Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byłyście już kiedyś trzy ćwierci od śmierci?

Polecane posty

Gość gość

Ja dziś szłam na banalna wizytę kontrolną do dentysty, zblizyłam sie do takiego niepozornego przejscia dla pieszych, ulica mała ale ogromny ruch, widok byl zastawiony przez samochody do tego. Ja totalnie zamyślona, niestety tak mam. I już miałam zamiar wejsc na jezdnię nie zatrzymując sie, w ostatniej chwili jakims cudem zauwazyłam całkiem szybko jadacy autobus. 1-2 kroki dalej i by mnie zmiótł. :( Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem kilka razy ale cały czas jestem jej blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że bywam średnio co piąte mycie zębów, gdy zdarza mi się zachłysnąć ostrym smakiem pasty do zębów , gardło się bezlitośnie zaciska na jakąś minutę nie mogę zaczerpnąć powietrza...chyba przestanę szurać zębiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiele razy dlatego lepiej siedzieć w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele razy od śmierci od gwałtu a nawet morderstwa . Tak sobie myślę że szczęścia miałam więcej w życiu niż wówczas rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to opowiadaj, od morderstwa to był mało kto.. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkupa34
Ja byłam, trochę z nie wiedzy trochę z mojej głupoty. Byłam w CIA, y 6 tydzień o dostałam tak okrutnych boli brzucha po prawej stronie ze nie potrafiłam oddychać ruszać się i od 20 do 7 rano tak wytrzymała nie spiac w nocy. W szpitalu okazało się że oprócz ciąży w maxi y jest te, pozamaciczna. Jajowod pękł dostałam krwotok wewnętrznego ledwo przeżyłam., miałem przestać ana krew a ciąża w macicy i tak się nie utrzymała o miałam lyzeczkowanie. Tragedia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka razy. 7 lat- bardzo ciężkie zapalenie nerek, mocno się rozwinęło, bałam się powiedzieć rodzicom, że siłami krwią, było że mną źle. 13 lat - topiłam się, kolega mnie uratował. 15 lat- nieudana próba samobójcza. 20 lat- byłam bardzo brutalnie zgwałcona, 5 godzin maltretowania, bicie, gwałt też analny, zastraszał mnie nożem, przykładał do gardła, myślałam, że będzie ze mną koniec. 2 x miałam cc i dwa razy zapaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jakieś 10 lat temu.Wychodziłam z psem na spacer podeszłam i zawołałam windę.Dodam że to taki model z lat 70 jeszcze z szybkami...Winda przyjechała z góry,w środku jeden facet.Wchodze z psem do windy drzwi się zamknęły i nagle zorientowałam się że kawałek smyczy został po drugiej stronie...Winda ruszyła w dół pies zaczął unosić się do góry a ja idiotka zamiast go póścić chciałam go ratować i trzymałam się kurczowo obroży...To były ułamki sekund,facet nadusił stop a ja upadłam na ziemię,gdyby nie on przecięło by mnie razem z tym psem na pół...Pamiętam jak mu dziękowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypadek samochodowy. 2x ktos z niemala predkoscia wjechal mi na czolowke. Sekunda, a ja nie moglam nic zrobic. 2x samochod skasowany. Dziwne, ze jeszcze stoje na nogach. Tylko, ze za pierwszym razem jechalam sama. Za drugim maz prowadzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie 12 lat temu potrącił samochód na pasach (wyprzedzał na przejściu). Dziwne uczucie, jak mnie uderzył to spadłam kilka metrów dalej, a jak leciałam po uderzeniu, to jakby się czas zatrzymał. Wyszłam z tego tylko potluczona i nic poważnego się nie stało, ale pamiętam ten dzień do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa razy prawie weszłam pod tramwaj, byłam zamyslona a za kazdym razem obok mnie znalazł się jakis chłopak który pociagnał mnie za ubranie do tyłu a kolejny raz to jak pzrechodzilam na zielonym przez pasy i jakis wariat jechał samochodem ze 100 km/h i dosłwnie pol kroku przede mna to auto przemknelo.Weszłabym sekunde wczesniej na pasy i byłoby po mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×