Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet mnie zostawił, czy wróci?

Polecane posty

Gość gość

Anonimowy post: Witajcie. Wolałabym pozostać anonimowa. Opisze w skrócie moją sytuacje... przez 5 lata byłam w związku. Ja 24 lata, on 28. Były gorsze i lepsze momenty. Pewnego dnia on poprosił o tydzień przerwy na przemyślenia. Stwierdził, ze nie dogadamy się pod wpływem emocji. Ok - dostał co chciał. Nie odzywałam się tydzień. Po tygodniu on napisał, ze wszystko się wypaliło, ze mu nie zależy, ze to koniec. I nagle przestał widzieć jakiekolwiek szanse dla nas. Był to dla mnie szok. Prosiłam 2 dni. Dziwne dla mnie to wszystko. Prosiłam go żeby powiedział mi wprost, ze mnie nie kocha. Nie usłyszałam tego. Zmienia temat. Dodatkowo nie usunął naszych zdjęć z profilu, statusu związku ani nie zmienił hasła na Facebooku, a wie ze mam dostęp. Mam jego klucze do mieszkania - nie kazał mi ich oddać. W jego mieszkaniu nadal wiszą nasze zdjęcia na ścianie. To wszystko dało mi nadzieje, ze on za chwile wróci. Zrywając używał taki stwierdzeń jak „wszystko się wypaliło” „próbowałem się starać ale nie umiem” „ja się nie zmienię” „ja nie mam czasu na związek” „zasługujesz na kogoś lepszego” „ja zrobiłem wiele złego, ty jesteś wspaniała, zasługujesz na kogoś kto da ci szczęście, ze mną tylko płakałaś” „ja ci nie dam szczęścia” „ja nie jestem gotowy, ja nie myślę o małżeństwie”... cały czas czekałam aż on wróci. I wiele osób może powiedzieć, ze ma inna- Ale nie. Jestem pewna na 99%, ze nie ma innej. I może to dziwne, ale wchodzę na jego profil by sprawdzić czy z kimś pisze. Z nikim nie pisał. Mój profil wyszukiwał kilka razy dziennie - to również dawało mi nadzieje. Aż do wczoraj gdy zobaczyłam ze pisze do 17 latki (przypominam- on ma 27) i zarywa do niej jakimiś żałosnymi tekstami. Wszystko byłoby Ok jakby nie fakt, ze po chwili ta rozmowa znikła tak jakby on dobrze wiedział, ze ja mogę ja przeczytać. Dlaczego wiec nie zmienił hasła? Po co te cyrki? Cały czas mam jeszcze trochę nadziei, ze on się ogarnie i zrozumie, ze było nam dobrze z sobą. Choć po wczorajszej akcji trochę stracił w moich oczach. Wiem, ze może nie powinnam tam wchodzić ale nie potrafię przestać. Powiedzcie czy to jest możliwe, ze on będzie chciał wrócić po czasie? Jeśli ktoś miał taka sytuacje, ze zostawił facet, a później chciał wrócić niech da znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu wprost ze odchodzisz i powrotów nie będzie jak tak sie zachowuje, bądź twarda ale zapewniam cie ze się jeszcze będzie chciał wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to on zerwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie chciał wrócić gdy nie znajdzie żadnej innej opcji na seks, póki co szuka, pisze do Małolat, wybawi się a jak nie znajdzie lepszej i go jaja zaswedza to wróci a Ty bylabys desperatka bez godności gdybys go przyjęła spowrotem. Jego Decyzja, widać juz Cie nie kocha ale nie kasuje waszych zdjęć, Nie zmienia hasla, nie kazał oddać kluczy do mieszkania bo wie ze przez to robisz sobie nadzieje, ze będziesz wciąż czekać na niego a on trzyma Cie w REZERWIE. Jak z inna nie wypali to zawsze Ty jesteś w ,pogotowiu". Nie bądź głupia i utnij to definitywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my byliśmy 5 lat razem :( wydaje mi się, ze osaczyłam go trochę moją osobą :( i mógł czuć się przytłoczony.... byłam kobieta bluszczem, nie mająca żadnego życia poza nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może musi po prostu zatesknic? Wcześniej nie miał do tego okazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta bluszcz to najgorsza kategoria kobiet. Wiesza się na mężczyźnie, i nic innego nie potrafi. Dobrze, że odszedł. Ma szansę znaleźć kobietę, z którą nie będzie się czuł jak w celi, bez możliwości swobodnego oddychania, robienia czegokolwiek bez ciebie. kto kocha, ten UFA! to podstawa, a twoja zazdrość, i chodzenie krok w krok może spowodować torsje. nic dziwnego, powtarzam, ze chce zmian, ma do tego prawo. nie twórz sobie iluzji, i też zacznij żyć własnym życiem, bez niego, bez jego kluczy(oddaj mu je), bez rozmyślania, co by było gdyby. powiedział ci, co myśli. a za to nie wolno