Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Czarnazgniecionabutelka

Mam 23 lata i jestem dziewicą

Polecane posty

Gość Czarnazgniecionabutelka

Cześć,nie mam się nawet komu pożalić bo boje się linczu społecznego. Otóż mam 23 lata i nadal jestem dziewicą. Jednocześnie niedawno zakończyłam 4 letni związek. Powodem był właśnie brak seksu. Mój chłopak jest wierzącym katolikiem przestrzegającym zasad religijnych i chciał uprawiać seks tylko po ślubie. Nieraz próbowałam go przekonać do zmiany decyzji,nawet trochę szantazem a on byl nieustępliwy. Nie chciał nawet zgodzić się na namiętne pocałunki. Sypialismy czasami w jednym łóżku ale zawsze jak się do niego dobierałam to mówił że to niezgodne z zasadami. Wszyscy dookoła myślą,że normalnie uprawialiśmy seks,a ja nawet nie mam się komu wygadać. Nie wiem dlaczego tak długo z nim byłam,chyba przez strach przed samotnością.w końcu w marcu go zostawiłam. Teraz jak poznaje jakiegoś faceta to mam blokadę i się boję że mnie wyśmieje że sie do tego czasu uchowalam. Zastanawiam się czy nie zrobić tego z kimś przypadkowym np.w klubie żeby pozbyć się tego jarzma i blokady i zacząć kogoś szukać na poważnie... Zmarnowałam z tym idiotą tylko 4 lata. A on ma teraz 26 lat i dalej jest prawiczkiem. Wiem że impotentem nie był bo kilka razy jak się całowaliśmy to mu stanął ale zawsze mówił że on da radę się powstrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i prze 4 lata nie wziełas tego cholernego slubu? przecież w miesiac można wszytsko załątwic i bzykac sie dzien i noc jak bozia nakazała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnazgniecionabutelka
Nie,ponieważ nie chcę tak wcześnie brac ślubu,pozatym nie jestem aż taka ostra katoliczką. I w miesiąc można załatwić cywilny,a on takiego nie uznawał,dla niego liczy się tylko kościelny. Cały czas miałam nadzieję że zmieni zdanie. A on miał autentyczne wyrzuty sumienia po całowaniu z języczkiem. Widziałam jak rozmyślal że zle robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać są jeszcze na tym świecie porządni faceci z zasadami. I chwała mu za to, nie ważne że ty się z niego nasmiewasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna szantażowac partnera? Dobrze, że on już nie jest z tobą, toksyczną żmiją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa komentarze wyżej: ciekawe co byście mówiły jakby was facet trzymał w celibacie 4 lata. A Ty autorko się nie martw jeszcze kogoś poznasz,jak będzie normalnym i ogarniętym facetem to twoje dziewictwo nie będzie mu przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, jak poczucie własnej wartości mierzy się brakiem błony dziewiczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to on ma jednak jakiś problem i tylko zasłania się religia. Wiara wiarą ale żaden normalny facet tak dlugo by nie wytrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalof
Nie jeden facet będzie w siódmym niebie móc cię rozdziewiczyć, nie przejmuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hajime Sugoroku
Cóż, tak to jest jak się ceni żydowskie dyrdymały wyżej niż kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dotrwałam w dziewictwie do 32 roku zycia i nie histeryzuję jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 29 i jestem dziewicą i tez czasami myślę, żeby to zrobić z kimś przypadkowym, ale jak przychodzi co do czego, to nie potrafię. Żeby się bzykać, to muszę się zakochać. Czyli do śmierci będę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jak przestaniesz być dziewicą, to od razu będziesz szczęśliwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Dobrze że się od niego uwolnilas bo lata lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnazgniecionabutelka
21.36 Tak, będę szczęśliwa bo nie będę miała blokady i strachu przed wyśmianiem przez faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmarnowalas sobie i jemu 4 lata. Nie moglas od poczatku mu powiedziec ze niewytrzymasz do slubu? Facet przynajmniej od poczatku byl szczery i twardo trzyma sie zasad. Ciekawe co powiesz jak znajdziesz jakiegos meza i jak nie bedziesz miala.juz ochoty bo dzieci bo ciaza, migrena itd a on sobie przygr**** jakas na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w jego religijność. Dla mnie to on miał jakiś problem z seksualnością. Żaden facet by czegoś takiego nie wytrzymał. Żaden . Nie znasz życia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się że poszedł w cholere bo po ślubie też byś miała seks raz na rok w celach prokreacyjnych...a może koleś byl gejem i zasłanial się religią...dziewczynę miał żeby ludzie nie gadali bo dla katolika bycie gejem to bilet do piekła :). Nie rób tego z kimś