Duże mieszkanie czy dom??

Witam. Właśnie stoimy z mężem przed dylematem kupić duże mieszkanie 4 pokojowe 115 m. kw. Mieszkanie wyremontowane, w połowie wyposażone, właściwie do wprowadzenia się na już, świetna okolica, wszędzie blisko. Czy budować dom na obrzeżach i tu moja prośba wypiszcie proszę miesięczne koszty utrzymania domu i jakieś większe wydatki roczne. Czy dom, ogród pochłania Wam dużo czasu? Moim znajomi mają podzielone zdania na ten temat. Liczę na pomoc... Pozdrawiam.

Jesli wahasz sie i nie masz mega ciagatek do domu to wybierz mieszkanie. Jest wygodniej. W domu musisz kosic trawe, odsniezac, naprawiac, remontować itp. Nawet utrzymanie jskiegos minimum zadbania jest czasochlonne. Czy maz jest troche zlota raczka czy ma lewe rece do tego? Bo moze dojsc jeszcze koszt wszystkich napraw i remontow. W domu zawsze jest tego wiecej niz w mieszkaniu. Ja mieszkam w domu.

A jeszcze dopisze ze jak facet nie zna sie choc troche to fachowcy to wykorzystują i naciagaja. Juz przy samej budowie moga dac popalic.

Ja bym wybrała mieszkanie mimo, że mieszkam w domu.

Ja mieszkam w domu i jestem zadowolona. Co do wydatków to nie wiem bo maz robi opłaty. Moim zdaniem jak się nie ma kasy to nie powinno się kupować domu bo stale jest coś do roboty, czyszczenie rynien, naprawa elewacji. Wiadomo że nie są to stale koszty ale mam znajomych którzy na takie remonty biorą kredyty, nigdzie nie jeżdżą na wakacje bo nie stać ich. Całe wynagrodzenie pochłania dom...

Rok temu stałam przed tym samym wyborem,wybraliśmy duże mieszkanie i nie żałuje.

Zależy gdzie ten dom bo jeszcze trzeba wziąść pod uwagę koszty dojazdów do pracy, centrum, szkoły jeśli dom jest na obrzeżach. Moje dzieci jak podrosły to nudziły się bo w okolicy nic do roboty i musiały dojeżdżać do znajomych, do kina itp. Mieszkam w domu i w sumie nie żałuję ale nie wiem czy nie zdecydowałabym się na mieszkanie gdybym teraz miała wybór.

77 m2- połowa domu. Prąd- ok. 250 zł/ 2 miesiące Gaz- ok. 300 zł/ 2 miesiące- Sezon grzewczy- ok. 900zł/ 2miesiące (Gaz) Kanalizacja- ok. 50zł- 1 miesiąc Podatek- 60zł/ rok Internet- 45zł Ubezpieczenie- 485zł/ rok Śmieci- 173zł/ 3 miesiące Kredyt- 650zł/ 1 miesiąc

dom-120m woda 250zł na 5 osób gaz 40zł prąd 700zł bo mam w lecie ciepłą wode prądem podgrzewaną zimą idzie grzanie wody z pieca podatek 360zł/rok ubezpieczenie domu 300zł/rok ogrzewanie tona węgla 800zł a reszte drzewo które mam za free

Duże mieszkanie.Dom to skarbonka bez dna.Wievznie jest coś do zrobienia.Poza tym wszędzie blisko.

Tylko dom. Miesięczne koszty utrzymania? 0 zł. plus prąd, woda, gaz. Remonty - kupiliśmy w 2002 roku dom wybudowany w 1984 roku. Niczego jeszcze nie musieliśmy remontować, poza malowaniem ścian wewnątrz - tak samo jak w bloku. Koszenie trawy - raz na dwa, trzy tygodnie, żadnych kwiatków nie sadzimy, krzewy i drzewa tylko iglaste. Żyć nie umierać...

Czemu śmieci aż 173zl? Nie segregujecie czy jest was kilkanascioro? My mamy i dom pod miastem i mieszkanie. Dom obecnie wynajmujemy bo było mi za daleko. Dokupilismy działkę budowlaną 10 minut spacerem od mieszkania. Postawiliśmy budynek gospodarczy i tam sobie chodzimy w weekendy czy wieczorami odpocząć :) zdecydowanie wolę mieszkanie w mieście. Dom był niby raptem 3,5 km od miasta, 7 od ścisłego centrum Ale już trzeba było wsiąść w auto żeby głupie zakupy zrobić.

Mieliśmy podobny dylemat. Wybraliśmy mieszkanie. Wiadomo że rezygnując z domu musisz się liczyć z mniejszą przestrzenią. Myślę że jak ktoś wyżej napisał wszystko zależy od funduszy. Sporo się napatrzylam u znajomych na różne sytuacje i myślę że decydując się na dom trzeba sobie zdawać sprawę że koszty są większe i też więcej czasu poświęcasz na pracę wokół domu. Jeśli mąż nie lubi takich zadań to trzeba wynająć ekipę a to znowu są koszty... My mamy mieszkanie 90m spory balkon 4 pokoje, 2 dzieci, okolica jest spokojna ale do centrum jakieś 15 min spacerkiem. Czynszu płacę 650zl, ogrzewanie gazowe na miesiąc jakieś 250 zl w sezonie grzewczym, normalnie 80zl, prąd 150zl. Mieszkamy na 3 piętrze w kamienicy 4 piętrowej. Nie muszę martwić się o remonty bo płacę fundusz na to. Kasę wolimy przeznaczyć na wypasione wakacje niż ciągle oszczędzać i warto być szczerym ze sobą czy da się radę utrzymać dom i czy jesteśmy w stanie poświęcić na niego swój wolny czas.

