Gdzie spia wasze niemowlaki???

Jak w W łóżeczku, w kolysce , czy w lozku z wami? A jesli w łóżku to czy nie boicie sie ich zgniesc?

Nocą w łóżeczku. Nad ranem czasem zabieram do łóżka aby dospac. Zawsze bobas śpi pod własną kołdra. W dzień na macie na kocyku lub w łóżeczku. Na noc nigdy nie biorę do siebie bo moi teściowie znają kobietę która udusiła w ten sposób niemowlaka. Zaplątał jej się w pościel.

w piwnicy

U tak samo. W łóżeczku i też czasem zabieram rano do siebie.

Na początku głównie z nami, po pół roku w swoim łóżeczku w oddzielnym pokoju. Nigdy nie balismy się zgniecenia, jakoś tak bylo, że nieświadomie pilnowalismy się w nocy. Ja przez karmienie w nocy na leżąco miałam potem przez jakiś czas problemy z barkiem, ale dziecku nigdy krzywdy nie zrobiłam. Raz tylko mąż je trochę puknął lokciem ale nic się nie stało i potem się już pilnował:)

W łóżeczku w swoim pokoju

Mój syn zawsze spał w swoim łóżeczku. Nie wyobrażam sobie spać z nim. Cenie sobie własną wygodę a lubię sobie pospać

Moj niestety od porodowki nie chcial spac sam wyl i wyl dopiero jak polozylam go kolo siebie zaczal sypiac takze teraz od 5miesiecy spi ze mna nawet w dzien

Ze mna, z nami , ale od mojej strony, przy scianie. Mamy duze lozko, maluch spi na koloderce 135 cm, zlozonej na pol, wiec ma swoje ok 70 cm . W przeciwienstwie do woekszosc****ewnie, ja balabym sie gdyby spal sam, a w zasadzie wstawalabym co 15 min sprawdzac czy oddycham czy nie za cieplo , czy mu temp nie wzrosla... Mam dwoch facetow w lozku i maz zgadza sie na tego drugiego... niejedna by tak chciala. :-D

W łóżeczku w swoim pokoiku. A ja nie latam co chwilę sprawdzać czy oddycha (mam monitor oddechu) , czy nie zimno, bo i tak jak wstaje na karmienie, to kontroluje sytuację.

Ja tez nie wyobrazam sobie spania w łóżku z dzieckiem :) wszyscy mi mówili: i tak jak będziesz kp to będziesz spać z dzieckiem. Ja sobie założyłam, ze nie będę i nie śpię, a karmie piersią :) Dla mnie to mega wygoda, nie muszę być czujna i uważać, to przecież takie maleństwo... Mój mały śpi w swoim lozeczku w naszej sypialni. Mam monitor oddechu :) początkowo rzeczywiście wstawałam częściej w nocy, teraz raz , biorę małego na fotel bujany, karmie i odkładam :) nie zawsze chce spać, czasem jak już prześpi 6 godzin to ma dość snu na jakiś czas. Wiadomo, ze dziecko wolałoby cały czas być z mama (i trzeba je nauczyć spania w lozeczku, nie każde chce od razu samo), ja jednak staram się zdrowo podchodzić do tematu i rozgraniczać niektóre rzeczy. Poza tym bardzo bym się bała, ze przysnę i go przygniote. Mój ma kolki, czasem płacze jakby go ze skory obdzierali; uwielbia sie wtulać we mnie, ale mimo to śpi sam.

Polecam łóżeczko dostawne do łóżka rodziców u nas się świetnie sprawdza