Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest takiego niefajnego w karmieniu piersią, że kobiety nie chcą karmić?

Polecane posty

Gość gość
Totalna bzdura to jest że piersi nie obwisną, jak nie będziesz karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem co jest niefajnego w karmieniu piersią, owszem jest czasochlonne i moim zdaniem to jedyna jego wada, ja dobrze wspominam czas kp a trwalo to ok 13 miesiecy, wiec Autorko nie warto się na starcie zrażać opiniami i sugestiami mam, które przeszły na mm, sama zobaczysz czy Ci pasuje, czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak slucham matek, ktore nie chca karmic piersia, bo to "uwiazuje do dziecka" to bardzo wspolczuje tym maluchom. Po cholere sie decydowac na dziecko, jak wizja przebywania z nim PRZEZ KILKA PIERWSZYCH MIESIECY 24 na dobe je przeraża... Dramat! Rozumiem, ze kazda kobieta predzej czy pozniej chce wrocic do normalnego zycia, oderwac sie od pieluch, ale przeciez logiczne jest, ze przez pierwsze kilka miesiecy niemowle potrzebuje matki non stop. Zreszta mozna wyjsc na zakupy czy do kolezanki z maluchem, a karmienie piersia w miejscu publicznym nie musi oznaczac wywalania cyca na widok publiczny, Jest mnostwo ciuchow. ktore ulatwiaja karmienie, a do tego mozna sie zaslonic zwiewnym szalem chociazby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo może nie każda chce to znosić? Masz jakieś klapki na oczach że nie rozumiesz? Bliskość to nie tylko cyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam, ze tez nie bede karmila puersia a karmie juz 3 miesiac. Wszyatko maplusy i minusy. Praktycznie wszystko zostalo juz napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie karmiłam ani jednego dni. Od samego początku córka dostała mm na moje wyraźne życzenie. Dlaczego tak? Bo po prostu nie chciałam karmić piersią i nikomu się nie musiałam tłumaczyć ze swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze dziecko karmiłam piersią 3 miesiące i to były najgorsze 3 miesiące mojego życia. Piersi bolały, syn się darł, najchętniej by wisiał na piersi non stop, ale nie żeby ssać tylko ciumkać sutki, więc wiecznie był niedojedzony, zaczęłam mieć zastoje, zapalenie, jakaś masakra. Tak się zraziłam, że miałam już nigdy piersią nie karmić. Ale urodziłam drugiego syna, jakoś tak z ciekawości go przystawiłam, załapał od razu, najadł się i zasnął. I jakoś tak poleciało 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze dziecko karmiłam piersią 3 miesiące i to były najgorsze 3 miesiące mojego życia. Piersi bolały, syn się darł, najchętniej by wisiał na piersi non stop, ale nie żeby ssać tylko ciumkać sutki, więc wiecznie był niedojedzony, zaczęłam mieć zastoje, zapalenie, jakaś masakra. Tak się zraziłam, że miałam już nigdy piersią nie karmić. Ale urodziłam drugiego syna, jakoś tak z ciekawości go przystawiłam, załapał od razu, najadł się i zasnął. I jakoś tak poleciało 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko wisi 23 h na dobe przy cycku to sie smoczek podaje. Noworodek i niemowle do ok 3 mz, ma bardzo mocny odruch ssania. Dziecko skoro przybiera na wadze to znaczy ze sie najada, ale potrzeba ssania , od ktorego badz, co badz zalezy jego zycie jest czasem tak silna ze nie pozwala zasnac. Masz w takiej sytuacji dwa wyjscia podac mm- " bi ciagle przy cycku" albo dac smoczek! Tu wazne, smoczkow na rynku jest kilka, okragle, splaszczone, silikonowe i inne dziwne . Czasem trzeba przetestowac kilka , by natrafic na ten jedyny. Najwieksza glupota jaka uslyszysz jest to ze do 1mz , nie daje sie smoczka bo dziecko straci odruch ssania. Bedzie glodne to zje, to pierwotny instynkt. Nie daje sie butelki, bo dziecko zatracic moze odr*******awet nie samego ssania a masowania jezyczkiem, by pobudzic laktacje. Najwazniejsze jest trzymanie sie zasady 30 min. Nie karmi , a w zasadzie nie trzyma.przy sutku dziecka dluzej niz 30 min, bo maluch robi sobie smoczka z sutka i potem afery ze " wisial non stop "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy pierwszym dziecku poznalam