Nie chcę mieć dzieci...

16.53 odpowiadam,:) , no to jak masz czas i chęci to szukaj zony i spelniaj marzenia, kazdy ma swoje, kazdy wie co go uszczesliwia :) ja moge wszystko wybieram jedną opcję bo sie nie rozdwoje haha

Osobiście, mnie do dzieci nie ciągnie. Jeśli kobieta będzie baaardzo chciała to ok. Ale ona bierze na siebie zajmowanie się dzieciakiem do lat trzech i wstawanie w nocy. Mam straszny odruch wymiotny jeśli idzie o odchody. Czyto dzieci czy innych zwierząt. Ale na pewno nie zgodziłbym się na coś takiego, że raptem kobiecie koło lat 35 się dziecka zachciało. Dzieciak to nie zabawka, lata już nie te i szkoda kasy na ciągłe badania prenatalne i ew in vitro.

[Hajime Sugoroku] Nadal nie chcesz ze mną rozmawiać? :(

Moim zdaniem nawet w takiej sytuacji nie powinieneś się godzić bo jednak szkoda dziecka które będzie miało jednego rodzica który je będzie ignorował

a jak šrãšz na kiblu to teź masz odruch wymiotny??? albo jak trzeba się podetrzeć?

Ja też Nie chce

Podbijam tytuł .

gość dziś Oh, mogę się z dzieciakiem bawić. W końcu skądś muszą się brać zdjęcia na memy z cyklu "ojciec roku" :P Co najwyżej krzyczałbym: "Halyyyyyna! Gówniak się znowu popsuł! Cho no tu z pieluchem!" gość dziś Ktoś kiedysz powiedział, że dzieci są jak bąki - swoje nie śmierdzą. :P Oczywista nieprawda oczywiście. Ale za mój stosunek do materii niech Ci starczy, że wolę skorzystać z bidetu.

Lepiej kończyć w buzi

Łapka w górę dla Ciebie autorko.Też Nie będę ich mieć

Rozumiem, że nie. Szkoda. :( Ale wiedz, że będę na Ciebie czekać G.

19.51 też nie chcesz rezygnować z wygody jakim jest wstawanie o 11. rozumiem ale......:)

Pomyśl w ten sposób. Dla kogoś kto nie chce dzieci poświęcenie wstawania o 11 dla czegoś czego się nie chce to ogromne wyrzeczenie

Macie coś do wygodnego życia i ograniczania obowiązków oraz problemów?

nie, ale z dziećmi czy bez nie da się żyć bez obowiązków i problemów. Trzeba się uczyć, pracować, a choroby, wypadki nie zawsze nas ominą szerokim łukiem. Nic się samo nie zrobi

Nikt nie ma z tym problemu dopóki nie gadasz o aborcji czyli zabijaniu dzieci.