Zostawił mnie facet

Witajcie. 3 tygodnie temu podczas kłótni w której już nie wytrzymałam i strasznie zaczęłam naciskać na partnera żeby coś z niego wyciągnąć. Dostałam w zamian słowa „zróbmy sobie przerwę na przemyślenia”. Stwierdził, ze pod wpływem emocji i tak ske nie dogadamy. Dostał co chciał - tydzień przerwy. Po tygodniu SMS to koniec, nie układa nam się od dawna, wszystko się wypaliło i takie tam.... nie mogłam uwierzyć.... spotkałam się z nim żeby usłyszeć to w twarz. Płakałam prosiłam nic nie dało. Po 2 dniach napisałam jeszcze prosiłam... myślałam ze przemyśli. Dalej był twardy. Wiec stwierdziłam ze nje będę się poniżać więcej. Przez 2 tygodnie byliśmy bez kontaktu. Jednak od nie zakończył tego definitywnie. Zostały nasze zdjęcia/ status... nie zmienił nawet hasła do swojego konta. Widziałam, ze codziennie podgląda mój profil.... po kilka nawet razy.... nie wytrzymałam wiec i napisałam zwykle „hej co słychać?” Mimo ze wszyscy mi mówili, ze tylko cisza, cisza, cisza.. to może zateskni i wroci.... ja jednak napisałam :( myslicie ze wszystko już zepsulam?

daj sobie spokój on powinien się odezwać a jak nie to nie ma czego żałować

No i po Co? Dosyć się już naponiżałaś. Czas na jego ruch. A skąd wiesz że przegląda twój profil? Przecież tego nie widać.

Już napisałam...czasu nie cofnę.

Tak jak pisałam nie zmienił hasła do swojego Facebooka. Pozwoliłam sobie wejść i widzę w Ostaynio wyszukiwanych profilach, ze wchodził na mnie.

Ja na jego miejscu zrobiłbym z ciebie sex pogotowie, jak nie mam co dymać to dzwonię a tu lecisz uszczęśliwiona że możesz possac.

Dlugo byliscie razem?

PO co zakładasz ten sam temat już drugi raz?

Za grosz honoru nie masz, najpierw żebrasz o wyjaśnienia a potem piszesz i tylko tym dajesz mu satysfakcję jak cierpisz i tesknisz zamiast świetnie się bawić i pokazać mu ze masz go w d...e- a gdybys tak zrobiła, to uwierz, ze bycmoze chciałby wrócić, bo bylabys w jego oczach atrakcyjniejsza, bardziej wartoaciowa (tym bardziej gdyby widział ze wokol Ciebie kręcą się faceci). Nie ma nic gorszego niż kobieta ponizajaca się przed facetem, takich się nie szanuje (nawet jakby wrócił, pewnie tez nie na długo). Fakt ze mógł juz kogoś poznać (a wtedy raczej zadne Twoje zachowanie by nie pomogło jeśli inna się zauroczyl) ..juz jesteś spalona, nie pogrążaj się bardziej tylko urwij kontakt, postaraj się zapomnieć, olej go i otwórz się na nowe znajomości. I nie patrz na jego zdjecia i statusy na FB, bo może on dalej trzyma wasze zdjęcia żeby mieć Cie w REZERWIE, w razie gdyby mu z inna nie wyszło, wtedy pewnie wróci (opowiadając ckliwa historyjke ze nie pokasowal zdjęć bo jednak Cie kocha :D, wszystko przemyslal i chce sprobowac, a tak na prawdę wroci żeby mieć gdzie jaja opróżnić). Miej honor i nie przyjmuj go nigdy wiecej! Nie badz jego zapchajdziura! Gdyby kochal to by Cie nie zostawil. Zamknij definitywnie ten rozdział w życiu.

Urządza chłopi awantury i się dziwi :o

Byliśmy razem prawie 5 lat... Przemyślałam to i doszłam do wniosku, ze on nie napisze pierwszy. Dlatego, ze myśli ze jesyem zła na niego za to co zrobił i pewno płacze po nim. Dlatego nie napisałam nic tylko „co słychać?” A później on ciągnął całą rozmowę. Wypytywał co u mnie itp.