wszystkie wady kp. mialam wklesle sutki, dziecko mi je pogryzlo do krwi. Mialam cc, malo pokarmu, dziecko nie przybieralo wiec dokarmialam mm, sciagalam laktatorem, pilam rozne wynalazki typu herbatki i serwatke, chodzilam do poradni laktacyjnej i tylko dzieki temu karmilam mieszanie 9mcy ale nigdy nie udalo mi sie calkiem odstawic mm. Przy drugim dziecku to juz byl luz, tez mialam cc a pokarm pojawil sie zaraz po porodzie, sutki juz byly wyciagniete; dziecko dobrze ssalo, roslo jak na drozdzach i 6 mcy bylo tylko na piersi, a ogolem 12. W nocy to bylo super wygoda, 15 min pobudki bez wstawania z lozka i latania do kuchni, rano spanie do 8. W dzien karmienie to byl moj czas odpoczynku, te 20-30 min na ksiazke czy serial. malo kiedy tak wypoczelam jak na drugim macierzynskim. Tak wiec widzisz ze mozna miec skrajnie rozne doswiadczenia i opinie w zaleznosci od przypadku, jaki ci sie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko karmiłam 9 mcy i odstawiłam bo byłam w 3 miesięcznej ciąży, drugie ponad 2 lata. Teraz 3 karmię 1,5 roku i pociągnę dalej. Przy pierwszym dziecku było nieco ciężko (cesarka, wcześniak itp.), ale jak się podejdzie na spokojnie bez stresu, idzie łatwiej. 2 dziecko mnie użarło w pierś jak jej zęby szły. Skończyło się jakimś ropniem, wyleczyłam sama. Młodsza czasem skubnie, ale uczę ją już, że to niemiłe i boli. U mnie kp to niesamowita wygoda. Karmiłam zawsze przez sen na leżąco. Kiedyś kładłam się z 2 stron dziecka. Teraz lenistwo postępuje i po prostu mocniej się przekręcam i podaję też 2 pierś. To nawet wygodniejsza pozycja. Co do oszczędności to jak to ktoś pisał: trzeba brać pod uwagę Twoje potrzeby - minerały, pierwiastki śladowe itp. To się da zapewnić naprawdę dobrym jedzeniem, ew. suplementacją. Ogromnym minusem, chyba tu niewspomnianym jest konieczność diety eliminacyjnej matki w przypadku alergii. I to jest powód, który uważam całkowicie usprawiedliwia matkę do rezygnacji z kp (jak ktoś rezygnuje, bo nie chce - jego broszka, ale...). Moja kuzynka karmiła piersią i miała alergika (skaza białkowa). Jej dieta to: kurczak, marchew i ryż. I tak przez prawie 6 mcy. Wiecie jak nienawidzi marchewki, kurczaka i ryżu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odkąd jestem w ciąży i bolą mnie piersi to nie chcę aby je ktoś dotykał, nawet mąż. Nie sprawia mi to jakoś bardzo bólu, ale powoduje jakiś dyskomfort, wierci mnie od środka, tak jakby ktoś mi w ranie prawie że grzebał. Obawiam się jak to będzie jak urodzę już ale jeśli będę czuła to samo podczas karmienia to przejdę na butle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tyle że mój syn nie umiał ssać i przy smoczku się darł tak samo jak przy piersi. Bo mu nie leciało. Po 3 miesiącach jak mu podałam mm bo dostałam zapalenia piersi i nie byłam w stanie się nawet umyć z bólu to nagle wszystko się skończyło. Nagle nawet smoczka niespecjalnie potrzebował. On był chyba wiecznie niedojedzony, bo przybierał ale bardzo słabo. Drugi syn jest karmiony piersią bez żadnych problemów, miałam na początku trochę poranione sutki, ale do przeżycia. Zje co ma zjeść i koniec, bez ryku w trakcie, bez ryku po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmilam piersia bo chcialam. Pierwsze dziecko tylko 3 tyg bo nikt nie nauczyl jak przystawiac a mialam 18 lat. Natomiast corke karmilam 2 lata i pol roku. Polozna pokazala jak to robic,mialam kryzysy,zastoje ale jakos nie poddalam sie. Bylo to wygodne,oszczedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:51 Mądrze powiedziane. Dziecko wypluje smoczek i będzie płakać gdy chcę jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę że wygoda bierze górę. Owszem przy kp nie musisz przygotowywać mieszanki ale przeważnie i tak musisz odciągac mleko bo za dużo masz albo musisz wyjsc i dziecko musi mieć z lodówki twoje mleko - w efekcie czy kp czy mm i tak butelki kupujesz i musisz wyparzać :) a poza tym w kp jesteś minimum 3 mce dosłownie uwiązana do dziecka - ono czesto nie tylko chce jeść ale leżeć cały czas na tobie, przytulać sie