się gniewać, ani myśleć, że może mu przejdzie ten ból głowy :D miał dość, więc powiedział to wszystko! brawo chłopie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec po co te zdjęcia, te kasowanie wiadomości, te Nie zmienione hasło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wróci pod warunkiem, że teraz Ty nie będziesz go dalej prosić. Wiem, ze to nie latwe, ale musisz byc twarda i nie zagadywac do niego za czesto, dopiero kiedy on zacznie mozesz zaczac odpowiadac na jego telefony. Mnie byly kiedys zostawil z dnia na dzien i po 4 miesiacach chcial wrocic. Wrociłam i bylismy jeszcze 2 lata ze sobą, wiec to nie znaczy, ze powroty nigdy sie nie udaja- ja sama odeszłam juz pozniej bo poznalam innego. Podstawowa zasada teraz to dystans, szczegolnie , ze masz duzo emocji w sobie i moglabys go np. zaczac prosic zeby do Ciebie wrocil itd., a tego juz pod zadnym pozorem nie rob. Moze ma taki etap, ze jego uczucia faktycznie przygasly, rzadko ktora milosc jest jednostajna, dlatego zdarzaja sie rozstania i powroty... ale nie martw sie bo to rozstanie nie musi byc wcale na zawsze ;) Tylko wlasnie tak jak Ci napisalam, nie mozesz mu sie teraz narzucac bo to zadziala odwrotnie, tym szybciej on sie odezwie im szybciej bedzie myslal, ze o nim zapomnialas. Z jego mieszkania narazie nie zabieraj rzeczy, chyba, ze masz tam cos bardzo potrzebnego, ale raczej w ogole nie odzywaj sie do niego dopoki on sam sie nie odezwie. Jesli sam poruszy temat oddania kluczy, czy zabrania rzeczy to wtedy zgodz sie na to, wbrew pozorom to tez nie musi oznaczac, ze jeto to relacja zakonaczona na zawsze. Gorzej jesli za tym rozstaniem stoi inna kobieta, aleniekoniecznie musi tak byc, a nawet jesli tak sie stalo, to nie znaczy wcale ,ze im sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wchodzi kilka razy dziennie na mój profil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisze do niego. Tylko nie rozumiem jego zachowania. Pisze do jakiejś małolaty, która nawet nie skonczyla neszcze 18 lat (on 28) i chce do nie zagadywać... na szczęścia ona go zlewałaa. Ale może dlatego,,” ze ma dalej ze mną zdjęcie na profilu i pisze do innych. Lol. Umawiali się na dyskotekę ze znajomymi. A później jeszcze usunął ta rozmowę jakby wiedział, ze Mogę ja przeczytać. Nie mógł po prostu zmienic hasła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiec po co te zdjęcia, te kasowanie wiadomości, te Nie zmienione hasło?" XXXXXXXXXXXX Może jeszcze chce to do końca przemyslec, albo dac Ci czas na oswojenie sie z tym. Kontakt z nim moglby cos pomoc ( choc i tak bez narzucania sie) jeśli Ty byś coś zawiniła i przez to by zerwał np. byś go oszukała czy zdradziła. Ale w tym wypadku to jest wypalenie jego uczuc, moze nawet nie w całości, ale w znacznej czesci. W kazdym razie wytrwaj i nie odzywaj sie teraz, powiedz mu ewentualnie, ze go kochasz ( jesli tak sobie juz mowicie), ale skoro on nie chce z Toba byc to w porzadku. I zamilnij. Kiedy on sie odezwie badz mila, ale nie rozmawiaj o was jesli on nie podejmie tego tematu pierwszy. porozmawiaj krotko i pierwsza zakoncz rozmowe. Jeśli on zaproponuje spotkanie powiedz, ze narazie nie masz czasu, ale bardzo chetnie i dasz znac kiedy masz czas, po czym odezwij sie, ale za jakis tydzien czasu. Chodzi o to, ze kiedy on w koncu sie odezwie i bedzie widzial, ze jestes na sptrykniecie palcami, to szybko sie zniecheci. Bo chodzi o to zeby on za Toba teraz zatesknil i nie byl sam pewny czy to Ty chcesz z nim byc. Tylko wtedy moze na nowo uswiadomic sobie, ze jestes dla niego wazna. Ale pamietaj zeby przy tym nie byc niemila i nie robic mu wymowek, nawet unikac rozmow o was bo to doprowadzi do klotni na tym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wchodzę na profile różnych ludzi, to nie znaczy, że chcę z nimi być czepiasz sie najmniejszego okruszka nadziei kurczę on cię zostawił a ty masz nadzieję, jakieś dziwne wnioski, że jak nie zmienił hasła to kocha 0_0 lepiej pomysl o tym co powiedział i to zarywanie do 17 latki jest mojej opinii żałosne i obrzydliwe musisz zacząć żyć po swojemu, a on jak zatęskni to zatęskni, ale moim zdaniem z czystego sentymentu (bo w końcu to było parę lat) a