przypadkowym bo stracisz szacunek dla samej siebie. Poza tym ten 1 raz wcale nie jest jakiś magiczny czy super...nie wiem czym się ludzie podniecają...poczekaj az spotkasz faceta z ktorym sie chociaż bedziesz spotykac a nie jakiegoś kolesia z klubu który cholera wie jakie choroby weneryczne przenosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie facet bedzie smial czy ci wytykal ze jesteś dziewicą to po cholere ci taki burak? Jak facet kocha to ma gdzieś czy towar nowy czy używany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierze w jego religijnosc, bo znam takich. Moze planował sie za jakis czas oświadczyć i tyle. Mial swoje zasady, co jest nienormalne w dzisiejszym świecie. Według mnie to autorka jest hipokrytką i sama sobie jest winna- chłopak od początku jasno i szczerze mówił, jakie ma zasady, o wierze i o tym, że seks po ślubie. Jak tego nie akceptowałaś, a ważniejszy byl dla ciebie seks, w dodatku jak sama nie jestes przesadnie wierząca (wiec i w tej kwestii byście się nie zrozumieli), to po co zaczynałaś z nim związek? I to taki długi? Trzeba było odejść po kilku miesiącach, jak zobaczyłaś, że nie ma seksu... A wygląda na to, że świadomie weszłaś z nim w związek, znając jego opinię na istotne tematy(wiara, seks, małżeństwo), po czym miałas nadzieje, że go "zmienisz", uwiedziesz, próbowałaś się dobierać do niego, choć do ślubu i tak musialo ciężko być mu wytrwać... Naciskałaś, szantażowałaś go(sama się do tego przyznajesz), namawiałaś na ślub cywilny słowem : chciałas, by dla ciebie zmienił swoje poglądy, złamał zasady, odszedł od wiary. Żeby stal sie jak większość ateistów. A ja jestem w stanie zrozumieć co to wiara i ze było to dla niego na tyle ważne, ze nie chciał dla chwili przyjemności zniweczyć wszystkiego, co latami wypracowywał... Jak wiedziałaś to od poczatku i ci to nie pasowało, bo było to sprzeczne z twoimi poglądami, to nie trzeba było się z nim wiązać, tylko znaleźć kogoś, kto ma takie samo podejście jak ty... Nie lubię ludzi, którzy chcą na siłę zmieniać kogoś pod siebie, choć na początku udają, że wcale tak nie jest i że niby wszystko w partnerze odpowiada... Dobrze, że chłopak uwolnił się od ciebie, bo moglas zniszczyć wszystkie jego wartości, których nie doceniałaś. Sama chciałabym spotkać kogos takiego jak on, przynajmniej pewne, że będzie wierny żonie, skoro przed ślubem tyle był w stanie wytrzymać (czyli podczas ciąży zony, tuz po, podczas złego samopoczucia itd. nie szukałby zaraz innej..)... Idź do klubu, przespij sie z kimś po pijaku, potem moze nawet uda sie od razu zaciążyć i z tą osobą związać, tylko się kiedyś nie zdziw, jak tego typu koleś dalej będzie sam chodził na kluby w celu przespania się z jakimiś przypadkowymi laskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie histeryzuj. Jesteś młoda kobieta. Nie rób nic na siłę. To ze stracisz dziewictwo nie oznacza że zerwjesz blokadę psychiczną bo po 1 razie i tak nie będziesz miała doświadczenia. Pierwszy raz nie jest taki cudowny. Seksu trzeba się nauczyć szczególnie z nowym partnerem. Kurczę ale tak patrząc to Ty zmarnowalas facetowi 4 lata życia. Gdybyście się kochali już bylibyscie po ślubie. Więc coś jest nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnazgniecionabutelka
12.41 Nie bylibyśmy. On planował ślub za 2-3 lata. Mam wrażenie że to on mi zmarnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnazgniecionabutelka
To nie jest prowokacja. Zwykle życie. I chłopak z konserwatywnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego to on niby zmarnował? On od początku mówił, jakie ma podejście. Zgodzilas sie na taki związek, to trzeba było się liczyć z tym, że on moze nie zmienić zdania. To raczej ty go oszukałaś, bo chłopak myślał, że ma przy sobie dziewczynę, która akceptuje jego poglądy, wiarę i zasady, skoro świadomie zgodziła się wejść w taki związek, a okazuje się, że mial przy sobie osobę, która cały czas próbowała go złamać i spowodować, że zaprzepaści swoje wartości. Gdyby cię nie kochał, to nie byłby z tobą aż tyle czasu. A ty, gdybyś go kochała, umiałabyś wytrwać do slubu, bo seks nie byłby najważniejszy. Sama ze względu na wiarę i zasady moralne chcę czekać do ślubu i udaje się to. I nie świadczy to o niskim temperamencie, bo akurat mam wysoki- ale zawsze można się powstrzymać, przecież nie jesteśmy zwierzętami, które wyłącznie kierują się popędami. A to czekanie bardzo kształtuje charakter. Widzę, że nie rozumiesz tego podejścia, dlatego dziwi mnie, że związałaś się z nim. Ja czułabym się oszukana, gdyby facet, z którym się związała, mówił, że akceptuje moje poglądy itd, a tak naprawdę chciał mnie nakłonić do zmiany zdania, do gwałtownej