Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pracujace mamy czy robicie jakies przetwory

Polecane posty

Gość gość

Czy macie w d***e i kupujecie gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu na takie rzeczy. Szczególnie, że teraz w sklepach są naprawdę dobre przetwory, fajnej jakości, smakują jak domowe, a czasami i lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mysle,jak ktos jest w domu to sie moze bawic,jak sie pracuje to szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robimy ogórki: kiszone, w kurkumie i na słodko-ostro. Przecier pomidorowy (pomidorów zawsze mamy masę, uwielbiamy), czasem ajvar (nie co roku), grzyby marynowane, i nasze ulubione dżemy, których w wersji sklepowej nie lubimy: wiśniowy i z czerwonej porzeczki. Czasem jak naprawdę jest nadmiar malin to i malinowy, ale wolę je mrozić. Aha, i kapustę kiszoną - swoja się do żadnej kupnej dla mnie nie umywa :) To taki stały repertuar, a poza tym zależy jeszcze co na ogródku obrodzi - w zeszłym roku np. patisony oszalały, więc sporo zamarynowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie, bo chce miec kontrole nad tym co jem. A napisac mozna wszystko.. Nie wierze w eko, a kupne np. soki nawet nie staly obok domowych :) Przetwazam zioła, robie oxymel, octy, nalewki , soki z czarnego bzu itp. Pieke chleb ! Nie tykam sklepowego pseudopieczywa. I nie nie mamy pszennego brzuszka, po prostu nie jem pseudozywnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robie. Truskawki,wisnie,czeresnie,agrest,czarna porzeczka,jagody a z tego dzemy,kompoty,soki. Ogorki(najrozniejsze)buraczki,ketchupy i sosy do spagetti,ketchup z cukinii,salatka z cukinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bardzo zapracowana. Owoce czy włoszczyznę zamrażam. Robię tylko trochę ogórków w curry. Czasem kilka słoików papryki. U nas tego dużo nie schodzi. Jak jest chwila to coś zawekuję ale nie przejmuję się że inne gospodynie robią więcej. Kwestia czy to potem faktycznie zjadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko bardziej leczniczo- jagody, syrop z mlecza, syrop z pędów sosny. Przetwory robi moja mama, soki, kompoty, kiszonki, marynaty i dżemy, kupuję jej owoce, przyjeżdżam pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robimy zawsze ogórki i kapustę kiszoną - kupne się nie umywają do domowych i przeciery pomidorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robie, ale nie dlatego, że lubie czy chcę mieć kontrolę nad tym co jem. W ogrodzie stary zasadził dwie jabłonki i serio co roku mamy tyle jabłek, że nie jesteśmy w stanie tego przejeść/rozdać. Robię więc jabłka na kompoty i taką "zaprawę" na szarlotkę :). W gruncie rzeczy jest to dla mnie jednak odstresowujące, mimo pracy. Poza tym, zawsze do tego typu robót zaganiam starego, w końcu to On zasadził! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię, może niedużo ale coś niecoś dla zdrowotności. dla mamy - kilka małych słoiczków miodku z mniszka [chore nerki, nie wolno mamie jeść naturalnego miodu] - z działki całą nadwyżkę wkładam w słoje, działka niewielka, niewiele z tego ląduje w słoikach -Jesienią w słoje wkładam to co mi rodzina, sąsiedzi i znajomi podrzucą. Ale jest jedno warzywo, którego mam kilkadziesiąt słoików - ogórki kiszone. Wszystkie małosolne ogórki, które nabierają kwasu rodzinka latem niechętnie jada. Przekładam je w słoje i wystawiam do piwnicy. SUPER! - żadne kiszone bezpośrednio do słoików im nie dorównują. Dodam, że i aronię przerabiam i owoce jarzębiny z jabłkami, i miętę w słoiki zamykam. A sporo owoców i warzyw suszę.I tu wśród warzyw oprócz grzybów prym wiedzie cebula.Cudowna baza do zup [szczególnie wegetariańskich]. A kapustę i buraki kiszę na bieżąco przez całą zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogorki kiszone i pare sloikow dzemow z moreli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parę słoiczków dżemu truskawkowego i czereśniowego ale nie stałam i nie pilnowałam. Wrzuciłam w wolnowar, uchylilam pokrywkę i samo się robiło. Robię tylko to co lubię i chętnie zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co robic jak mozna kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Bo niby te robione własnoręcznie zdrowsze... Na pewno przetwory owocowe zawierają wtedy więcej owocu :P Z drugiej strony, w samych składnikach już siedzi wiele szkodliwych świństw (i nie istotne, że eko), a by przetwory były wartościowe, to jednak trzeba stworzyć warunki produkcji i trzymać się zasad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po co robic jak mozna kupic xxx Bo można zrobić takie jakie się lubi. Jeszcze nie udało mi się kupić ogórków kiszonych, które by mi smakowały. Ja daję mało soli, dużo kopru i czosnku. A te sklepowe to głównie sama sól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nensh: