Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nie chce drugiego dziecka, wysyła mnie do pracy

Polecane posty

Gość gość

Mamy 5 letniego syna, oboje pracujemy. Ostatnio dowiedziałam się że w pracy się sypie i dostałam umowę na rok na pół etetu. Powiedziałam mężowi że teraz jest idealny czas na drugie dziecko. Mąż też stwierdził że chciałby mieć dwoje dzieci. Rozmawialiśmy o tym przez 3 dni, że nie będę szukać nowej pracy tylko zajdę w ciąże. Mąż zachwał się okropnie. Razem ze swoim ojcem umówił mnie na rozmowę w sprawie pracy nic mi wcześniej o tym nie mówiąc. Wściekłam się rozpłakałam. Mąż wysyła mnie do nowej pracy a o dziecku nic nie mówi. Czuję się oszukana. Mąż nie rozmawia ze mną uważa że jestem nieodpiwiedzialna i niewdzięczna. Jeżeli zaczniemy rozmawiać to kończy się to kłótnią i mąż wyjeżdza z domu i wraca w nocy. Jest mi strasznie źle, smutno. Jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja prawdopodobna,ale u ciebie to akurat prowo slabo napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to umówił cię na rozmowę bez twojej wiedzy? Dziwne. Jak u mnie w pracy, gdzie pracowałam 3 lata i miałam umowę na czas nieokreślony zaczęło się źle dziać to uznałam, że pora na 2 dziecko zwłaszcza, że starszak miał już prawie 7 lat. Pierwszy cykl starań, jedne przytulanki i dostałam wypowiedzenie. Załamka totalna, że zanim znajdę nową pracę i zanim przyjdzie czas na dziecko to miną znów lata. 2 tygodnie zamartwiania się, wysyłania CV i ogólnego załamania i... Szok! Jestem w ciąży ! Po tym jednym razie :D Dostałam wypowiedzenie w ciąży, więc było ono nieważne. Lepiej być po prostu nie mogło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, najistotniejsza jest w staraniach o dziecka umowa prace i perspektywa zasiłku macierzyńskiego. Ta hossa pisowska i domniemany rynek pracownika niedługo się skończy, mąż nie chce abyś została z ręką w nocniku. Widać, że on w waszym małżeństwie jest stroną racjonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 15:28---> nie wiedziałam,że od przytulanie można zajść w ciążę :O kretynko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:42 sama jesteś kretynką. Tak trudno się zorientować o co dziewczynie chodziło? Miała napisać "stosunek płciowy", żebyś zajarzyła? Ach no tak zapomniałam, że dla niektórych staraczek nie ma przytulanek ani frajdy z seksu tylko stosunek z zegarkiem w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzicie że dziewczyna nie chce znowu czekać 2-3 lat? Będzie duża różnica wieku między dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złap jakakolwiek prace popracuj miesiąc i staraj się o dziecko. Będziesz miała płatne l4 macierzyński rodzicielski itp. A tak nic zero. Nie dziwię się mężowi ze wysyła cie do pracy. Druga pensja to zawsze coś przelicz sobie. Cała płatna ciąża. Rol macierzynskiego. O co ci chodzi ?zbawi cie jak znajdziesz prace?mąż ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądry chłop, a później będzie zapieprzać na alimenty na dwoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowo... To twój mąż ma rację. Ciężka nie może być ucieczka od beznadziejnej sytuacji w pracy.... Jak sobie potem wyobrażasz z małym dzieckiem szukanie nowej pracy ? Nie łatwiej jest wziąć się teraz w garść i znaleźć lepszą pracę żeby - przez prawie 2 lata dostawać dobrą kasę - mieć gdzie wrócić po macierzyńskim - nie musieć potem szukać pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo zaraz jej powiedzą "a co ma czekać 2 lata?". Jak wiadomo na kafe wśród użytkowniczek w gorącej wodzie kąpanych owe mistyczne wręcz 2 lata to cała wieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hip hip hura hip hip hura brawo jesteś wielka / wielki startuj w wyborach zagłosuje na Ciebie jesteś mistrzem AVE GOŚĆ DZIŚ . Sto lat sto lat niech żyje żyje gość jeszcze po kropelce niech żyje gośćććććććććććć . Muczacza ihhhaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie najgorszy czas ma dziecko ! Ja bym się w życiu nie zdecydowała na dziecko w takiej sytuacji...kiedy można mieć normalna pracę i przez 2 lata dostawać kasę na