Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak nauczyć swoją kobietę języka polskiego ?

Polecane posty

Gość gość

Moja kobieta chciałaby nauczyć się mówić w moim języku, ogólnie nawet nie wiem czy w ogóle jest możliwe opanowanie polskiego przez obcokrajowca do perfekcji, bo jakby nie patrzeć jest to bardzo trudny język, to ja nawet jej języka nie jestem w stanie się nauczyć, a jest on dużo łatwiejszy. Po za tym polski byłby dla niej już trzecim językiem, więc to też trochę utrudnia sprawę. No ale od czego radzicie zacząć ? Bo na razie nasza nauka języków wygląda tak, że ona powiedzmy trzyma jakiś przedmiot pyta się mnie jak to brzmi po polsku ja jej mówię, ona mówi mi w hiszpańskiej wersji, no a następny dzień ani ja ani ona nie pamiętamy połowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech weźmie robotę w call center.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namarin Hiszpania, ale mieszkamy w UK, z tą różnicą, że ja w UK mieszkam od 5 lat a ona od 12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am_Dyzio
robię zakupy w sklepach typu ŻABKA, BIEDRONKA w Centrum Warszawy i już się przyzwyczaiłem, że za kasą fiskalną pracuje Ukrainka, po trzech miesiącach pracy w Warszawie rozmawia zrozumiale z Polakami , takich Ukrainek już jest tysiące, do Ukrainek dołączyły dziewczyny z Kazachstanu, nie tylko rozmawiają w naszym rodzimym języku dobrze i zrozumiale, podchodzą klienci z zakupami do kasy , dziewczyny z Kazachstanu w sklepie ŻABKA obsługują klientów mówiącymi w różnych językach, po angielsku to jest norma ale jest wielu klientów, którzy znają tylko język hiszpański lub niemiecki i dziewczyny z Kazachstanu chyba mają jakiś dar z nieba do nauki obcych języków , rozmawiałem z dziewczynami z Kazachstanu , jestem pod wrażeniem ale zawsze języka najlepiej uczy 'ulica' , czyli wyślij kobietę do pracy w sklepie a po miesiącu będzie nawijać po polsku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:47 Pomysłowe, tylko jeden problem nie zamierzamy wracać do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam nic jej nie będzie jak popracuje rok w delegacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładając, że pensje w UK są średnio kilka razy wyższe to jednak coś się stanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauka kosztuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autora: 1. Dobrze i fajnie, ze chcecie sie uczyc razem, tzn. ty ja, a ona ciebie. 2. Co innego uczenie sie polskiego przez Ukraincow, a co innego przez Hiszpanke. Ukraincy mowia jezykiem podobnym, Polacy i Ukraincy mieszkali obok siebie przez wiele WIEKOW. Pewne sprawy sie wtedy przeplataja, upodabniaja - takie jak jedzenie, zwyczaje oraz jezyk a nawet... geny ;) . Dla Francuza, Hiszpana czy Niemca sama "logika" polskiego jezyka to masakra, a budowa zdan, odmiany, itp. sa prawdziwym wyzwaniem. 3. Na poczatek uczcie sie przez wymiane podstawowych codziennych slow - z tego co was otacza. Wiesz: kot, pies, dziecko, smieje sie, pada desz, pada snieg, idziemy, boje sie, lubie, jestem. 4. Gdy bedziecie mieli chociaz po 300 slowek w glowie (po roku zabaw w przypominanie slow) pora przejsc do spraw na serio, czyli trzeba kupic w Polsce "podrecznik do nauki jezyka polskiego jako obcego". wraz z zeszytem cwiczen . Sa takie i sa juz dobrze zrobione. I lecicie lekcja po lekcji ze dwa razy w tygodniu. 5. Jesli jakas polska piosenka sie jej spodoba, to daj jej tlumaczenie - wtedy slowa same wchodza do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dla przykladu pokaze wam co MY wyprawiamy z niemal kazdym slowem, w ogole sie nad tym nie zastanawiajac, a cudzoziemiec musi sie wszystkiego uczyc na pamiec: Kazdy polski rzeczownki ma kikanascie form(!) w zwiazku z odmiana przez przypadki, a jeszcze tworzymy rozne znacznia slowa dodajac koncowki lub przedrostki np. kot - to duzy zwierz, a kot-ek znaczy "maly i mily"; "kot-eczek" jeszcze milszy i jeszcze mniejszy i bardziej kochany ;))) Dla cudzoziemca to jest horror :D, bo kazde z tych slow sie znowu odmienia i cudzoziemiec musi wszystkiego nauczyc na.... pamiec. A to tylko jedno slowo i kilkanascie form. NIe mowiac o tym, ze w wielu jezykach nie ma rodzaju "nijakiego" - trudno im zrozumiec, ze "kociatko" nagle sie zrobilo nijakie ;D i jeszcze nie wiadomo dlaczego kot ma 't', a kociatko w tym samym miejscu "c" zamiast "t". :DDDDD To przyklad z jedym krotkim slowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przekot jesteś :classic_cool: Napiszesz jeszcze coś bo ciekawie piszesz o Polskim dla obcokrajowców. Z praktyki znasz uczenie ich polskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kociaczek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam świetną platformę e-learningową: polonijka.edu.pl do nauki języka polskiego.Pomogła ona już wielu ludziom z całego świata. Mało tego uczy ona nie tyle języka co kultury polskiej zatem tym bardziej gorąco polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto pomyśleć o jakiejś szkole językowej, w której uczą obcokrajowców języka polskiego. Dobrą szkołą jest www.makilen.pl w Krakowie. Warto się tam zapisać. Trzeba zdobyć jakieś podstawy języka by potem się ich uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przekociąteczko z ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×