zmiany poglądów poprzez uwodzenie, kłótnie, szantaż, naciski itd. czułabym się oszukana... Znałaś jego poglądy, a w ogóle ich nie uszanowałaś. Mogłaś od razu znaleźć kogoś podobnego do siebie. On twoich poglądów nie zmieniał na siłę, bo od początku dał ci wybór, czy wchodzisz w czekanie do ślubu (czyli w taki związek) czy nie... Znajdź sobie teraz kogos, dla kogo seks na 1 randce, zmiana dziewczyn jak rękawiczki i ******ie wszystkiego co popadnie ze względu na brak kontroli nad popędami to coś normalnego, dopasujecie się idealnie. Na jakiś czas oczywiście, póki nie przerzuci się na inną, bo przecież kto "normalny" by w dzisiejszych czasach wytrzymał z jedną partnerką seksualną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komentarz wyżej. Hahaha mój związek zaczął się od seksu (już drugiego dnia znajomości) i jesteśmy razem 14 lat z czego 11 po ślubie. Więc to że ktoś uprawia seks na 1,2 randce nie znaczy że zaraz zmieni partnera. A Tobie czekania do ślubu bardzo współczuję. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Dobrze, że zerwaliście, z gościem coś nie tak. Młody facet 4 lata bez seksu - to nie jest normalne. Chyba, że się onanizował, ale to też grzech więc wychodzi na jedno. Takich akcji było tu na kafe opisanych sporo: czekamy do ślubu, a po ślubie on/ona stwierdza, że seksu w ogóle nie lubi, ale to nic bo przecież my się kochamy i seks nie jest ważny, a w zasadzie zbędny. Młodziutka jesteś, masz czas, nie świruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie czekałaś aż tyle lat, marnowaliście sobie nawzajem czas. Tym razem po prostu poszukaj normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:21 Więc nawet lepiej że już z nim nie jesteś. Jak on jest zryty takim konserwatywnym wychowaniem, to po ślubie skończyła byś jako kura domowa z gromadką dzieci i moherem na garbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:47 no i świetnie, ale oboje mieliscie podobne podejście, nie widzisz różnicy??? Autorka wiedziała o innym podejściu chłopaka, ale olała to. 14 lat razem i seks od 2 dnia znajomości. Naprawdę sądzisz, że do tej pory nie znudziłaś mu się? Zawsze tak jest. Biologii nie oszukasz. Zawsze po pewnym czasie mija ta początkowa fascynacja partnerem. Zostaje potem miłość, przywiązanie. Tylko jak ktoś szczerze kocha i w dodatku przed ślubem wykazał, że seks dla niego nie jest najważniejszy, że umie się powstrzymać, uszanować siebie i partnerkę, że doskonale radzi sobie ze swoimi popędami w przeciwieństwie do niektórych facetów, to jest większa szansa, że taki facet będzie wierny. Bo przy wierności będzie go trzymała nie tylko miłość, ale także szacunek do siebie i partnerki oraz przysięga złożona przed Bogiem podczas ślubu (dla prawdziwych katolików przysięga przed Bogiem coś znaczy i nigdy jej nie złamią, tak jak umieli dochować czystości przed ślubem). To są mocne fundamenty, które scalają rodzinę, uczą miłości czystej i wiernej. (Mówię o prawdziwie wierzących, a nie o hipokrytach). A twój facet- moze kocha, ale czy jestes pewna, ze gdyby miał okazję, gdyby poczuł do kogoś niesamowitą chemię, zauroczenie, to nie zdradziłby cie? Pewnie nawet o tym nie wiesz. Przypuszczam, że zdradziłby, bo pokazal, że umie iść do łóżka bez miłości (na 2 spotkaniu cie nie kochał na pewno), a w dodatku że liczy się dla niego zabawa, a chcica przysłania mu wszystko inne. To, ze wtedy z tobą to zrobił - spoko, jednak pytanie z iloma wcześniej i później. Są ludzie, którzy oddzielają seks od miłości, mogą kogos kochać, a ostro używają sobie na boku, bo co im szkodzi? Mają przecież swoje "potrzeby". Boją się jedynie tego, żeby partner ich nie przyłapał. Zasady moralne ani wizja łamania przysięgi to dla nich nic (jak sam ślub jest swistkiem papieru). Zobacz, ile rozwodow dookoła, w znacznej części nie rozwodzą się katolicy. Tu chodzi o inne podejście. Mąż mojej koleżanki właśnie zaczął ją zdradzać 4 lata po ślubie, gdy ta była w ciąży... Bo nie mogła spełniać jego zachcianek, nie miał gdzie się rozładować, to znalazł sobie inną... Dla niego te kilka miesięcy ciąży i potem okresu połogu było za długim czasem bez seksu, nie umiał tyle wytrzymać. W ich związku seks byl od początku, bardzo szybko, nigdy tez nie byli przesadnie religijni. A jak ktos wystrzał przed ślubem 4 lata, to pozwala myśleć, że i po ślubie wytrzyma w trudnych, nieraz niezależnych od kobiety sytuacjach... Dla niektórych konserwatywne wychowanie to zryta bania, dla innych to cos fajnego. Każdy powinien ciągnąć do swego... A nie na siłę wiązać sie z kimś o odmiennych poglądach, próbować zmienić, a potem miec pretensje, że ktos zmienic sie nie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×