i trzymać brodawkę w ustach - ono wie co dla niego najlepsze bo kiedys w pradziejach matka nie rozstawala sie z noworodkiem... mimo tych minusów uważam że kp jest 1000 razy wazniejsze i wartościowsze od mm https://www.tatento.pl/a/184/karmienie-piersia-dlaczego-warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Ja miałam problemy z karmieniem piersią, choć na początku wszystko szło dobrze. Prawie zrezygnowałam, bo zaczęłam tracić pokarm, mimo że dziecko non stop ssało pierś. Sutki pogryzione do krwi, mleka zero... Okazało się, że miałam anemię jeszcze większą niż w ciąży!!! Hemoglobina niecałe 10... Lekarz POZ powiedział, że mam skończyć karmienie, ale nie dałam się i zaczęłam walczyć z anemią. Piłam sok z buraka, świeży mi nie smakował, więc zamawiałam ten: https://www.cosdlazdrowia.pl/suplementy-diety/sok-z-buraka-1000-ml/produkt-1366. Poza tym codziennie mięso. Po 2 tygodniach pokarm zaczął wracać, a po miesiącu laktacja rozkręciła się znowu na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA karmienie nie wspominam dobrze ,jednego synka 9 miesięcy ,a drugiego 3 miesiące.Ja miałam ciagłe zapalenia piersi,myslałam że umrę,nigdy gorzej się nie czułam jak przy zapaleniu,gorączka 40 stopni,ogólne rozbicie i osłabienie,masakra.Dzieciątko wszystko niby wypijało,a mi i tak się robiły zgrubienia i zapalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguś
Karmię wyłącznie piersią już 10 miesięcy. Dlaczego kobiety nie chcą karmić piersią? Bo to ciężka harówka jest. Tak do 6 miesiąca mój cycoholik w dzień jadł co 2 godziny a w nocy co godzinę. Nikt tego nie zrozumie puki sam nie doświadczy. Od 6 miesiąca rozszerzamy dietę wiec tych karmień jest troszkę mniej. Teraz karmie tak co 3 godziny. Mimo, ze dostałam w porządnie w kość, uważam, że to był i dalej jest najpiękniejszy okres mojego życia. Warunkiem udanego karmienia jest dobre przystawienie ( sutek i otoczka w buzi, usta dziecka zrobione w "karpika"). Na bolące i popękane sutki najlepsza jest czysta lanolina bez konieczności spłukiwania - kupisz w każdej aptece, oraz częste wietrzenie czyli chodzenie bez stanika w bawełnianej koszulce. Po tygodniu moje sutki były pięknie zagojone. A poza tym karmienie siedzi w głowie. Jeśli kobieta chce karmić to będzie karmić. Jeśli nie to nie nic jej nie zmusi. Karmiąc piersią dajesz dziecku to co najlepsze. Junior ma 10 miesięcy i ANI RAZU nie chorował, nawet kataru nie miał. Podając mleko sztuczne nie wiadomo co tak naprawdę w nim jest. Proszę poczytać o przypadku salmonelli w mleku sztucznym we Francji - firmy nie podaje. Polecam blogi na temat laktacji, super pisze Hafija. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się po prostu brzydzę.. Jesli będę miec dzieci bedą jadły mleko z puszki. Ja sie na takim wychowałam i zdrowa jak ryba. Nikt mi nie wmówi że niemowlę na cycu mniej choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj junior ma 16 miesiecy i tez nie chorowal jeszcze. A dostaje mm od 2 tyg zycia ( wczesniej karmilam mieszanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguś
I super. Niech będzie zdrowy jak najdłużej. Może gdybym wybrała mm moje dziecko chorowałoby-nie wiem. Ja mogąc wybierać opcję karmienia wybralam tę naturalną i najbliższą naturze. Osobiście uważam ze kp jest najlepsze i koniec kropka. Nikt nie jest mi w stanie wmówić że sztuczne mleko pozyskiwane od krów jest dobre dla noworodka. Ono jest idealne dla cieląt a nie dla ludzkich dzieci. Ciekawostka: Naukowcy badają związek między florą bakteryjną jelit a występowaniem autyzmu. Wyłączne kp do 6 miesiaca zmniejsza ryzyko wystąpienia autyzmu. Nikr nie twierdzi że dzieci karmine mm będą chorować bo na to składa sie wiele innych czynnikow, ale skoro ja mogę karmić i to może uchronić moje dziecko to dlaczego mam mu tego odmawiać? Tak samo jest z innymi chorobami, alergiami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguś
