Mąż się przyznał że jest uzależniony

Odkryłam w jego sypialni 2 butelki z dziwną substancją. Okazało się że nałogowo wypija mocz od innych kobiet .Nie wiem co o tym myśleć.Mówi że to mu pomaga na odstresowanie i relaks

Nic mu nie będzie, niech sobie pije ile chce

Traktuj to jak piwo,bo tak samo działa.Jak pije za dużo, to jest na fazie, rozluźnieniu, relaksie ale niealkoholowym. Mocz to rodzaj słabej używki,w Polsce mało znany( z niewiedzy, uwarunkowań kulturowych) ,np w Meksyku czy w Chinach powszechnie.

ja mam w szafce jedną butelkę jak mi się nie chce w nocy co kibla latać , piwem to nie zalatuje raczej .

Sprzedam siuski 0,5 l - 20 zl niepasteryzowane

Rozumiem że 20zł z wysyłką inpost? Cena jak za piwo. Ok ,to dogadamy się mailowo. Kobieta ma jedynie możliwość do miski,a następnie przelać do butelki i w tej formie sprzedać.Od panów nie kupuję, po smaku odróżnię płeć

Pierwszy raz słyszę o takim uzależnieniu, faceci mają niezłe pomysły

najbogatszy w składniki jest ten od kobiet w ciąży. Same witaminy,minerały,thc(na rozluźnienie). A te głupie w ciąży wylewają, nie wiedza że to jest zdrowe do picia. Niestety Polska nadal kraj ciemnogrodu . Twój mąż ma zdrowy nałóg,w przeciwieństwie do piwska ,wódy i papirolów i innych świństw to ten mocz wypada najlepiej.Nie zabraniaj mu

u nas w domu jest zwyczaj że sika się do posiłków ,do napojów,ogólnie tak jemy na codzień.Nie musimy się z niczym kryć

Ja bym to traktowała jako formę zdrady. Jak to mocz innych kobiet? Powinien pic tylko twój.

Ha ha ,ale się uśmiałam :D

A co ma robić,jak prosi żonę,a ta z premedytacją robi do kibla.Mąż jest obeznany,o urynoterapii i leczniczych własnościach moczu przeczytał książkę,tymczasem żona ma to gdzieś. Każdy by się wnerwił,jak masz smaka coś wypić,a ktoś ci to wylewa.To idzisz do innego źródła po to samo,proste. A mocz? Można pić jak normalny napój i nic w tym dziwnego ani złego,taka zabawa

pozwól by i ciebie w to wciągnął,razem będziecie sobie popijać moczowe drinki

Jesli to pije ,to sprawdz czy nie jest pod wplywem prochow, bo w moczu takie mogą się znajdować. No chyba że wie od kogo pije albo umie rozpoznawać po smaku

Spokojnie, żona kolegi jest uzależniona od konsumpcji kupy. Podobno wiele kobiet tak ma... dramat

Różnica między kupą a moczem jest kolosalna i kupy nie da się zjeść, znaczy podobno da i się zaraz wymiotuje.A moczu możesz wypić 3 litry i nic(jeśli nie było prochów)

Zaproponuj mu że będziesz mu sikać cały dzień i wtedy zrezygnuje z tamtych,bo więcej wypije