/a/184/karmienie-piersia-dlaczego-warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie piersia nie gwarantuje zdrowia. Zgadzam sie z tym w 100 %. Moja matja karmila mnie chyba rok, nie choruje często. Moze raz na dwa, trzy lata. Moj mąż byl karmiony piersią ponad 1,5 roku, choruje 4-5 razy w roku. Więc... Sami widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ja jestem złą matką bo pierwsze dziecko karmiłam niecałe 3 mies i nie dlatego ze miała mało pokarmu ale mało chęci do karmienia piersią, To co napisałas uważam za totalna bzdurę ,tylko dlatego ze wogole to napisałas bo to jest indywidualna sprawa kazdej kobiety i nikt nawet niepowiniem o tym pisac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może nie powinien pisać, ale niestety rzeczywistość jest inna. Obecnie jest duża presja na karmienie piersią i matki, które chciały karmić, ale nie dały rady, czują się winne. A niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu Wy macie pretensje do tych biednych matek a nie do personelu który jest niedouczony? Ile kobiet chce karmić piersią ą wmawiają jej położne że nic z tego nie będzie i jeszcze wyśmiewają. Ceny u CDL to też zgroza... U mnie w mieście pierwsza wizyta 250 zl kolejne to 200-150 w zależności od problemu a i tak czasem nawet CDL rozłożył ręce. Więcej edukacji w szpitalach, szkołach rodzenia i u lekarzy. Zorganizowanie darmowych porad, pomocy i na pewno większość kobiet będzie kp. I mówić o problemach a nie wystawiać tylko w szpitalach plakaty jakie to łatwe i naturalne. Doedukować kobiety o diecie mamy karmiącej. Zapoznać z systemem odciągania mleka laktatorem, choć dobry laktator to też nie mały koszt. I dużo wsparcia psychicznego. Więcej empatii w szpitalu dla matek. Łatwo jest poklepać po ramieniu jak kobieta wyciągnie pierś i karmi ale nie każda położna już chce pomóc jak nie wiesz jak przestawić. 90% kobiet z płaskimi i wklęsłymi skutkami jest skazanych na porażkę bo położne machają ręka i mówią że tu karmienia nie wróżą. Zacznijmy od tej strony a potem osądzajmy. Wiem że jest blog Hafiji ale fanatyzm jaki tam jest odstrasza nie jedną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kp niczego nie gwarantuje a długie kp to nie inwestycja w dziecko a lenistwo matki której nie chce się odstawić dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d1d1
Miałam cc i nie karmiłam piersią, mimo że walczyłam... Dla jakieś wariatki co pisze, że takie matki powinny płacić większe składki zdrowotne info: Moje dziecko, odpukać, nie choruje wcale. Raz w życiu antybiotyk (zapalenie ucha) a ma 4 lata a Młody w żłobku, teraz w przedszkolu (od razu po macierzyńskim wróciłam do pracy, w najgorszym czasie zresztą, bo na jesień). W tej chwili rok bez żadnego przeziębienia, lekarz rodzinny w szoku, ostatnio przypadkowo się spotkaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniqa
Sama karmię rok i jestem mega dumna, może jeszcze trochę mi się uda :) początki nie były łatwe, ponieważ bardzo się stresowałam, ale mąż mi bardzo pomagał i nawet lactosan mama kupił na wzmocnienie laktacji, bym nie martwiła się, że mi mleka zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kuvrwosan spamerska ściera też miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.06.12 a mieszanki powinny być stosowane jako wyjątek gdy naprawdę już nic nie da sie zrobić aby mama karmiła dalej.. x A jak urodzisz żarłoka, który co półtora godziny się drze z głodu i opróżnia do sucha obie piersi? Pokarmu masz dużo, z dużą ilością tłuszczu, a jednak to dziecko ciągle głodne. Żadna kobieta nie jest w stanie być, aż taką mleczarnią i musisz podać raz dziennie mm, bo nie wyrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×