Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaryJane891

ta druga

Polecane posty

Gość MaryJane891

Hej dziewczyny, szukam pomocy, kogos, kto przemowi mi do rozsadku. okolo 3 lata temu poznalam faceta z dzieckiem. Na poczatku opowiedzial mi, ze nie sa razem poniewaz ona oszukala go jesli chodzi o ciaze (on nie chcial miec dzieci, ona w tajemnicy przestala brac tabletki, jak dowiedzial sie o ciazy wyprowadzil sie. Pozniej chcial do niej wrocic ale ona juz piprzyla sie z jego najlepszym przyjacielem) ale teraz maja dobre stosunki. Pozniej okazalo sie, ze te dobre stosunki to wspolne imprezy, posilki, ona odwiedza jego rodzine, jego rodzice ciagle o niej gadaja nawet w mojej obecnosci, dzwoni jak ma problem. To mnie przerasta. Nie potrafie strawic tej kobiety, caly czas mam w glowie jak wszystkim popsula zycie z usmiechem na twarzy. Moj partner targany poczuciem winy probuje dziecku to wynagrodzic wiec uczestniczy we wszystkim, ja wtedy siedze w domu. Niedlugo wyprawia imreze dla syna, wiec wyjade na weekend. Wiem, napiszecie pewnie, ze nie musze, ze jestem zla bo mam o to pretensje.. ale ja nie potrafie spedzac czasu z kobieta, przez ktora tak naorawde nikt z nas nie moze miec normalnego zycia (tam bedzie tez cala jej rodzina).I zastanawiam sie nad sensem tego, co jesli bede miala z nim dzieci? czy wtedy wszyscy bediemy musieli sie ewakuowac? Dodam, ze moim zdaniem ta przyjazn jest jakas chora, moj partner zdaje sie tego nie dostrzegac- zdarzylo sie, ze byla dzwonila do niego, bo poronila, a on ja pocieszal. Prosze bez komentarzy- widzialy galy co braly- samo dziecko mi nie przeszkadzalo (duzo zainwestowalam w ten zwiazek) ale ta relacja. Partner mowi, ze mnie kocha, jednak jakakolwiek proba rozmowy na temat ograniczenia kontaktow konczy sie wybuchem agresji z jego strony (twierdzi, ze i tak juz wiele dla mnie powiecil jesli chodzi o kontakty z synem, czasem sugeruje, ze powinnam udac sie do psychologa, jesli sobie z tym nie radze), Boje sie zaczynac ´ten temat. Jesli chodzi o mnie mam wlasne auto, dobra prace i wystarczajaco oszczednosci, by zmienic moja sytuacje. Moj jedyny problem to to, ze go kocham. Prosze, badzcie obiektywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie ma prawa ci zabronić być szczęśliwa , wiem że tego nie zrobisz ale do niego słowa nie trafiają tak ma wywalone w kobietę swoją , to masz odpowiedz że ma cię w dupie , albo jest się z kimś z miłości i jest dla ciebie najważniejszy albo wcale , daruj sobie znajomość dalszą z tym gościem , i wątpię że będzie chciał dziecko z tobą bo już ma , jesteś na straconej pozycji , facet z dzieckiem ? Co Cię skłoniło żeby brać jego problemy i jeszcze cię obarcza winą że jesteś z nim no kurwa gratulacje , debil skończony ultimatum stawiasz i koniec kropka jeśli się nie zmieni to odchodzisz masz prawo do szczęścia i sama w przyszłości założyć rodzinę , nie daj mu za wygraną , wiem że życie jest ciężkie ale nikt nie mówił że będzie prosto , więc musisz go przycisnąć zobaczyć czy jest zmiana na lepsze , a jak nie szukaj faceta który cię będzie nosił na rękach i będziesz jego oczkiem w głowie powodzenia, i nie ulegaj mu bo nigdy szczęścia nie zaznasz jak będziesz dawać za wygraną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryJane891
Hej, dziekuje bardzo za slowa otuchy. Co mnie sklonilo? To, ze na poczatku przedstawial to inaczej, minimalizowal te kontakty. Powoli uswiadamiam sobie moja sytuacje (po 3 latach klapki opadaja) i utwierdzamsie w przekonaniu, ze on nie docenia tego co ja poswiecam oraz, ze szanse na zmiane sa minimalne. Potrzebuje jeszcze troche odwagi do podjecia ostatecznego kroku (on jest dumnym facetem, nie bedzie raczej zabiegal o kontakt i z tym musze sobie jakos tez poradzic). Mam nadzieje, ze pewnego dnia obudze sie i bede szczesliwa, ze nie musze juz wiecej znosic tych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sprawy , jeśli facet nie słucha i się nie stara to dupa , to wiesz co chcesz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź daj SE spokój z nim, lepiej poczytaj wątek ,,nienawidzę dziecka swojego partnera" to Ci się odechce...cake życie w trójkącie z jego była i dzieckiem, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×