nie dlatego, że dozna olśnienia pewnie teraz zagaduje do jeszcze innej 17 latki tylko już teraz prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego właśnie pisze do innej bo jego uczucia się bardzo osłabiły do Ciebie. Ktoś może napisac, ze to dran itd., ale milosc rzadko tak jak w filmach jest jednostajna, czasem sa rozne kryzysy, ale nawet powazniejsze da sie przetrwac, dlatego pary ze soba zrywaja, a pozniej wracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po zerwaniu pisałam do niego raz. Dom tamtego Momentu miałam nadzieje, ze on wroci. Ale po tym jak pisał z tą 17 łatką to już sama nie wiem. Co on szuka przygód? Nie oddzywam się do niego 2 tydzień. Właściwie to już 3 leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko. Niech pisze z kim chce. W końcu zerwał. Na początku myślałam, ze zapomniał , ze mam jego hasło. Ale po tym jak specjalnie to przede mną usunął żebym nie przeczytała.... co to ma znaczyć? Podobnie z profilami lasek, które wyszukuje. Po chwili kasuje z historii wyszukiwania.... Po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, wytrwaj z tym. Dopóki nie jest z tamtą dziewczyną, ona nie jest dla Ciebie zagrożeniem. W ogóle sam fakt, ze pisze do jakiejkolwiek dziewczyny świadczy, ze jego uczucia sie troche wypalily. Co nie znaczy, ze calkiem. Musisz poczekac nie wiem czy miesiąc, czy dwa czy więcej, ale tak jak Ci pisałam moj byly skontaktował sie ze mna dopiero 4 miesiace od rostania, a po powrocie ukladało się nam jeszcze lepiej jak przed zerwaniem, wiec to nie musi znaczyć, że już nigdy do siebie nie wrócicie. Oczywiście zadaj sobie też pytanie czy warto i na ile jest to wartościowy facet- to że pisze do innej samo w sobie nie znaczy, ze jest świnia, bardziej gdyby Cie zdradzał bez zerwania by o tym świadczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:29- najlepiej nie przeglądaj jego profilu bo tylko sie tym nakręcasz, zerwał, więc teraz sie rozglada za innymi, nie oznacza to, że Ty dla niego nie znaczysz już nic, po prostu musi za Toba zatesknic, a jesli tak sie nie stanie, to trudno musisz go sobie odpuscic. Choć znajac facetow, mysle, ze on sie w koncu odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to on robi ze mnie idiotkę pisząc do innych z zdjęciem ze mną na profilu. Na miejscu tej laski zapytałabym czemu pisze do mnie mając dziewczynę (według statusu) ale ona jest za tępa na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już nie twój interes czego on szuka. Teksty typu "nie jestem gotowy na małżeństwo" "zasługujesz na kogoś lepszego" są ewidentnym komunikatem, że NIE CHCĘ Z TOBĄ BYĆ On jest podobny do miliona innych facetów. Pobędzie sobie z jakąś kobieta parę lat, zabierze jej najlepsze lata a potem leci do młodszych i tym mlodszym marnuje lata i tak w kółko. (dopóki jest atrakcyjny dla kobiet) Nie masz czego żałować. No i w następnym zwiazku nie bądź takim bluszczem, według mnie bluszczowanie to też jakaś forma przemocy, jak więzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:15 - bo ma nadzieję, że dasz mu spokój, kobieto. i piszę to jako mężczyzna z krwi i kości. miałem podobną sytuację, byłem z taką kobietą bluszczem, i powiem, że już nigdy więcej nie popełnię takiego błędu. kobieta uwieszona na mężczyźnie, zaczyna ciążyć bo nie ma miejsca na własne sprawy. ta,z którą byłem nie była brzydka, ale jej zaborczość, zazdrość, histeria wręcz, kiedy chciałem spotkać się z moimi znajomymi, zadecydowała o naszym rozstaniu. wychodzę z założenia, że tam, gdzie nie ma wzajemnego zaufania, nie ma miłości, tam , gdzie nie można bez drugiej osoby funkcjonować, też nie ma miłości, a jest jedynie fizyczność, tam, gdzie nie można wymienić się myślami bo ktoś uważa, że można wszystko załatwić seksem, też nie ma miłości..a jest NUDA. bo ile można słuchać: "skarbie, wiesz, że cię kocham", "misiu, nie idź tam", "nie zostawiaj mnie", "no tak, jak dzwoni Agnieszka (imię zupełnie oderwane od realiów),to masz czas rozmawiać z nią", "znowu (imię kolegi) dzwoni i chce przyjść?powiedz mu, że wychodzimy". ja nie mam zamiaru być na usługach kobiety, inaczej rozumiem związek: tam musi być przede wszystkim obopólny szacunek, trochę