Koleżanka utrzymuje ze mną kontakt smsowy mimo

Gdybys k***a nie opisywała całego swojego zycia przegrywie, to bym nie wiedziała o twoim istnieniu; w kazdym temacie o relacjach, małżeństwie, mężach żonach, kochankach, a wczoraj nawet w temacie o zołzowatym charakterze kobiety i czy to przyciąga facetow, wp*****laaz swoje rzugowiny i jeszcze piszesz sama do siebie z gościa idiotko, a nawet stylu nie potrafisz zmienić, od razu widac ze to ty... Rzygam toba i tym łajnem twoim, wszedzie tylko gosc Sylwia i to S. S jak schizofreniczka szambiara. Nawet tematy o tobie powstawały z pytaniami kim jestes, bo ośmieszasz tu siebie bez żadnych hamulców.

Boże co za szambo patologiczne tu siedzi ,Lecz się patolko! i hamuj język bo jak to co rzucasz we mnie wróci do ciebie to nie zdołasz nawet palcem u stopy poruszyć...serio .Wszystko się wraca ,tak więc powstrzymaj swój jad i pomyje bo nie rusza mnie to a w ciebie uderzy z podwójną mocą.Mamusia z tatusiem kultury nie nauczyła? aż tak masz zjechane z sufitu ze tylko wyzwiska i wulgaryzmy znasz ? gratuluję .Idę stad nie mój poziom .Mam lepsze towarzystwo na innym forum;-)

00.08 pisze o sobie nie tobie więc o co ci chodzi?? prawda boli? czy przeszkadza ci ze prawdę pisze?wiesz co ? nie ma nic gorszego niż tacy ludzie jak ty .Jak marne musi być twoje życie ze tak ją atakujesz .Skoro ciebie to nie dotyczy to co taki bulwers? skąd piana na pysku?,a może jednak?Kolejna prowokacja i kolejny atak patrzcie ludzie jak to się łatwo kompleksy cudzym życiem leczy.Nie mam więcej pytań.

I jak u Ciebie?

10. 29 Do kogo pytanie

Odezwał się czy spokojnie było,

Cisza. Jest weekend, pewnie spędza go z rodziną. Napisze pewnie jutro. Jak często koleżanka się do Ciebie odzywa ?

Po cichu czekasz na jego sms czy to absolutny koniec. Czasem są przerwy 2 miesięcy, a niekiedy kilka dni pod rząd, ja jestem świadom że mogłem ją w jakiś sposób rozbudzić słownie uczuciowe. Może i ona ma jakiś problem.

Ja tez mam takiego kolege a raczej przyjaciela ale miedzy nami nie ma podchodow. Ponad 20 lat temu bylismy para, rozstalismy sie kazde z nas ulozylo sobie zycie a po 10 latach on mnie znalazl i napisal. Odpisalam i tak do dzis co jakis czas piszemy i spotykamy się. Cos tam do siebie czujemy ale nie wychodzi to poza granice przyzwoitosci. Moze to bardziej sentyment. Jego zona o mnie wie ale nie wie, ze czasem piszemy czesto, o czym piszemy i o naszych spotkaniach.

Rozkminiasz bo się boisz samego siebie tak naprawdę. Nie kochasz za bardzo swojej żony, bo gdyby tak było- koleżankę posłałbyś na drzewo a ty co robisz żalisz się i żalisz i nic więcej. Albo jej powiedz by do ciebie nie pisała albo zablokuj jej numer a nie jęcz mięczaku.

11.00 Wyczuwasz emocje w tych spotkaniach potrzebujesz ich?

11 oo co za pierdy ,czemu zmyślasz?

jak myślisz kretynko że to co piszesz to prawda to jestes w wielkim błędzie ,nikt do nikogo nie pisze i nikt sie z nikim nie spotyka nie było żadnego przyjaciela ! ludzie tu jedna i ta sama osoba pisze w roli faceta i w roli baby ,sama sobie odpisuje.20 lat?he he bo wiesz ze tyle sa po slubie? 1o lat?co za pierdy!!!!