nie znasz sie , a madrzysz :) Krem do twarzy jaki zrobie sobie sama w domu , nie da sie porównac z zadnym sklepowym, i to za ulamek ceny.. Oxymela nie kupisz w sklepie.. Sok z brzozy czy syrop klonowy mozna samemu zebrac i wiesz , ze nie podrabiany czy rozcienczany.. Sok z czarnego bzu, lemoniada z kwiatów czarngo bzu, zioła z których robi sei zdrowe przetwory typu nalewki, syropy czy octy.. Zioła do masci na skore atopowa z AZS.. herbaty kwiatowe ! To wszystko rosnie sobie i tylko czeka.. Nie ma tego w sklepach.. jak jest to kosztuje kroci.. a po co płacic za cos co jest za darmo ? Trzeba wlozyc jedynie troche wysiłku w zbiór.. Nie sztuka pójsc do sklepu i kupic.. Nie dla mnie :) Ja na takich leniwych to zarabiam własnie :) Ide fermentowac liscie wierzbowki kiprzycy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nenesh dziś gość dziś Bo niby te robione własnoręcznie zdrowsze... Na pewno przetwory owocowe zawierają wtedy więcej owocu jezyk.gif Z drugiej strony, w samych składnikach już siedzi wiele szkodliwych świństw (i nie istotne, że eko), a by przetwory były wartościowe, to jednak trzeba stworzyć warunki produkcji i trzymać się zasad... xx Jasne :D Zeby zrobic wysmienite ogórki malosolne, trzeba stworzyc " odpowiednie warunki produkcji ", czy zeby zrobic nalewke z ogrodowych orzechow czy malin to tez trzeba stworzyc " odpowiednie warunki proukcji ' buahahahahahha! Zasad trzeba sie trzymac, zawsze czy robisz w domu czy w zakładzie przetworczym.. Tylko nie mów mi ze nie ma róznicy czy robisz parenascie tysiecy słoików dzemu czy pare sztuk.. Sprawdz sobie co znaczy termin janginizacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nensh: nie znasz sie , a madrzysz usmiech.gif Krem do twarzy jaki zrobie sobie sama w domu , nie da sie porównac z zadnym sklepowym, i to za ulamek ceny.. Oxymela nie kupisz w sklepie.. Sok z brzozy czy syrop klonowy mozna samemu zebrac i wiesz , ze nie podrabiany czy rozcienczany.. Sok z czarnego bzu, lemoniada z kwiatów czarngo bzu, zioła z których robi sei zdrowe przetwory typu nalewki, syropy czy octy.. Zioła do masci na skore atopowa z AZS.. herbaty kwiatowe ! x No wiesz, ja słysząc ''przetwory'' raczej nie mam na myśli kremów do twarzy, soków i ziół :P tylko dżemy, pasty, zaprawy, przetwory mleczne i mięsne wszelkiego rodzaju... Akurat siedziałam w tym parę lat i nie uważam, by było to takim łatwym zajęciem, jeśli się chce uzyskać jak najbardziej wartościowy i jakościowy produkt końcowy. Zrobienie dobrego dżemu nie polega na wrzuceniu byle jakich owoców do gara, zasypaniu cukrem i gotowaniu na byle jakiej temperaturze do zagęszczenia. Kiedyś eksperymentowałam z różnymi technikami, temperaturą i warunkami przechowywania, ostatecznie wartości odżywcze wychodziły całkiem różne (testy w laboratorium), także... czasem to, co stoi w sklepie, jest jednak lepsze ;p Cyt.:'' a po co płacic za cos co jest za darmo ?'' - gwoli ścisłości, woda i prąd zużyty do produkcji, oraz wykorzystanie sprzętu, również pociąga za sobą koszty. 12:31 - To fajnie, że przyswoiłaś nieco z nomenklatury, chwali się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po co robic jak mozna kupic ":D podejrzewam ze ta pani zyje z 500+ i zasilkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Ja pracuje i wolnej chwili robię przetwory. Robię bo mam z tego satysfakcję, że sama zrobiłam i wiem z czego. Robię bo dodaje minimalne ilości przypraw i soli a kupnych takich nie znalazłam. Co roku robię sok z aronii bo na zimę jest genialny na odporność. Robimy od dwóch lat kompoty, bo jakieś takie smaki z dzieciństwa nam wróciły. Robimy kilka rodzaji sałatek z ogórków i kapusty, buraczki, paprykę konserwowa, ogórki konserwowe bo do kiszonych nie mam ręki, grzybki marynowane, sok z malin, jagody do słoików, szczaw w słoikach a nawet fasolkę. Oczywiście nie jest tak, że robimy to wszystko. Zależy od urodzaju. Jeśli coś nam zostaje po bieżącym użyciu to robimy słoiki. Mamy swoją działkę a także zaprzyjaźnionego Eko gospodarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie robi teściowa i jeszcze jak wyjdą nie po mojej myśli to ją opieprzam za to, bo ja jestem stworzona po to aby jej synusiowi dogodzić w łóżku a nie męczyć się nad głupimi przetworami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu nie zrobiłam żadnego przetworu. Nie lubię takich rzeczy, nie smakują mi. Toleruję jedynie ogórki kiszone, ale te hurtowo robi moja mama i się dzieli z córcią :D Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo większość tego, co "można kupić" nie umywa się pod względem smaku do domowych. Może ktoś różnicy nie czuje, ale dla mnie ona jest oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jadam takich rzeczy ani domowych, ani sklepowych. Nie lubię zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×