Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu jacyś rodzice spokojnych i cichych dzieci ?

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie radzicie z tym uczuciem kiedy wasze dziecko jest samotne i opuszczone na tle w większości głośnych i dyktatorskich dzieci, które spokoje dzieci wyrzucają poza margines.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku dziecko ? Bo mam córkę 2,5 roku i jest spokjona i wycofana. Boji się innych na placu zabaw i wszystkim się odsuwa (zjezdzalnie, piaskownica itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka też taka była, teraz ma 10 lat i dobrze sobie radzi w grupie równieśniczej a nawet zaczyna rozrabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam takim dzieckiem, zaczelam walczyc z niesmialoscia pod koniec podstawowki ,.Sama zobaczylam ze zle mi z tym i zaczelam uczyc sie z gazet i poradnikow dla dzieci i mlodziezy. W szkole sredniej i na studiach bylam juz jedna z najaktywniejszych. Dlatego uwazam ze smialosci mozna sie nauczyc i z nia walczyc i najlepiej jak ucza tego rodzice, ja musoalam sama do wszystkiego dojsc i bylo mi trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest bardzo spokojna, co mnie martwi. Ma 6 lat. Dzieci z przedszkola ją lubią, jest pogodna- taki mały stoik. Ale ma takie fazy, że czasem woli bawić się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja czterolatka "teoretycznie" też taka jest. Ale odkąd poszła do przedszkola, to nie da sobie w kaszę dmuchać. Kiedyś dzieci na placu zabaw w kolejce do zjeżdżalni przepychaly ją na koniec. Teraz tego nie ma. Nawet jak się zawacha bo, np zjeżdżalnia jest nagrzana od słońca, to zablokuje zjazd innym dzieciom, aż dotknie ręką i stwierdzi, że nic się nie stanie jak zjedzie. Życie uczy i naprawdę nie ma co się przejmować tym, że dziecko jest spokojne i nieśmiałe. Wystarczy zaakceptować, że takie jest- ono poczuje się pewnie. Jemu jest łatwiej i nam jest łatwiej-przestajemy się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja byłam takim dzieckiem, zaczelam walczyc z niesmialoscia pod koniec podstawowki ,.Sama zobaczylam ze zle mi z tym i zaczelam x jeśli jednocześnie nie stałaś arogancką egoistką, to brawo dla ciebie Inne Spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek taki trochę jest. Ma dopiero rok więc może to się zmieni. Gdy jesteśmy wśród innych dzieci zawsze jestem obok. W razie czego pomagam mu walczyć o swoje, tzn tłumacze innym dzieciom że teraz np jego kolej, albo że może też się bawić. Kiedy widzę że ma ochotę ale jest niepewny zachęcam go żeby coś zrobil. Pokazuję mu jak, pomagam. Potem mówię że super, świetnie mu się udało, biję mu brawo. Nie wiem czy to pomaga ale widzę że jest coraz pewniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi i to, że np. dziecko głośniejsze i sie pobawi z takim spokojnym dzieckiem dopóty dopóki na horyzoncie nie pojawi się jakiś lider, wtedy dla tego spokojnego nagle wielki kop w tyłek i nagle nie dopuszczają do zabawy a to spokojne dziecko nie ma wtedy jak sie przebić do grupy, bo jawnie wyrzucają i to jest chamskie a rodzice tych dzieci się nie przejmują, grunt, że ich dziecko jest górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:25 nie da się tego czytać. Skoro już się wypowiadasz, to ogarnij taki temat, jak kropka w zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45 Spoko ty też ogarnij, że zdanie się pisze od wielkiej litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn tez taki był tzn cichy wycofany , pozwalal żeby inne dzieci nim rzadzily... Teraz ma 9 lat i ma mase kolegow, jest zawsze zapraszany na kazde urodziny. Autorko , nie martw się bo dziecko się zmiania caly czas i Twoje tez się zmieni na plus. Ja Cie rozuemim bo tez to bardzo przezywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45 moje zdanie zaczęło się od godziny publikacji postu, więc przykro mi, ale Twój przytyk nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja byłam takim dzieckiem, zaczelam walczyc z niesmialoscia pod koniec podstawowki ,.Sama zobaczylam ze zle mi z tym i zaczelam uczyc sie z gazet i poradnikow dla dzieci i mlodziezy. W szkole sredniej i na studiach by x Jesteś tu jeszcze odezwij się Inne Spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w podstawowce bylam bardzo cicha, placzliwa, do tego stopnia ze uznali mnie za " trudne dziecko" , teraz