Informacje dotyczące rzekomo dużych kosztów utrzymania domu przekazywane przez ludzi, którzy nie mieszkają w domu lecz w bloku, są całkowicie niewiarygodne.

Dla mnie mnie miesięczny koszt w domu to ok 600zl i liczę też z Internetem, kablówka. Nie mam nic do ukrycia bo po co. Przecież mieszkając w domu też korzystamy z wody, prądu, czasem gazu. Musimy ogrzać ten dom, podpinamy internet, opłata za śmieci, ubezpieczenie to raz na rok. Moim zdaniem mając dom to dobrze żeby jakoś wyglądał. My nie mamy roślin bo nie lubimy grzebać w piachu, sadzić, plewić ale sporo np zainwestowaliśmy w ogrodzenie.

15:02 to zdradź prawdziwe koszty

Są podane w poście dziś . Oczywiście są goście, którzy co roku malują bramę, ogrodzenie, trawę i co tam jeszcze mają. Ale to ich wolna wola, ja i moi sąsiedzi tego nie robimy.

Trzeba rozsądnie dobrać metraż domu i ogrzewanie.

Święte słowa

Ta utrzymanie domu 0zl Plus prąd woda i gaz :D Widać że opłat nie robisz albo ostro kombinujecie... Po 1 podatek, po 2 szambo, po 3 śmieci... Rozumiem że tych opłat nie ponosisz bo fekalia pompujesz za miedze?

Nie pompuję, jesteśmy dołączeni do miejskiej kanalizacji i nie mamy szamba.

Śmieci kosztują tyle samo co w bloku, podatek ok. 500 zł/rok

Szkoda że rozsiewane są właśnie takie bzdury że dom to koszt 0 zl a potem ludzie pakują się w niezłe bagno bo nie potrafią go utrzymać...

piszesz głupoty

Wszystko zależy od stylu życia, na dom w centrum nie było nas stać a 30 km od miasta to nie dla nas... zdecydowaliśmy się na mieszkanie 90 m.kw. i jest ok, do tego też mamy działkę na obrzeżach i jest super :)

Widzę same bogaczki haha albo domy albo apartamenty

Dom 180 m, prąd co dwa miesiące ok 600-700 zł , gaz zima ok 1700 co dwa miesiące, woda latem ok 600 zł co dwa miesiące ( podlewanie ogrodu ) podatek 300zl , ubezpieczenie 800zl, śmieci 36 zł co miesiąc, kablówka+internet 239 zł. Podlicz bo już sama tego nie ogarniam-:)

Zdecydowaliśmy się na dom i szczerze mówiąc sama nie wiem czy to była dobra decyzja. Finansowo dajemy radę ale mieszkamy za miastem i to mnie męczy. Roboty jest sporo, samo mycie okien to koszmar. W zeszłym roku musiałam wziąść pomoc bo kręgosłup mi siadł. Mąż sporo pracuje więc do większości prac trzeba brać ludzi... Ja też pracuję i musieliśmy dokupić drugie auto i wydaję więcej na dojazdy + dowożenie dzieci do szkoły albo np jak się chcą spotkać z kolegami. Niby jest swoboda ale raz na jakiś czas zrobimy grilla a to można robić na działce, muzyki głośnej nie puszczamy, najlepsza rzecz to kawka na tarasie i brak sąsiadów. Bo o ile sami jesteśmy spokojni to wcześniej mieszkaliśmy obok oszołomów. Opłaty wychodzą podobnie jak w mieszkaniu tylko nie ma czynszu ale sami musimy doglądać wszystkiego, dbać i naprawiać... Wszystko ma swoje plusy i minusy.

Dom niecałe 100 m. Prąd 120 zł co 2 miesiące, gaz 70 zł, co 2 miesiące, woda 140 zł co 2 miesiące. Węgiel na zimę 900 zł. Śmieci 18 zł co miesiąc. Podatek 200 zł rocznie. Koszenie trawy dwa razy na miesiąc, nie mamy liściastych drzew, ogródków, kwiatów i innych d**ereli. Tylko trawa + iglaki. Plusy: trampolina, basen dla dzieci, dla nas grill i ognisko, dla mnie kamienny piec do pizzy w altance :D Miesięczne koszty: 200 zł. Od października do marca: 350 zł miesięcznie (węgiel).

Wszystko zależy od stylu życia. Właśnie się przeprowdzilisny do domu ale tu dzieci chodzą do szkoły, a ja mam pracę zdalną. Więc tylko maz dojeżdża co i tak robił mieszkając w centrum miasta. Uwielbiam nasz domek i już nigdy nie wrocilabym do bloku!