Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wrócić czy odmówić

Polecane posty

Gość gość

Część, chciałam się poradzić gdyż mam obecnie dość skomplikowaną sytuację i proszę was o radę. Otóż, w wakacje 4 lata temat poznałam fajnego mężczyznę. Imponował mi, był starszy (miał 39 lat ja 21), wyglądał jak typowy facet koło 40. Miał już pierwsze siwe włosy, lekki brzuch i nie był jakoś strasznie przystojny ale mi się bardzo spodobał. Na pierwszym spotkaniu pogadaliśmy o sobie, poznaliśmy się lepiej a na 3 spotkaniu wylądowaliśmy w łóżku. Było świetnie, niedługo później mimo sprzeciwu znajomych i rodziny związaliśmy się na stałe. Niestety w listopadzie dowiedziałam się że jestem w ciąży, wpadliśmy, milion myśli, stres. On był już wtedy po rozwodzie, miał 9 letniego syna który mieszka z jego była żona w innym mieście. Mimo to pogodziliśmy się z tym, po nowym roku zamieszkaliśmy u niego w jego mieszkaniu. Wtedy nastąpiła diametralna zmiana, nie był już taki czuły, pomocny i romantyczny. Zmienił się wręcz w tyrana, musiałam sprzątać, gotować nawet jeśli się źle czułam. Potem zaczęły się krzyki, a w 6 miesiącu pierwszy raz mnie uderzył. Był zazdrosny o mojego kolegę z pracy, uderzył mnie w twarz. Załamałam się, przeprowadziłam się do niego z innego miasta, byłam całkiem sama. To był dopiero początek, potem dostawałam za byle co. W 8 miesiącu po tym jak popchnął mnie na szafę dostałam krwotoku, wylądowałam w szpitalu a on pięknie to wytłumaczył moim potknięciem. Parę dni przed terminem urodziłam córeczkę, myślałam że coś się zmieni, ale było coraz gorzej. On pracował jako kierowca (dostawca części, czasem pomoc drogowa), jedynym czasem kiedy miałam spokój był właśnie czas kiedy on pracował. Pod koniec 2015r. powiedziałam dość, zabrałam córkę i wynajęłam kawalerkę i wreszcie miałam spokój. Przeżyłam mnóstwo awantur, dobijanie się do drzwi na porządku dziennym. Wszystko skończyło się gdy złożyłam zawiadomienie na policję, założyli mi niebieską kartę. Chciałam żeby go zamknęli, ale przyszedł kiedyś do mnie obiecał że nigdy mnie nie skrzywdzi i poprosił o widzenia z dzieckiem. Zgodziłam się. W międzyczasie z własnej woli podjął terapię. W międzyczasie zaczęłam się spotykać z jego kolegą (wiem że może być to dla was dziwne ale ja się po prostu zakochałam). Był młodszy od mojego byłego miał 33 lata, pracował w warsztacie. Spotykaliśmy się od września 2016r. Było świetnie, świetny seks, świetna relacja. Najgorsze było to że on nie akceptował mojej córki, mówił że nie lubi i nie chce mieć dzieci ale moje w ostateczności zaakceptował. W końcu zobaczyłam że coś jest nie tak, przychodził do mnie wieczorem, kochaliśmy się, rano jadł śniadanie i wychodził. Zero zobowiązań, nie płacił za nic, nie dorzucał się nawet do paliwa gdy jeździł moim samochodem. Zorientowałam się że związałam się z drugim dupkiem, kiedy było już za późno. Znów zaszłam w ciążę, mimo że zawsze używaliśmy prezerwatywy. Załamałam się, on zostawił mnie na lodzie, powiedział że nie zamierza mi pomagać i nie interesuje go to dziecko. Miałam milion myśli, chciałam usunąć ale za bardzo kochałam to maleństwo. Teraz jestem w 8 miesiącu, znów urodzę córkę. Ojciec mojej starszej córki jest już po terapii, regularnie spotyka się z psychologiem i walczy o nas. Mówi że zaakceptuje moja drugą córkę. Nie wiem co robić, nie chciałabym znowu tego przeżywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wróciła ale głupich nie brakuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, do tyranów się nie wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie pytanie. Facet lał cię gdy mówiłaś jego dziecko i teraz nagle się zmienił? Swoją drogą rzeczywiście trafiasz na dupków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz ciągle "milion myśli', tylko ani troche rozumu przy wyborze faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracaj ! Faceci się nie zmieniają, furiat zostanie furiatem. Teraz musisz myśleć o sobie, nosisz pod sercem nowe życie to powinno być najważniejsze, a nie facet który już raz cię skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wrociłabym. Ty myslisz tylko o tym zeby nie zostac sama z dziecmi a nie tedy droga. Dasz rade sama. Tacy ludzie sie nie zmieniaja niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to jednak głupie som, tera se trzeciego znajdzie i bedzie od nowa polska ludowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zastanowiła, może naprawdę się zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zaraz bedzie trzecie dziecko, mimo zawsze stosowanych zabezpieczen :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×