Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Felicii

Zmuszam się do seksu

Polecane posty

Gość gość
Autorko to co napiszę będzie brutalne, ale ktoś musi ci napisać prawdę. To nie wina twojego byłego, że chce seksu. Niemal wszyscy ludzie chcą - taka jest ludzka natura. Jeżeli nie ma seksu, to związek nie ma sensu. Nawet ksiądz na naukach przedmałżeńskich opowiadał parom, że seks w związku to podstawa zdrowych relacji. Skoro nawet ultrakonserwatywni księża to głoszą, to coś jest na rzeczy nie sądzisz? Autorko albo przyzwyczajaj się do życia w samotności, które wcale nie musi być takie złe, albo szukaj sobie aseksualnego mężczyzny. Nie szukaj zwyczajnego faceta, bo po prostu z żadnym ci nie wyjdzie. Seks to naturalna potrzeba i każdy będzie tego szukać. x Ale to nie tak. Ja też miałam tak z moim byłym, że prawie że się go bałam, tak mnie zmuszał do seksu, na szczęście krótko to trwało:) A potem spotkałam faceta, z którym seks był, i jest do dziś, szaleństwem. Tak że nie obwiniajcie jej, że z nią jest coś nie tak, po prostu musi trafić na właściwego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam świadomość, że ludzie, mężczyźni potrzebują seksu. Jednak Ci co piszą, że seks to podstawa miłości i związku zapewne mają niewiele lat i doświadczeń na karku. x Akurat to jest prawda, udany seks jest podstawą związku niestety:( I mówi Ci to osoba, która mia wiele lat i doświadczeń na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest podstawą nie ma o czym mówić. Musi się układać w seksie. Jak tu jest dobrze to dopiero można mówić o całej reszcie. x dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy z moim mężem 19 lat razem, 16 po ślubie. Mąż miał za nastolatka jakiś incydent z sexem, on jest moim pierwszym. Dla mnie sex zawsze był ważny i super, myślałam że z czasem nam przejdzie ale tak nie jest... ja mam 35 lat mąż 37 i czasem nasze współżycie przypomina to co działo się jak nastolatkami byliśmy. Moje koleżanki pukają się w głowę i mi nie wierzą że tak może być po tylu latach... Nie brzydzę się robić mu loda, nawet czasem połykam bez obrzydzenia, sex w aucie w plenerze, no wariaci chyba jesteśmy, nie rozumiem jak można się do tego zmuszać???? Na moje jak się kogoś kocha to się to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze bylas szczera ze soba i rowniez z nim. Czlowiek nie moze sie zmuszac do seksu. Uwazam, ze seks dziala na nas jak taki naturalny selektor i mowi nam kto nadaje sie dla nas jako partner. Ewidentnie to nie byl facet dla ciebie. Wiesz, ja bylam mezatka ale jednak spotkalam faceta, z ktorym oralny seks mnie kreci dopiero pi 40-tce. Z innymi nie lubilam. Trzeba trafic na ta wlasciwa chemie i czlowieka. Nie ma sie co zmuszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak nie ma się co zmuszać do bycia z oziębłymi kłodami. To działa w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Felicia l Ludzie sa rozni, nie patrz na to pisza, ze na pierwszym planie jest seks. Jestescie zupelnie niedopasowani temperamentami, charakterem tez. Za pozno to ucielas. Niektorzy poznaja kogos podobnego do siebie dopiero po 40 a nawet pozniej. Akurat znam kilku takich ktorzy doslownie meczyli partnerki seksem, az wygladaly jak stare wymiete szmaty. Musisz szukac kogos podobnego. Niestety poznanie kto podoba sie zewnetrznie i wewnetrznie graniczy czesto z cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×