Moj chłopak chce zebym splacala jego dlugi

Właśnie skonczylam edukacje. Jestem z moim chlopakiem od 4 lat. Ja mieszkam z rodzicami , on ma mieszkanie po swojej mamie ale jak narazie wyjechal za granice i tam pracuje. Zarabia okolo 5000zl. Pobrał sprzet na raty i ciezko mu to teraz splacac. Nie słuchał mnie gdy mu to odradzalam. Za 3 tyg jade na wakacje i mam zamiar również dojechac za granice do niego , oczywiscie do pracy. Dzisiaj powiedzial mi ze mam isc do pracy i mu pomoc splacic jego raty. Ze nie bedzie tak ze on bedzie pracowac a ja bede siedziec na du..pie. nie wierzylam w to co slysze. Po to tam wyjechal zeby oplacic swoje dlugi . .. prosze doradzcie mi co mam Zrobić w tej sytuacji

znaleźć normalnego

Trzymaj się z daleka od kredyciarzy, jak ktoś ma skłonności do pożyczania na zbędne rzeczy to prędzej czy później w spiralę zadłużenia się wpakuje.

Głupia bys byla gdybys sie na to zgodzila. powiedz mu, ze nie jestescie malzenstwem żebyś musiala pracowac na jego raty, ze co najwyzej mozesz dokladac sie do rachunkow i czynszu kiedy bedziecie razem mieszkac, ale placisz tylko za siebie

Nie badz naiwna!!! To jego kredyty i jego problem. Jak go nie stać na splacanie to niech sprzeda! Bezczelny typ! Do pracy to mozesz isc i pracowac na siebie a nie na niego. Chyba lepiej poszukac Ci normalnego faceta.. na pewno nie wyjechalabym za granice do tego. Brzydko to pachnie.