stwierdzili by aspargera albo autyzm. Balam sie nawet odezwac do kolezanki. Jak dzis pamietam, mielismy wolna lekcje- wszyscy gadali, byla faza na pytania typu "na rusko niemieckiej granicy..." chyba z pol godziny zbieralam w sobie odwage by zadac kolezance pytanie, i tak nie zadalam. Mialam.jakies 13-15lat. Tylko raz zglosilam sie do odpowiedzi, gdy nauczycielka trzaskala dziennikiem o biurko i krzyczala do calej klasy od nieukow, zwyczajnie ze strachu, by juz wiecej nie krzyczala. Z braku przyjaciol popadlam w ksiazki, smialam sie i plakalam z bohaterami powiesci. Dopiero przed 30 mi przeszlo, dopiero wowczas zaakceptowalam siebie. Teraz, jestem jaka jestem , juz sie nie zmienie, nie zamierzam juz nigdy wiecej sprawiac pozorow grzecznej,ulozonej i wszystkim wchodzic w cztery litery, by tylko zdobyc akceptacje. Sporo lez wylalam i sporo stresow doznalam w zyciu przez ta moja chorobliwa niesmialosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja w podstawowce bylam bardzo cicha, placzliwa, do tego stopnia ze uznali mnie za " trudne dziecko" , teraz stwierdzili by aspargera albo autyzm. Balam sie nawet odezwac do kolezanki. Jak dzis pamietam x Nie wiem czy to napisała ta sama osoba ale chciałbym nawiązać kontakt z osobami, które walczyły z nieśmiałością Inne spojrzenie napisz na adres moretor@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Ja byłam takim dzieckiem, zaczelam walczyc z niesmialoscia pod koniec podstawowki ,.Sama zobaczylam ze zle mi z tym i zaczelam uczyc sie z gazet i poradnikow dla dzieci i mlodziezy. W szkole sredniej i na studiach by x Jesteś tu jeszcze odezwij się Inne Spojrzenie xxxx Jestem. Masz jakieś pytania? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się że się odezwałaś. Mam taki problem z córką, ale chciałbym żebyś się podzieliła swoimi doświadczeniami z innymi ale nie chodzi mi o to forum. Napisz do mnie na adres moretor@wp.pl a napiszę co chciałbym od Ciebie Ponieważ na kafe panuje duża podejrzliwość co do @ Dlatego dodaję kawałek mojego posta i innego miejsca …Ja tak naprawdę szukam ciekawych ludzi. Kontakty męsko damskie właściwie mnie nie interesują. Poszukuję zwłaszcza osób, które potrafiły coś w sobie zmienić. Ostatnio szukam kontaktu z osobami, które potrafiły zerwać z nieśmiałością… Moją prośbę kieruję również do innych osób z podobnymi doświadczeniami. Pozdrawiam i proszę o email Inne Spoirzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Cieszę się że się odezwałaś. Mam taki problem z córką, ale chciałbym żebyś się podzieliła swoimi doświadczeniami z innymi ale nie chodzi mi o to forum. Napisz do mnie na adres moretor@wp.pl a napiszę co chciałbym od Ciebie Ponieważ na kafe panuje duża podejrzliwość co do @ Dlatego dodaję kawałek mojego posta i innego miejsca …Ja tak naprawdę szukam ciekawych ludzi. Kontakty męsko damskie właściwie mnie nie interesują. Poszukuję zwłaszcza osób, które potrafiły coś w sobie zmienić. Ostatnio szukam kontaktu z osobami, które potrafiły zerwać z nieśmiałością… Moją prośbę kieruję również do innych osób z podobnymi doświadczeniami. Pozdrawiam i proszę o email Inne Spoirzenie xxx Ja niestety ma zasadę,że ni eprzechodzę na @ ale mogę Ci tutaj napisać co chcesz. Generalnie to trzymałam się najprostszych zasad i małymi krokami wychodziłam z niesmiałości. Porady byly zazwyczaj typu "spytaj przypadkową osobę o godzinę, o drogę itp."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porady byly zazwyczaj typu "spytaj przypadkową osobę o godzinę, o drogę itp." x Ja zaczęłam od prośby, żeby córka choć do jednego sąsiada GŁOŚNO powiedziała "dzień dobry " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety ma zasadę,że ni eprzechodzę na @ ale mogę Ci tutaj napisać co chcesz. Generalnie to trzymałam się najprostszych zasad i małymi krokami wychodziłam z niesmiałości. Porady byly zazwyczaj typu "spytaj przypadkową osobę o godzinę, o drogę itp." xxx To szkoda. Chodziło o pisanie na innym forum. xxx Szukam osoby lub osób, którym udało się przełamać swoją nieśmiałość i podzielić się własnymi doświadczeniami. Chcemy na naszym forum pomóc takim osobom,bo nie jest ich mało. Dlatego myślimy o utworzeniu takiego działu. Gdyby ktoś chciał pomóc nam i ludziom z takim problemem, zapraszamy do kontaktu emailowego Anna Inne Spojrzenie moretor@wp.pl Inne Spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×