Przecież w tym samym temacie parę dni wcześniej pisalas,ze podal powody,trochę ich było i uparlas się,że jak on wchodzi na twój FB to znaczy,ze mu calkiem nie przeszlo ha ha. Teraz piszesz to samo.

13.56 i co z tego? Nie rozumiesz ze on chce Cie trzymać w rezerwie, gdyby nie miał innych opcji? Na tzw czarna godzinę? Pewnie uczucie już sie wypalilo i Cie zostawił, teraz będzie sobie imprezowal i spał z innymi.

To ze bylas w ostatnio wyszukiwanych na FB nie znaczy ze wchodzil na twoj profil.Po prostu czesto pewnie mieliscie ze soba kontakt przez FB i dlatego pierwsza wyskakujesz na liscie

po 4-5 latach zazwyczaj najwiecej par sie rozchodzi,sama odeszlam od faceta po 4 latach bo uczucie sie wypalilo,takze daj soebie z nim spokoj,nic juz z tego nei bedzie.

byłam z nim prawie 5 lat i znam tego człowieka. Nje potrafię odpisać całej historii w jednym poście. A nawet jeśli bym się postarała to post miałby 300 stron i nikt by tego nie przeczytał. Są to tylko urywki. Myśle ze satysfakcję dałabym mu gdybym dalej prosiła się żeby on wrócił. Zapytałam tylko co u niego. A jak on pytam co u mnie to mu powiedziałam iloma się świetnymi rzeczami zajmuje pod jego nieobecność. Nie zaczynałam wcale tematu „o nas”. Może i zle zrobilam. Ale może on teraz zrobi kolejny jakiś krok.

https://f.kafeteria.pl/temat/f4/facet-mnie-zostawil-czy-wroci-p_7225324

Ale Ty naiwna jesteś. Jak chcesz się oszukiwać to Twoja sprawa...jak dla mnie on robi Z Ciebie tylko kolo ratunkowe, a samym pytaniem co u niego juz mu dajesz satysfakcje, pokazujesz ze wciąż myślisz o nim i on wie ze w razie czego ma u Ciebie otwarta furtke. Skorzysta z niej, gdyby nie będzie miał innych opcji. A Ty.durna pewnie polecisz do niego jak na skrzydłach i będzie miał zapchajdziure. Nie rozumiesz ze czesto miłość się wypala po paru latach i noc z tym juz nie da się zrobić? U Niego pewnie to miało miejsce. Możesz jedynie tp zaakceptowac, wyjść z tego z twarzą i sprobowac z kimś innym życie ukladac. Ale Ty za grosz honoru nie masz

Ale Ty naiwna jesteś. Jak chcesz się oszukiwać to Twoja sprawa...jak dla mnie on robi Z Ciebie tylko kolo ratunkowe, a samym pytaniem co u niego juz mu dajesz satysfakcje, pokazujesz ze wciąż myślisz o nim i on wie ze w razie czego ma u Ciebie otwarta furtke. Skorzysta z niej, gdyby nie będzie miał innych opcji. A Ty.durna pewnie polecisz do niego jak na skrzydłach i będzie miał zapchajdziure. Nie rozumiesz ze czesto miłość się wypala po paru latach i noc z tym juz nie da się zrobić? U Niego pewnie to miało miejsce. Możesz jedynie tp zaakceptowac, wyjść z tego z twarzą i sprobowac z kimś innym życie ukladac. Ale Ty za grosz honoru nie masz

To jest twój temat sprzed kilku dni. Nie ośmieszaj sie już tym drugim.

Tak, powiedział ze uczucie się wypaliło, ale tydzień wcześniej zapewniał ze kocha i ze chce żeby było jak najlepiej między nami. Wiec nie rozumiem jak może się tak wszysrko nagle zmienic? Dlatego brałam tez pod uwagę to ze On po prostu został przytłoczony moją osoba i ciągłym czepianiem się w ostatnim czasie i ze może musi zobaczyć jak to jest beze mnie, zatesknic i wroci. Jakby miał mnie gdzieś to by nie odpisał i na pewno nie ciągnął by rozmowy... i nie interesowałoby go co u mnie. Albo zapytałby się „po co piszesz do mnie przecież nie jesteśmy razem?”.

