Dziewczyny czy wam też się wydaje, że chłopaki na tinderze b. dużo wymagają?

Ostatnio nie potrafię porozumieć się z chłopakami z tindera, mam wrażenie, że oni szukają tylko bogatych księżniczek, a ja jestem za bardzo przeciętna. Wyglądam w porządku, ale oni o sobie nie piszą nic, a sami zadają dużo niewygodnych pytań np. gdzie pracuję, z kim mieszkam. Tak jakby wszyscy mieli w dupie to, jaką jestem osobą i jaki mam charakter, liczy się tylko to, co posiadam. Jeśli chodzi o mieszkanie, czasem mieszkam sama a czasem z rodzicami, teraz z rodzicami, to wydaje mi się, że przez to dla większości jestem z góry skreślona. Rozumiem, że oni chcą tylko wprosić się i zrobić swoje. Ale przecież ja nie będę się wyprowadzać, by dogodzić jakiemuś pasożytowi z tindera :o seksu przecież nie szukam :o To samo z pracą. To chyba moja sprawa, ile zarabiam. Przecież rozmowa sama nie znaczy, że pójdziemy do ślubu, ba nawet się pewnie nie spotkamy, więc skąd te pytania?