macierzyńskim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jakbyś była bez pracy to i tak przez rok będziesz dostawała 1000 zł kosiniakowego oraz 500 Plus. dziecko ma już 5 lat zanim urodzisz jeżeli założymy że od razu zajdziesz to będzie miało 6 lat ,jest to naprawdę duża różnica wieku między dziećmi. Coś mi się wydaje że mąż chce żebyś pracowała, że tak naprawdę nie chce drugiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co się dziwisz mężowi? Przynajmniej on w tym związku myśli logicznie i przyszłosciowo. Jak można decydować się na dziecko nie mając normalniej umowy o pracę? Są teraz takie czasy że pracy nie brakuje i dlaczego na facecie ma ciążyc cała odpowiedzialność utrzymania rodziny przez kilka następnym lat ??? A jak on straci pracę albo nie daj boże zachowuje to kto na was będzie pracował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:24 gdyby Każdy myślał takimi kategoriami "Co by było gdyby.." to nikt by się nie decydował na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź pracę normalnie będziesz miała kasę l4 płatne. Macierzyński i wszystko. Do tego 500plus:) mąż ma rację. A ty chyba się z choinki urwalas :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to masz za frajera że mu się nie chce utrzymywać kobiety bez pracy !!!?? Ty chcesz dzieci i jego obowiązkiem jest was utrzymać przez kilka następnych lat. Facet jest od roboty a kobieta od siedzenia w domu. Oczywiście to ironia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.:26 - to nie zwalnia ludzi od używania mózgu zanim się zaczną mnożyć. Bo posiadanie pracy przez zdrowia osobę nie jest niczym trudny.. jak chcesz się mnożyć to musisz na dzieci pracować. Nie każdy facet jak widać jest frajerem i bierze na barki zap...na dzieci przez następne 20 parę lat.. Chciałabyś być w takiej sytuacji? Być jedyna osobę która utrzymuje rodzinę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie większość normalnie pracuje. Po co siedzieć w domu całymi latami? A co później? Kto taka przyjmie do pracy jak ma 10 lat przerwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:31 żal mi tych kobiet i nie wiem co się z tą Polska dzieje że tyle siedzi na utrzymaniu męża. Jak dorosła baba może brać od faceta nawet na podpaski ? I tak tej "pracy " w domu nigdy nic nie doceni. A dzieci będą wspominać matkę że nigdy nie pracowała i całe życie w domu przeciwdziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jeszcze rozumiem siedzenie z maluszkiem ale z dziećmi szkolnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys to bylo normalne ze chlop zapiepszal na rodzine. A teraz dalyscie sobie mozgi wyprac ze musicie pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhahhaa haha dobre :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha i kiedyś jak chłop bil i pil to się przy nim siedziało. Wracał z roboty to obiad miał stać na stole. Pralki nie umiał włączyć, dziecku w życiu pieluchy nie przegrał. Gratuluję wam kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest podział ról.Mąż nie potrafi włączyć pralki ,nie potrafi sobie nawet herbaty zrobić.Natomiast ja nie pracuję zajmuje się domem i dziećmi a mąż pracuje.W życiu bym nie chciała pracować,dobrze mi w domu.I tak mam już 13 lat pracy,ale zwolniłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:19 a ile Ci płaci twój pan za bycie służąca dla siebie i jego dzieci? Czy robisz to za jedzenie i dach nad głową??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei nienawidziłam.swojej pracy i chciałam się zwolnić. Ale pomyślałam, że mąż może być zły, że tak rzucam pracę. To zrobiłam sobie z nim dziecko. Od razu upciekłam na L4 i tak prawie dwa lata miałam kasę za siedzenie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej doić pracodawcę i obowiązkowo na l-4 od 1 dnia ciąży. Jakiś debil konstruował prawo w Polsce, a karyny korzystają. Później oczywiście do pracy nie wracają bo jest 500+. Myślicie, że budżet jest z gumy?? Program skończy się szybciej niż myślicie. Popieram męża autorki. Po 5 latach chcesz drugie dziecko?? Ewidentnie dlatego, że nie chce Ci się robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×