Faceci wiele gadaja żeby zamoczyc, chyba nie masz pojecia jacy są cwani i jak kłamią. Pewnie już dawno to uczucie u niego sie wypalilo ale póki co z Toba był, nie widzac innych opcji na horyzoncie, teraz może zobaczył i korzysta z życia singla wciąż trzymając Cie w rezerwie, żebyś na niego czekała i robiła sobie nadzieje Ze wróci. To podbudowuje jego ego i utwala w nim przekonanie ze ma u Ciebie otwarta furtke. Gdyby Cie kochał to by Cie nie zostawił! Nie bądź naiwna.

Przecież niektórzy po prostu czasem potrzebują przerwy..... szczególnie jak coś się nie układało. Myśle, ze mógł być zmęczony moja ciągła gadką i awanturami. Mogło tez się w nim wszystko wypalić, ale wtedy by inaczej się zachowywał. A on wczoraj ewidentnie podtrzymywał rozmowę. Lepiej po tylu latach nagle przestać pisać i udawać, ze się nie znamy? No nie wiem.... może faktycznie jestem naiwna, ale wydaje mi się ze on nie jest zdolny do takich rzeczy o których niektórzy tutaj pisza.

Haha no faktycznie jesteś naiwna i nie masz pojęcia jacy są faceci. Ile masz lat? 15? To czekaj na niego choćby miesiacami, jemu to będzie na reke, teraz pobawi się, por...a inne a pojzniej może łaskawie wroci. Gdyby Cie kochał to tylko obrazilby się, może parę dni nie odbieralby telefonow ale nie mowilby ze uczucie się wypalilo. A tu ile tygodni minęło, 2 czy 3? Lepiej od razu napisz co tu chcesz przeczytac bo nasze odpowiedzi są niewygodne Dla Ciebie, no wiec napisze to co chcesz ,,on Cie tak koocha na pewno wróci, czekaj do us.ra.nej śmierci"

Oj wielokropkowa, mało czasu dałaś od ostatniego twojego prowo, gdy cie zdemaskowano. Teraz przerzucasz temat na nowy wątek, ale to nic nie da, bo twój styl pisania widać z daleka. Wrzuć na luz, niech ci wystarczy parę stron prowokacji na poprzednim choć tym samym temacie, co ?

ludzie i po 20 latach zrywaja ze soba kontakt i udaja ze siebie nie znaja wiec daj sobie z nim spokoj,a jak chcesz sprawdzic czy mu zalezy to zaloz konto na badoo ze statusem ze jestes wolna i ze z checia ze umowisz na kawe itp jak na to nie zareaguje to mozesz byc pewna ze mu juz nie zalezy

Mam profil na badoo ale on nie ma wiec jak ma mnie tam zobaczyć? Mam mu wyslac screeny ze niby przypadkiem? Śmieszą mnie niektóre wredne komentarze niektórych osób. Zachowujecie się jakbyście znali go na wylot i robocie z niego kobieciarza którzy teraz ruha wszysrko co popadnie a potem jak mu coś nie wyjdzie to wroci do mnie. Nie macie pojęcia jaki jest ten człowiek. Nie każdy facet jest taki sam!!!!!!!!!!! On by sam nawet do laski nie zagadał, chyba ze by był mocno pijany. Ale to KAŻDY wtedy jest odważniejszy.

2/10 dla pani wielokropkowej, to jeszcze trochę poprowokuje. Nie lykajcie, to jej kolejne provo.

wystarczy ze udostepnisz swoj profil badoo na facebook -zaznacz status wolna i ze szukasz

na FB tez zaznacz ze jestes wolna jak zobaczy ze cie stracil to moze sie opamieta,nie pisz do niego,a jak on napisze to rozmawiaj z nim jak z kolega a nie z chlopakiem