Chłopak mnie nie szanuje

Czesc dziwaczny, chciałam prosić o radę nie wiem już co robić. Jestem z moim chłopakiem rok, jest to mój pierwszy chłopak, u niego ta sama sytuacja. Jest to wielka miłość, kochamy się strasznie, przez co nie umiem z niego zrezygnować chociaż wiem ze musze. Pierwsza sytuacja, siedzimy razem w pokoju u niego, nagle przychodzą jego starsi koledzy , on wyprasza mnie z pokoju zamykając drzwi, tworząc ze musi pogadać i pracy, jak się okazało później wygonil mnie bo wciagal meferdon, było jeszcze kilka takich sytuacji, wyłączyłam. Wyzywa mnie często od p********h, s********j, wał się , lecz się, jest mi cholernie przykro przez to, nie czuje się bezpiecznie przy nim, a jednak go kocham, bo naprawdę potrafi być opiekuńczy, kochający, twierdzi ze nie może żyć bez mnie, często nawet płacze przez nasze kłótnie. Kiedyś podczas seksu mnie uderzyły kilka razy w twarz, zgodziłam się przed, ale o było za mocno, i za dużo, boje się ze mogę mnie uderzyć normalne. Pomóżcie co mam zrobić?

Nie ma u was wielkiej miłości z jego strony rozstań się bo będzie gorzej

w szkolach to sie zaczely wakacje to wysyp bedzie nastoletnich problemow o wartosci globalnej

Po czym to wnioskujesz? Żałosne jest twoje stwierdzenie, czy dla ciebie przemoc psychiczną jest blachym wyzalaniem się nastoletkow? Zastanów się kobieto

Skoro wiesz że to przemoc to odejdź i się nie zastanawiaj

Niezla patola.

Wiem że to źle brzmi, ale na prawdę pomijając te sytuacje jest wspalanie. Mówimy sobie o wszystkim, dużo rozmawiamy,potrafimy się cała noc przytulać, czuć ta magię. Miał trudne dzieciństwo może to przez to.

Tak sobie misia tłumacz a później jak będzie cie lał i gnoił to dalej mów o miłości

mloda to i glupia. dorosnie, zrozumie... ale i tak zamiast skoncentrowac sie na wlasnych blednych decyzjach zacznie miec zal do wszystkich tylko nie do siebie a normalnych mezczyzn wkladac do jednego wora razem z tym obecnym zaburzonym. typowe babskie zachowanie, do zaobserwowania zarowno w naturze jak i tu. tak jakby pozostale pare miliardow ludzi mialo jakis chory obowiazek brac grupowa odpowiedzialnosc za jedna jednostke, o ktorej istnieniu nawet nie wiedza:D

Albo jest to toksyczny zwiazek albo twoj facet ma cos z glowa.