21:02 -"Ja się poprostu brzydzę".... myślenie tak płytkie że aż mi ciebie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.13 MNie ciebie ròwniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre to ja nie wiem czy w ogóle powinny zostać matkami. Co z wami kobiety?! Od zarania dziejów dzieci są karmione piersią "wiszą" kiedy chcą na nich właśnie! Jedno krócej drugie dłużej, bo uwaga KAŻDE DZIECKO JEST INNE. Jedno potrzebuję większej bliskości z mamą drugie mniej, ale przecież to jest TAKI ogromny problem, dla tych wszystkich "złotych" mam, najlepiej podać km i "być wolną" . Śmiech na sali, szkoda dzieci, nie mogą nawiązać relacji takiej jaką potrzebują. Przypomnę, że to smoczek powinien być substytutem piersi, a nie na odwrót, bo uwaga do TEGO MIĘDZY INNYMI JESTEŚMY STWORZONE. Pierś trzeba przygotować żeby nie bolała, nie obwisła, żeby sutki były całe. Masowanie, wcieranie i tak cały czas. Ja karmię już rok, miesiąc przed porodem stosowałam czystą lanoline na sutki i gdy ewentualnie bolało coś po karmieniu, co dopiero teraz mi się przytrafiło. Nawał mleczny był też straszny, a tak to bardzo sobie cenię kp. Cudowne uczucie. A w ale nie jest kp tańsze od km, ja na przykład jem trzy razy więcej niż w ciąży czy przed ciążą, więc pieniędzy mnóstwo idzie na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinny być matkami bo nie chcą karmić cycem? Żałosne podejście. Ja karmilam tylko 3 tygodnie i podanie mm było ulga. Nie każda nadaje się do kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.51 no po tobie widać, że jesteś DO TEGO STWORZONA, a moim skromnym zdaniem do niewielu rzeczy więcej. Masz strasznie ciasne horyzonty myślowe jeśli nie pojmujesz, że nie każda kobieta lubi wiszenie na cycku. Ja karmię mm i mamy z dzieckiem bliskość kiedy oboje tego chcemy, a nie że dziecko wisi na mnie cały dzień, bo potrzebuję bliskości. A może ja w tym czasie potrzebuje cos innego, np siku? U nas oddawania bliskości jest też tata, a cycej nie jest elementem dającym ta bkiskosx. To, że urodziłam dziecko nie znaczy że nie jestem odrębną istotą i że stałam się maszynką do spełniania potrzeb dziecka. Nie karmię piersią i nie jestem uwiązana do dziecka, chociaż kocham ****ardzo. Moje poczucie niezależności jest nadal bardzo ważne dla mnie. Jak potrzebuje wyjść z domu, to dziecko zostaje z ojcem, który świetnie się nim opiekuje i podaje dziecku butlę z mm i oni tez budują swoją więź. Bo nie wiem, czy wiecie, ale dzieci karmione mm też są przytulne podczas karmienia, obdarzane uwagą, uśmiechamy się do siebie i wpatrujrmy w siebie. Tak jak wy karmiąc piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plusy kp: Wygoda. Nie ma robienia mleka, butelek, termosow. To nic nie kosztuje. Dziecko naprawde ma swojego rodzaju uspokajacza/karmienie/pojenie/bezpieczenstwo w jednym. Wieksze piersi moga byc dla kogos na plus. Minusy : Utrudnione wyjscie z domu, bo dzieci na piersi sa czesto antybutelkowe. Dla mnie takie duze piersi sa na minus. Kryzysy laktacyjne. Zeby nakarmic trzeba wyciagnac tego cyca wiec butelka jest latwiejsza i szybsza. Bielizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość eva
Jestem mamą dwójki dzieci. Nigdy nie uważałam, że karmienie jest niefajne, że męczy, że przywiązuje do dziecka albo, że piersi tracą wygląd. Ja pierwsze dziecko karmiłam rok, a z drugim od początku miałam ogromne problemy, mała zupełnie nie była cycem zainteresowana, zapaleniem u mnie się skończyło. Ktoś by powiedział że miałam doświadczenie ale się nie udało,więc musiałam przejść na modyfikowane. Wprowadziłam dodatkowo malutkiej FFbaby, preparat z florą bakteryjną, tak żeby ta mikroflora w brzuszku prawidłowo się rozwijała, bo jak się naczytałam to bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaS
Karmienie piersią swojego dziecka to na prawdę piękne doświadczenie;) Jeśli tylko masz możliwości i chęci to nie powinnaś z tego rezygnować. Ja sama karmiłam do 7 miesiąca, choć początki miałam ciężkie, już myślałam, że zrezygnuję. Ale koleżanka poleciła mi krem z motherlove na bolące brodawki, który szybko i skutecznie uporał się z bólem i mogłam się cieszyć tymi wspaniałymi chwilami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×