Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Ludzie, pracuje w małym biurze jest nas 6 osob, koleżanka wydziela taki odór że ani wiatraki ani odświeżacze powietrza nie działają, miła, sympatyczna dziewczyna, nie chce jej obrazić ale kompletnie nie wiem co zrobić, ja rozumiem że ludzie mogą mieć nadpotliwosc ale od niej nawet z rana zimą tak śmierdzi, jak załatwić to w kulturalny sposób?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 jak wejdziesz do biura rzucaj tekstem że "coś tu śmierdzi fuj" mimochodem, może skapnie sie że to o niej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 szczypce od bielizny na nosy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Tylko że mnie się wydaje że jej to nie przeszkadza, czasem podchodzi całkiem blisko, przynosi papiery i chyba nie zdaje sobie sprawy że ten nieprzyjemny zapach jest od niej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 To jest choroba. Na pewno zdaje sobie z tego sprawę. Ja choruje na nadpotliwość i nawet zimą pocę się straszne, mimo, że biorę prysznic parę razy dziennie, zmieniam ubrania itd i tak to czuć. Bardzo ciężko z tym zyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Kolega z pracy jakoś w kwietniu próbował z nią rozmawiać w 4 oczy, i zapytał czy jej też się wydaję że coś w biurze śmierdzi, ona na to ze nie, ale zwróci na to uwage.kupilismy odświeżacze powietrza, ale nic to nie daje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Ja absolutnie się nie śmieje,i nie chcę jej urazić, propo nadpotliwosci moja mama na to cierpi wiec zdaje sobie sprawę jak ciężko z tym się uporać, jak w ogóle zacząć taką rozmowę?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 jest taka choroba i chocbys się myla 100x na dzień to i tak nic nie da. Niestety choruje na to juz 20 lat i przez ten okres czasu nie znalazłam na to lekarstwa ani zadnego sposobu. Jest to dla mnie bardzo krepujace i stresujące bo ludzie uwazaja , ze jestem niedomyta bada a ja rano i wieczor biore prysznic , używam antyperspirantow ale to nic nie daje. Smrod wydobywa się chyba spod skory... sama nie wiem. Nie mam zycia z ta choroba a żaden lekarz nie wie co to jest. Njagorsze jest to, ze takich osob jak ja jest dużo. Na wizażu jest taki watek "Nieprzyjemny zapach skory mimo mycia" Wyleczyly się może 3-4 osoby a reszta dalej smierdzi. Kolezanka może tez jest ofiara tej tajemniczej choroby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Moja znajoma tez tak śmierdzi i jej mąż również, wiec to u nich nie jest choroba. Nie piorą ubrań regularnie bo oszczędzają a ona twierdzi ze lepiej poleżeć na kanapie niż coś zrobić. U nich jest to wynik lenistwa i brak elementarnej kultury osobistej. Wiec nie zawsze jest to choroba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Ja rozumiem że to może być choroba ale ona nie jest spocona, nie ma spoconych dłoni, pach, często przetluszczone włosy które podczas przerwy spryskuje lakierem I tapiruje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 wg mnie ten babiszon polacki po prostu nie potrafi sie myć (skropi sie wodą i nie wypucuje mydłem), i /lub myje sie tylko wieczorem a rano wstaje i zakłada śmierdzące ciuchy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Powiem ci z własnego doświadczenia , to może być choroba układu wydalniczego , też na to cierpialam a ludzie zatykali mimowolnie nosy koło mnie , smierdzialo czymś jakby szambem, miałam to z 5 lat później przeszło , inteligentnijsi ludzie zdawali sobie sprawę że to choroba , prymitywy bez szkoły głośno komentowaly po chamsku, nawet nie pytając czy to jakieś schorzenie bo to nie jest naturalny zapach skróconego ciała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Bazienka, obawiam się że tu nie chodzi o chorobę, pracujemy razem od roku, i wcześniej nie zwracałem na to uwagi bo zajmowaliśmy inny lokal jako biuro, ale teraz 6 stanowisk jest w jednym pomieszczeniu, i ostanio kilka miesiecy ciężko znieść te 8 godzin pracy.Nie jest spocona, nie zauważyłam żeby miała spocone dlonie, pachy, relacje mamy czysto służbowe , średnio wiem jak zacząć taką rozmowę, nie chce tego robić przy osobach trzecich, ale wydaje mi sie że się obrazi i to się przeniesie na nasze relację w pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Ja też nie byłam spocona a smierdzialam jakby szambem, może ma zagrzybiony organizm i te grzyby wydzielają fetor , albo kiepskie filtrowanie nerek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Skoro nie masz dowodów czy się nie myje to sobie oszczędź , bo łatwo komuś dokopać bo " śmiesznie " dla tej osoby też smród to też może być życiowa tragedia a ty ja jeszcze dobijesz, jeśli już to raczej zasugeruj dermatologa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 A grzybica to tego rodzaju pułapka ze im więcej