PO CZYM TO WIADOMO? PO IP dowody pomówienia i zniesławienia zostały zebrane

11.08 jakich spotkaniach ?,nie ma żadnych spotkań ostatni raz widziałem ją w 2013 roku na pogrzebie

11:08 Oczywiscie, to nie jest taka zwierzeca chemia ale cos bardziej subtelnego. To takie bardzo cieple uczucia, radosc w glosie, spacer pod reke, przytulenie na przywitanie i pozegnanie. Oboje wiemy co jest miedzy nami ale nie znieniany tego tylko cieszymy sie tym i pielegnujemy.

10.00 jak można kogoś mieć a potem się rozstać? jesteś zwykłą puszczalską lafiryndą!jeszcze go przyjacielem nazywasz? masakra!!

po 10 latach cie znalazł i napisał i do dziś piszecie?? matko co za debilizm!!!a bym pogoniła debila.do mnie też jeden debil osmielił sie napisac w 2008 r nie wiem skąd miał numer-kumpel z podstawówki)ale nie odpisałam ,nie odpowiadam na idiotyzmy!! i nie życze sobie zeby mna sie interesował,jestem 20 lat po slubie a przed mężem z nikim nie chodziłam .mam garstkę przyjaciół takich od urodzenia do 12 r życia ,tesknie bardzo za nimi bo przeprowadzka całej naszej rodziny zmieniła moje zycie na gorsze .w klasie 6-8 nowej szkoły nie miałam zycia żle wspominam,bardzo żle !!zwłaszcza takiego jednego tomasza!!ale ty jestes młoda i wolna to ci to widac nie przeszkadza że rozwalasz zwiazki ,stydz sie za siebie ,jak mozna pisac że zona wie ?co przez to chcesz powiedziec ?ze ma fagasa w doopie tfu! cała trójka zachowujecie sie jak dno moralne.

przzytulenie? chodzenie pod rekę? masakra !! jesteś zwykłą szmatą!zdrada to zdrada!!

11:47 Jakis rok temu. Bylismy na obiedzie, pozniej zrobilismy sobie spacer po parku. Czesciej piszemy i dzwonimy niz sie spotykamy.

10. 56 Czyli tak jak myślałam, jest zakochana. A Ty jesteś świadom że mogłeś rozbudzić w niej uczucia. Jeśli wiesz , że między wami niczego nigdy nie będzie to po co dajesz jej nadzieję?utrzymując ten kontakt. Nie czekam , raczej wiem że napiszę , zawsze on. Ja już przestałam dawno temu bo wiedziałam że robię sobie krzywdę. Teraz jestem gotowa by odejść z miejsca które nas połączyło i w którym możemy na siebie wpaść. Dlatego pisze że to koniec, już niczego nie chce od niego. Uczucia jak były tak są Ale czuje też jakąś taką niechęć. On też, podobniejak Ty dawał nadzieję takim utrzymywaniem kontaktu. I nie tylko tym. Na dzień dzisiejszy mówię i robię pass.

Ale co mam jej napisać nie pisz do mnie? My nie piszemy o uczuciach, tylko o pracy, zdrowiu itd.

To ona inicjuje rozmowe, kiedys był zgrzyt mimo to dalej pisała.

12.26 piszecie do siebie??szok!skąd masz jej numer?jak można pisać od kogoś tyle czasu?PO CO TO ROBICIE ? Z BYLE KOM MOŻNA O TYM POGADAĆ..A NIE TAK ZA PLECAMI żony.Porąbani ludzie serio!!!!!

My tez piszemy o pracy, zdrowiu, rodzinie. Zwierzamy sie z problemow, opowiadany o starych znajomych. W naszych rozmowach na dzien dzisiejszy nie ma nic zdroznego. Lubimy te rozmowy i nie zamierzamy tego zakonczyc.

jaki zgrzyt ?,kiedy ?

12.32 idiotyzm,

Autorowi łechce to jego wewnętrzną ci/pę, dlatego tego nie ukróci. Dobrze mu wiedzieć, że gdzieś tam jest laska, której złamał serce i na którą może liczyć w chwili kryzysu, wystarczy że kiwnie palcem i będzie na każde zawołanie, by go pocieszać. To egoistyczny samolub i narcyz jest. Szkoda, że laska nie ma przyjaciółki, która mogłaby nią potrząsnąć.

jakies nieporozumienie, zeby nie pisała. Mimo to minął jakiś czas i znowu zaczęła.

A dlaczego nie chcesz tego zakończyć? Przecież masz żonę.