Czy warto dać mu szansę?

Spotykam się od miesiąca z pewnym facetem. Ja jestem rozwódką, samotną mamą, mam 27 lat. Jego spotkałam w kościele, najpierw rozmawiał z moim synkiem, a potem ja go zagadałam. Zaprosił mnie na kawę, potem na spacer, rozmawiało nam się bardzo miło, okazało się, że mamy wspólne tematy i zainteresowania. Zaczęliśmy widywać się częściej, raz mnie nawet pocałował. Jednak kilka dni temu rozmawialiśmy sobie o celebrytach, gwazdach i powiedziałam mu, że obecny mąż Natalii Siwiec zostawił dla niej swoją byłą żonę. Na to on stwierdził, że wcale mu się nie dziwi, bo Natalia to sex bomba i chyba każdy facet wybrałby właśnie ją nawet kosztem swojej żony. Zrobiło mi się przykro po tym co powiedział, ale udałam, że to zabawne i się zaśmiałam. Potem on mnie zaprosił na kolejną randkę, ale skłamałam, że mam teraz dużo pracy i nie wiem kiedy znajdę wolny czas. Od tamtego czasu od kilka razy do mnie dzwonił, ale nie odebrałam. Nie mam ochoty się z nim kontaktować. Ja jestem ładna, ale modelką nigdy nie będę, mam mały biust. Niestety po jego tekście wróciły do mnie wszystkie złe wspomnienia z byłym mężem, który otwarcie mówił, że nie jestem w jego typie, ciągle oglądał porno i nawet pokazywał mi na filmikach "jak powinna wyglądać prawdziwa kobieta". Śmiał się z mojego biustu, nosa, figury, twierdził, że wyglądam jak dorastający chłopak, a nie kobieta. Boję się, że z nowym facetem może mnie czekać to samo. Czy warto się z nim dalej widywać?

A skąd my to mamy wiedzieć?

Spotkalas go w Kościele a on wartości takie jak żona ma "gdzieś"?! Masz dziecko myśl o nim a nie o facecie... Z takim podejściem.

Większość facetów chyba tak myśli jak on :(. Faceci to gnoje, trudno spotkać kogoś fajnego. Zawsze możesz spróbować ale wiedz ze jeśli kiedys zakręci się przy nim jakaś ladniejsza i bez zobowiązań to może Cie zostawić. Ale zawsze jest ryzyko.

Może tak sobie zażartował, uwierz, że mu faceci czasem coś palniemy. Mi też się zdarzyło czasem powiedzieć coś równie głupiego i prostackiego, nie wiem czemu, później nieraz żałowałem.

Widać co ma we łbie. Tylko wygląd się dziś liczy.

Ale cham...

o je/bane 0/10

Nie obawiaj się, Siwiec ci go raczej nie odbije. :)

Nie chodzi mi o Siwiec, ale ogólnie o jego podejście. Były mąż bardzo mnie zranił i boję się, że będę miała powtórkę z rozrywki.

i czego ty oczekujesz po tym forum ?? nie odpowiada ci to się nie spotykaj i już !

Coś mi się wydaje, że prędzej czy później będziesz jednak miała powtórkę z rozrywki, ale rób jak chcesz.

Olej go. Widać że. Ma siano we łbie.

A może powinnaś mu po prostu powiedzieć, co cię zraniło w jego słowach? On może naprawdę nie wiedzieć o co , ci chodzi. W swojej wypowiedzi może bardziej skupił się na urodzie Natalii Siwiec niż historii jej byłego męża. Wiesz co, przerwij to. Twój uraz spowodowany oczekiwaniami i zachowaniami byłego męża czy kompleksy na punkcie wyglądu mogą ci nieźle w zyciu namieszać, bo w przyszłości każde słowo każdego człowieka będziesz do tej kwestii odnosić, chociaż autor wypowiedzi może w ogóle nawet nie pomyśleć o twoich problemach z wyglądem. A ten facet- skoro dzwoni, to mu się podobasz , no i chyba zauważył, że masz mały biust, no chyba czadoru nie nosisz, i jakoś go to nie zniechęca. A duzy biust? kwestia gustu, nie wszyscy tak na to patrzą, jak twój były mąż. Spójrz na super modelki, ile tam super cycatych znajdziesz? Powiedz temu chłopakowi o co ci chodzi, nie twórz drugiej rzeczywistości i zobaczysz , co będzie dalej, czy przeprosi, czy się będzie bardziej starał.....przez przeszłośc nie przekreślaj przyszłości.

Rany boskie...facet sobie tak coś palną bo chciał być dowcipny ale najwyrażniej mu nie wyszło. A co ci szkodzi sie z nim spotkac kilka razy? Nie musicie od razu iść do łóżka czy brać ślubu. Jeśli cie intereauje to sprawdz jaki jest najwyżej mu po tych kklku spotlaniach podziękujesz.