Pytanie do kobiet...Proszę o poradę

A właśnie chciałabym spotkać takiego faceta za rogiem z kwiatami i czekoladkami.Dzis kobiety szybciej Cię zjadą niż się uśmiechną.Takie role czas wyznaczył.Niestety.

Tekst jak od żebraka. Pomyslała, ze za chwilę poprosisz ją o pieniądze

Polki mają nasrane we łbach, nie warto nic w ich kierunku robić.

A właśnie chciałabym spotkać takiego faceta za rogiem z kwiatami i czekoladkami.Dzis kobiety szybciej Cię zjadą niż się uśmiechną.Takie role czas wyznaczył.Niestety.

dziś Do je'bania są dobre. Polski są jedne z łatwiejszych w europie więc nadają się do tego ;) Ja zmieniłem nastawienie, zacząłem je traktować tak jak na to zasługują i opłaciło mi się. Nie trzeba być super przystojniakiem by zaliczać co weekend inną. Naucz się bajery autorze, ładnie ubierz, zrób modny fryz, lekki zarost i będzie dobrze. Związek z Polką to nieporozumienie, odradzam. ;)

Jak ci zalezy to walcz.

Bardzo przykre co niektórzy tutaj piszą.

Jak masz pieniądze to jedź do Japonii albo Korei (tej normalnej oczywiście ;)) Tam romantycy są w cenie inna kultura. Za takie coś miałbyś branie u Japonek jak nie wiem co. Japonki narzekają, że ich faceci są mało romantyczni, a do tego wyrwać białemu facetowi Japonkę jest naprawdę łatwo. Jak masz kasę to jedź do Japonii. Ja poznałem fajną dziewczynę w Japonii, teraz mieszkamy we Wrocławiu i za rok planujemy ślub w Japonii.

dziś Po co tak daleko? Włoszki też lubią romantyków. Mój brat ma żonę Włoszkę fajna dziewczyna, równa, nie ma porównania z polkami.

Opowiem Tobie o swoim przykładzie. Jestem osobą nieśmiałą w tzw. damsko - męskich sytuacjach. Mimo tej nieśmiałości daję sobie prawo do jednego razu. Jeśli nie ma odzewu, to przechodzę nad tym do porządku dziennego. Wiem, że niechęć budzi osoba narzucająca się wbrew woli tej drugiej lub tego drugiego. Myślę, że przełamałeś obawę i zainicjowałeś spotkanie, choć wyszło niezręcznie. Już teraz nic nie rób. Poczekaj na jakiś odzew. Może kobieta zaintrygowana Twoim milczeniem spróbuje się z Tobą skontaktować. Jeśli nie, to daj sobie spokój.

Olej ją.

To znowu ja :) Nastąpił ciąg dalszy historii. Jeśli ktoś nie wie o co chodzi to proszę przeczytać pierwszy post w tym wątku. Stało się to co przewidywałem (tak ja to bywa w małym mieście). Dzisiaj przypadkowo spotkaliśmy się w Biedronce. Na początku jej nie poznałem, dopiero jak się obróciła i wsadzała jakiś produkt do wózka to wtedy na siebie przez chwilę spojrzeliśmy. Szybko "uciekłem" ze wzrokiem, wziąłem co trzeba zapłaciłem i wyszedłem :( Nie miałem już odwagi do niej podejść i zagadać. Chociaż mogłem, bo akurat nie było ludzi przy półkach i spokojnie można było to zrobić, ale z drugiej strony wiedziałem jak było za pierwszym razem... Ona też niestety nic nie zareagowała (gdyby chciała to pewnie by coś zagadała sama w stylu "cześć, nie miałam czasu wtedy", "chciałeś ze mną pogadać ?" itp). Tylko się na mnie spojrzała..... Tak jak już pisałem; bardzo szybko uciekłem ze wzrokiem, więc nawet nie wiem czy się zaczerwieniła. Mi też się zrobiło głupio, bo nie byłem gotowy na spotkanie :) Teraz żałuję, bo mogłem trochę dłużej jej spojrzeć w oczy. Pewnie ma męża/partnera, dzieci. Nawet jeśli się jej spodobałem (o co ją podejrzewam) to i tak nie będzie chciała nawet zaczynać, bo jest już z kimś. Tak to sobie tłumaczę no i pewnie jest w tym sporo racji. I teraz znowu cały czas o niej myślę. Weekend do bani :( Pozdrawiam i dziękuję za komentarze; te co były i te, które będą napisane przez Was :)

22. 58 Ale jesteś k***a żałosny koleś.

Autor też jest żałosny :-D