dziennie się myjesz tym lepiej tego grzyba " podlewasz" , więc trzeba zmienić dietę , brać leki i myć się w granicach rozsądku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 No właśnie tu nie chodzi to to żeby jej dokopać, ale siedzenie 8 godzin w smrodzie nie jest przyjemne.Wydaję mi się że to jest zapach starego potu, i czegoś jeszcze, spróbuje zaprosić ja gdzieś po pracy i pogadac na spokojnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Zapach starego potu czyli inaczej stechlizna która pachnie grzybica , pewnie siedzi jej na organach , szybko się tego nie pozbedzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 komentuj po prostu smród w pomieszczeniu ilekroć wejdziesz i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 A co takie komentowanie da oprócz tego że dziewczyna się zamknie w sobie i zdziczeje ? Ktoś ja powinien wziąć na stronę i powiedzieć , idź może się zbadaj bo trochę ciężko się razem przebywa i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 W Japonii można kupić takie tabletki, które się zażywa, by pot nie śmierdział - polecam, rozejrzyjcie się za nimi na bayu, kiedyś się tam natknęłam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zoma 5 Napisano Czerwiec 29, 2018 Coś w tym musi być że to jest choroba ponieważ mojego męża skóra właśnie tak jakoś dziwnie śmierdzi,a ubrania jego są przesiąkniete, nawet proszek nie pomaga i po praniu czuć, sama nie wiem co to może być.Może to,że je dużo mięsa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 A nie możesz napisać do niej listu? Podrzucić na biurko w pracy albo najprościej, wysłać jej maila z anonimowego konta? Skoro nie chcesz się mieszać, a jednocześnie nie chcesz umierać od smrodu, to anonimowa wiadomość wydaje mi sie dobrym rozwiązaniem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zoma 5 Napisano Czerwiec 29, 2018 A może ona w domu ma wilgoć i jej ciuchy są po prostu stęchłe ?moja koleżanka z pracy też kiedyś miała taki dziwny zapach ale to było z ciuchów ,taką pleśnią smierdziało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Ja mam ten sam problem ,kiedyś przyszła do nas ciotka męża na kawę ,śmierdział jej z nosa jak od psa (wiecie jak psy pachną)potem ja i reszta domowników mieliśmy ropny katar śmierdzący ,w tej chwili ja mąż ciuchy wszystko śmierdzi najgorzej jest w aucie tam już wszystko jest przesiąknięte to chyba jakaś bakteria ,jak siadam z nim do auta to muszę otwierać szyby bo mis ie niedobrze robi ,rzygać mi się chce .Początkowo ten smród był tylko z nosa teraz czuję to z ust i z pochwy to mi całe ciało zaatakowało,czuję że śmierdzę psem ,kapię się 3 razy na dzień ale tu mycie nie pomaga,antyperspirant też używam częściej niż kiedyś i częściej spryskuję się perfumami ,wykończy mnie to nie wiem co to jest. Teściowa mieszka w bliźniaczym domu z ta ciotką i ona tez tak śmierdzi ,jak przynosi mi listy to uświadamiam sobie jaki to smród od siebie tego aż tak nie czuje ale widzę miny ludzi z którymi przebywam.Brat męża tak samo śmierdzi i mąż to chyba najbardziej śmierdzi wszystkie jego ciuchy tym jadą u niego tym bardziej to czuć bo on pracuje po 12 h ,idzie pod prysznic a za 0,5 h śmierdzi tak samo.Ja już nie wytrzymuję strasznie mnie to krępuje ,ratunku co to jest??walczę z tym już 4 lata .Ludzie na uczelni robią dziwne miny ,jak przechodzę tak mi wstyd bo przecież normalnie się myję;-(myję zęby ,używam antyperspirant .HELP. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 gość dziś W jaki sposób walczysz? Chodzisz do lekarza czy skupiasz się wyłącznie na kąpieli i utrzymywaniu jako takiej higieny. Trudno tutaj cokolwiek orzec. Może zostałaś czymś zarażona, albo tak przesiąkłaś smrodem wydawanym przez innych, że wydaje ci się że sama śmierdzisz. Idź do lekarza, zrób badania i wybierz się do dermatologa. Kiedy zlokalizujesz źródło problemu, wygoń też męża i jego bliskich, bo mimo starań i leczenia, problem może wracać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 14.23 nie pomyślałam o tym, chyba jednak tak zrobię,bo nie do końca chce mi się prowadzić taką rozmowę, myślę że kulturalnie napisana wiadomość trochę pomoże Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Wygoń do lekarza rzecz jasna a nie z chałupy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 Może to nie ona śmierdzi tylko jej ciuchy. Ja obecnie walczę z tym problemem, ciuchy wg nie pachną płynem do płukania tylko szambem. Problemem jest brudna pralka. Czyscilam już octem, ale ciuchy dają wala. Jutro będę czyscić czymś silniejszym. I mam mega kompleks na punkcie czy nie śmierdzie ludziom dookoła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2018 14,31 mam to samo. Ja tez nie wiem co to i jak się tego pozbyć. Ludzie daja mi do vivatu :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach