Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorientowana 1994

Zapracowany facet a mniejsze zainteresowanie z jego strony

Polecane posty

Gość Zdezorientowana 1994

Cześć. Od kilku lat mam kontakt (na odległość, on mieszka za granicą. Przyjeżdża 1-2 razy do roku, bardzo chcielibyśmy częściej ale niestety nie ma takiej możliwości) z pewnym, dużo starszym mężczyzną. To dość skomplikowana relacja. Nie jesteśmy parą, ale oboje zdeklarowaliśmy, że to co czujemy do siebie jest wyjątkowe). Problem w tym, że na początku on bardzo się starał. To raczej ja byłam stroną bierną. Jednakże, gdy wyznałam co czuje i zaczęło mi cholernie na nim zależeć i stałam się stroną aktywną w tym "związku" - on nie stara się już tak bardzo. Mam wrażenie, że bierze mnie za pewnik, że mnie nie straci bo wie jak bardzo mi zależy. Jest bardzo zapracowany, ma naprawdę poważne stanowisko, często podróżuje biznesowo ale zawsze zapewnia mnie, żebym nie wątpiła w to co do mnie czuje, że jest już dojrzały i jego uczucia się do mnie nie zmieniły, po prostu czasem jest naprawdę zajęty. Ja to rozumiem. Jestem bardzo wyrozumiała, ale trochę źle się czuję z tym, że to ciągle ja piszę pierwsza, mówię, że tęsknię, że o nim myślę. On też potrafi się bardzo otworzyć ale są takie momenty, że zamienia się w skałę, rozmawia ze mną jak gdybym była jego znajomą. Zdarza się to zwłaszcza, gdy ma dużo pracy na głowie. Ja naprawdę nie wymagam by siedział na telefonie cały dzień. Ale czy naprawdę tak ciężko jest znaleźć minutę z rana żeby napisać dzień dobry albo że za mną tęskni. Najczęściej ja piszę pierwsza i wtedy czuję jakby tylko mi zależało. Gdy poruszam ten temat, on zawsze zapewnia mnie że wszystko między nami okej i, żebym się nie martwiła, bo po prostu jest zapracowany... Proszę poradźcie mi jak się w takich sytuacjach zachować: zdystansować się, przeczekać czy też może być nadal wyrozumiałą, czułą i zaufać, że nadal jest między nami dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko ocenić, z jednej strony jakby mu zalezalp to by napisal, z drugiej faceci sa ograniczeni i jak cos robia to skupiaja sie tylko na jednej rzeczy i dopoki nie skoncza - nie skupia sie na niczym innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto. Nie wiesz jaki jest codziennie nie wiesz czy kogoś nie ma. O uczuciu fajnie się mówi ale co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź :) właśnie też wychodzę z założenia, że gdy nad czymś pracują to odkładają wszystkie inne sprawy na bok i dlatego też często tak właśnie usprawiedliwiam jego zachowanie, nie wytrzymuje tej niepewności i pisze do niego czy wszystko w porządku. Ale tak jak mówicie, gdyby mu zależało to znalazłby tą chwilę w ciągu dnia żeby napisać chociaż cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana1994
Cześć to znowu ja :) I ponownie mam problem z tym samym mężczyzną, o którym tu pisałam. A zatem - spotkaliśmy się ostatnio, było naprawdę cudownie i zawsze po takim spotkaniu piszemy sobie co nam się podobało itp. Tak się stało że on zaraz po naszym spotkaniu musiał wyjechać służbowo na tydzień, ma spotkania biznesowe od rana do wieczora no i aktualnie prawie się nie odzywa. Nie wiem co o tym myśleć, mam milion myśli na minutę, może mu już nie zależy, może coś mu się nie spodobało podczas spotkania itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odzywaj się też nie wiem czy to takie wyjątkowe skoro milczy moim zdaniem na wysłanie jednego słowa czy emotikonki jest czas nawet na najcięższym służbowym spotkaniu, nie chodzi o eleboraty ale mały sygnał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana1994
Też mu to pisałam i mówił, że jest tego świadomy. To naprawdę jest wyjątkowe. Znamy się 6 lat. Piszemy że sobą codziennie, przyjeżdża bardzo rzadko bo z zagranicy. Wiele razy mi tłumaczył, że gdy jest zajęty pracą to nie potrafi się skupić na niczym innym, jak to facet, wrzuć telefon do torby i pracuje na pełnych obrotach. Staram się być wyrozumiala. Tak jak piszesz staram się to olać i nie pisać do niego, wie jak mnie znaleźć, ale aż mnie skręca żeby coś od niego wydusić, ale z drugiej strony nie chce się narzucać. Chcę by sam się odezwał jak zateskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana1994
Nie jest żonaty, rozwiedziony wiele lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana1994
Zaraz chyba nie wytrzymam i napisze coś do niego... Niech mnie ktoś powstrzyma, nawrzeszczy cokolwiek bym tylko nie pękła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ napisz! Kolejny raz zrób z siebie idotke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana1994
Dam radę, wytrzymam! Poczekam aż on się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×