przestrzeni, i całkowicie wykluczam zazdrość oraz skrępowanie zachowaniem kobiety. nie znoszę narzucania tego, co mam robić, jak mam to robić, i nigdy nie byłem taki , jak ty i kobieta z którą zerwałem, wobec żadnej kobiety. uważam, że to chore, a wszelki brak harmonii i porozumienia, to sygnał, że nie pasują tacy ludzie do siebie. ja bym do ciebie nie wracał, nawet, gdyby mi dopłacano w złotymi sztabkami. cena jaką się ponosi za przebywanie z kobietą bluszczem jest niewspółmierna z żadną walutą świata. dopóki nie pogodzisz się sama z sobą i nie zmienisz swojego zachowania, mam nadzieję - będziesz sama ze swoim egoizmem i brakiem poszanowania czyichś granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle, ze na chwile obecna on jest pewny, ze pstryknie palcem i ja wroce. Może musi zobaczyć ze świetnie radzę sobie bez niego i zatesknic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz, że akurat przed toba chce ukryć te romansiki, może on równoczesnie pisze do dwóch, trzech i przed nimi się kryje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle, ze na chwile obecna on jest pewny, ze pstryknie palcem i ja wroce. Może musi zobaczyć ze świetnie radzę sobie bez niego i zatesknic? XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Im dłużej bedziesz sie nie odzywac tym bedzie mial wieksze szanse zatesknic ;) Nie jestes kobieta bluszczem, bo na szczescie z tego co piszesz nie prosilas go o powrot jakos dlugo po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze przesadziłam z tym bluszczem. Ale czekałam zawsze aż on znajdzie czas dla mnie. Spotykaliśmy się max 2razy w tygodniu ( po 4 latach związku Lol) a z kolegami spędzał 4 wieczory. Jak miałam zostawić to bez komentarza? To bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz oczywiscie lepiej byloby gdybys w ogole go nie prosila, ale z tego co piszesz nie wykonywalas jakichs super desperackich ruchow, jak np. nachodzenie go, czy wydzwanianie codziennie przez tydzien, wiec moze jeszcze zateskni, tylko nie wiadomo, czy za tydzien, miesiac, czy nawet dwa miesiace albo dluzej jak bylo w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwał ze mną jak mi to mówił to fakt plakalam, ale widziałam ze nie ma szans wiec poszłam. Następnego dnia tylko jeszcze napisałam ze mam nadzieje ze on żartował. Alr to samo pisał co mówił, wiec dałam sobie spokój. Zastanawiające ze wyszukuje mój profil kilka razy dziennie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, jak długo zniosłabym taką huśtawkę emocjonalną, którą on Ci serwuje, Autorko. Wydaje mi się, że on, w jakiś sposób, próbuje Cię sprawdzić. Nie zrobił do końca porządku w Waszym wspólnym życiu, a teraz czeka i patrzy na Twoje reakcje z daleka. Traktuje tę sytuację, jak formę testu, zabawy na Tobie. Widzi, że bardzo Ci na nim zależy i czeka na każdy Twój ruch w jego kierunku. A ja bym postawiła sprawę jasno: robimy porządki i odchodzimy od siebie, albo dajemy sobie ostatnią szansę, wyjaśniając wszystko, co boli, by mieć nad czym pracować w tym związku. Jeśli nie chce się już nigdy więcej widzieć kogoś na oczy, to robi się generalne porządki i nie wraca do przeszłości. On trzyma Cię w niepewności, bo to dodaje mu, swego rodzaju, poczucia męskości, hm. Postaw sprawę jasno, bez owijania w bawełnę. Albo w lewo, albo w prawo. Jeśli odejdzie, tak na sto procent, to nie płacz za nim, tylko znajdź czas dla siebie, a później - na nowy związek. Bądź silna; przygotuj Was na ostateczną, stanowczą i jasną rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze przesadziłam z tym bluszczem. Ale czekałam zawsze aż on znajdzie czas dla mnie. Spotykaliśmy się max 2razy w tygodniu ( po 4 latach związku Lol) a z kolegami spędzał 4 wieczory. Jak miałam zostawić to bez komentarza? To bolało XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX No wtedy mogłaś się odsunąć od niego, żeby to ON się zastawiał co Ty robisz np. wieczoram i żeby pomyslal " co jest, ze ona nie dzwoni"? A tak to wrzucil na luz bo i tak wiedział, ze jestes w jego zasiegu, ze i tak zadzwonisz i sie odezwiesz. Ale juz czasu nie cofniesz, warto zebys na przyszlosc cos zmienila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×